Łódź. Mumio kręci komedię
Kabaret Mumio był już sławny, gdy zrobił furorę w... reklamie telefonii komórkowej (na zdjęciu). I postanowił pójść za ciosem. Choć nikt z członków zespołu nie jest filmowcem, za dwa tygodnie w łódzkim Opus Filmie Mumio zacznie zdjęcia do pełnometrażowej komedii "Highway".
Scenariusz lidera kabaretu Jacka Borusińskiego okazał się tak ciekawy, że studio zdecydowało się dać mu silne profesjonalnie wsparcie, bardzo dobrego młodego operatora Bogumiła Godfrejowa i błyskawicznie przystąpić do realizacji.
- Mam nadzieję, że powstanie komedia, jakiej dawno w Polsce nie było - mówi szef Opus Film Piotr Dzięcioł.
Film drogi, jakim będzie "Highway" ("Autostrada"), to historia nieudacznika reżysera, który jedzie zrealizować fuchę, jakiś wywiad z biznesmenem, a po drodze marzy o tym, co chciałby naprawdę nakręcić. Borusiński będzie reżyserował i zagra, a wraz z nim partner z Mumio Dariusz Basiński i jego żona Jadwiga.
7 września pierwszy klaps. Zaplanowano 25 dni zdjęciowych. Film wejdzie na ekrany już w styczniu. Finansowy udział w produkcji będzie miała TVP.
Opus Film ma coraz bogatsze konto fabularne. Do sławnego "Ediego" dołączy drugi film Piotra Trzaskalskiego - "Mistrz". Premiera 30 września. Po nowym roku wejdzie "Masz na imię Justyna" Franka de Peny. Oba tytuły będą w konkursie w Gdyni i ruszają na zagraniczne festiwale. Nad montażem filmu "Z odzysku" pracuje Sławomir Fabicki. Praca ma się zakończyć do listopada, by film mógł startować w Berlinie. 27 września zdjęcia do "Dzikiego jeźdźca" (o pisarzu, który traci wenę) rozpocznie Adam Guziński. W głównej roli Piotr Bajor. Film już ma zapewniony start w Cannes.
Na Łąkowej, w gmachu Opus Filmu, za ścianą dawnej fabryki snów, Łódź filmowa ma się coraz lepiej.
