Artykuły

Łódź. Nie będzie Camerimage?

- Mam dość, chcę odejść z Łodzi - alarmuje Marek Żydowicz, dyrektor odbywającego się w naszym mieście Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage. - Zawieszam organizację imprezy!

Marek Żydowicz stworzył Camerimage w Toruniu w 1993 roku, ale po konflikcie z tamtejszymi władzami w roku 2000 przeniósł festiwal do Łodzi. Wydawało się, że znalazł tu azyl, tymczasem zaiskrzyło. W poniedziałek miało się odbyć spotkanie Marka Żydowicza z marszałkiem województwa łódzkiego, Włodzimierzem Fisiakiem. Jednak spotkania nie będzie. - Chciałem usłyszeć, co marszałek zrobi, by realnym stała się budowa centrum festiwalowego i dalszy rozwój festiwalu - mówi wzburzony szef Camerimage. - Marszałek nie znalazł dla mnie czasu. Konsekwentnie realizuję to, do czego się wobec mieszkańców miasta zobowiązałem. Obiecałem, że festiwal zostanie w Łodzi, że będzie się rozwijał. Rozgoryczony Żydowicz, przyjedzie w poniedziałek do Łodzi. To, co ma do powiedzenia, wyłuszczy na zwołanej błyskawicznie konferencji prasowej. - Marszałek nie chciał się spotkać w zaciszu gabinetu, więc będę rozmawiał z nim poprzez media - dodaje. - Chcę jasnej deklaracji, a nie pustych ogólników. Chcę usłyszeć, że marszałek zrobi wszystko, by wspólnie z prezydentem wybudować centrum festiwalowe, które uczyni z Łodzi wyjątkowe miasto nie tylko w Polsce, ale i Europie. Szef Camerimage twierdzi, że nie chodzi o pieniądze. Stawia na podtekst polityczny. - Nie widzę powodu, by marnotrawić własny czas i pieniądze, na coś, co powinny budować urzędy i wybrani przez nas urzędnicy. Polityka nie powinna hamować obywatelskiej aktywności. Dość waśni, dość kłótni, za które musimy płacić my, szarzy zjadacze chleba. Urząd Marszałkowski w Łodzi dziwi się zamieszaniu. - W poniedziałek marszałek wylatuje razem z prezydentem Jerzym Kropiwnickim do Brukseli. Zadzwoniliśmy do pana Marka Żydowicza z pytaniem, czy jest możliwe przełożenie spotkania na czwartek. Myślę, że to nie jest wielka rozpiętość terminów - mówi Marcin Nowicki, rzecznik marszałka. Znany ze swojej impulsywności szef Camerimage domaga się konkretnych działań, a przykład Torunia i wyprowadzenia festiwalu z tego miasta, dowodzi, że może to zrobić raz jeszcze. Tajemnicą poliszynela jest, że łódzki festiwal chętnie widziałyby u siebie Wrocław i Warszawa. W tym roku w Łodzi odbyła się jubileuszowa, piętnasta edycja Plus Camerimage. Z tej okazji w naszym mieście gościli m.in. Roman Polański, Ang Lee, Jiri Menzel, Janusz Kamiński, Alan Parker, Adam Holender, Stephen Goldblatt. Tydzień temu Marek Żydowicz, podczas Cinematographers Night w Londynie, odebrał nagrodę Brytyjskiego Stowarzyszenia Autorów Zdjęć Filmowych (BSC) za stworzenie festiwalu Plus Camerimage i jego konsekwentny rozwój w obronie artystycznych i humanistycznych wartości w branży filmowej. Część gości, brytyjskich filmowców i producentów, twierdziła, że najważniejszymi festiwalami na świecie są Plus Camerimage w Łodzi oraz Festiwal w Sundance stworzony przez Roberta Redforda. Festiwal Redforda na razie zostaje w Sundance...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji