Kabaret Mumio kręci film w Łutowcu
Film opowiada o dwóch filmowcach nieudacznikach, podróżujących na trasie Katowice - Warszawa. W drodze rozmawiają o życiu i filmie. Kręcone w Łutowcu sceny to retrospekcje jednego z nich.
O pełnometrażowym filmie artystów kabaretu Mumio "Highway" było ostatnio głośno w mediach. Mówiło się nawet o "Rejsie II". - To żaden "Rejs II" - zaprzecza Jacek Borusiński [na zdjęciu w reklamie Plusa] z Mumio, reżyser filmu.
Wczoraj kręcono kolejne sceny w Łutowcu niedaleko Częstochowy. Wymarzonym plenerem okazała się drewniana chałupa z murowanym chlewikiem przyklejonym do wapiennego ostańca. Po obejściu biegał z aparatem siedmioletni Daniel Marciniak z Łodzi, który gra Jacusia.
Film opowiada o dwóch filmowcach nieudacznikach, podróżujących na trasie Katowice - Warszawa. W drodze rozmawiają o życiu i filmie. Wczorajsze sceny to retrospekcje jednego z nich. - To opowieść o życiu, a w każdym jest sporo rzeczy śmiesznych. Ale to nie jest kabaret na taśmie filmowej - zastrzega Borusiński.
Zdjęcia będą jeszcze kręcone w Katowicach i 4 października materiał pójdzie do montażu. Z początkiem roku film trafi do kin, a później do TVP, która jest współproducentem.