Artykuły

Łódź. Polskie Centrum Komedii w Powszechnym nie próżnuje

Teatr Powszechny w Łodzi znalazł receptę na niedostatki humoru, zanik dowcipu spowodowany brakiem banknotów w kieszeni, żarty wytarte i nieśmieszne gagi Polskie Centrum Komedii działające przy Teatrze Powszechnym ogłosiło wraz z "Gazetą" - by życiu dodać nieco lekkości - kolejną edycję konkursu na współczesną polską komedię.

W pierwszej edycji "Komediopisania" teatr został zasypany tekstami sztuk. Aż 219 humorystów amatorów ze wszelkich zakątków Polski, a także z zagranicy (pierwsze zgłoszenie przywędrowało ze Szwajcarii) walczyło o serca jury.

Rada czternastu nie wyłoniła laureata Grand Prix, ale aż trzy zwycięskie prace zostały wzięte na warsztat. W repertuarze Teatru Powszechnego już są dwie z nich: "Psychoterapolityka" Dominika Rettniger-Wieczorkowskiego, scenarzysty telewizyjnej "Ekipy" i zdobywcy pierwszego miejsca w "Komediopisaniu", oraz "Next-ex" Juliusza Machulskiego (drugie miejsce w konkursie). W sobotę na scenie przy ul. Legionów premiera kolejnej sztuki - "Roszady" Pawła Mossakowskiego, która zajęła trzecie miejsce, a autor dostał również nagrodę za najbardziej filmowy tekst w konkursie. Sztukę reżyseruje Maciej Wojtyszko. Czy okaże się ona teatralnym hitem jak grane w Powszechnym od 10 lat "Szalone nożyczki" Paula Portnera, zobaczymy.

W drugiej edycji konkursu organizatorzy czekają na oryginalne komedie do 30 czerwca. Tekst nie może być wcześniej publikowany, wystawiany, nie może też być adaptacją. Do wygrania 50 tys. zł - specjalna nagroda prezydenta Łodzi. Rozbawić trzeba, podobnie jak w ubiegłym roku, jurorów, czyli: Michała Brzozowskiego (poeta i księgarz), Piotra Dzięcioła (właściciel Opus Filmu), Jerzego Kapuścińskiego (były dyrektor programowy TVP Kultura), prof. Marię Kornatowską (krytyk filmowy, wykładowczyni Szkoły Filmowej), prof. Małgorzatę Leyko (teatrolog), Dominikę Łarionow (historyk sztuki, teatrolog), Janusza Majcherka (krytyk, redaktor naczelny "Teatru"), Zbigniewa Nowaka (reaktor naczelny "Tygla Kultury"), Małgorzatę Potocką (dyrektorka TVP3), prof. Dobrochnę Ratajczakową (teatrolog), Jacka Sieradzkiego (krytyk, redaktor naczelny "Dialogu"), Elżbietę Woźniak (tłumaczka) i Marzenę Bomanowską (kierownik działu kultury "Gazety Wyborczej Łódź"). - Na pewno pojawią się też nowe osoby w jury - zapowiada Ewa Pilawska, dyrektorka teatru. - Wyniki poznamy w styczniu 2010 roku. Wiemy już, że w drugiej edycji będzie mniej prac. Teraz jest około 60 tekstów i systematycznie spływają kolejne. Spodziewamy się jednak, że najwięcej pojawi się przed końcem terminu, a więc w maju i czerwcu.

Polskie Centrum Komedii, czekając na wyniki, nie próżnuje, bo misję reanimacji polskiej komedii prowadzi kompleksowo. Oprócz konkursu na tekst komediowy, prowadzi warsztaty dramatopisarskie (najbliższe z udziałem Juliusza Machulskiego), ożywia debatę teoretyków nad tym trudnym gatunkiem, przygotowuje kolejne prapremiery. Tworzy także elektroniczną bibliotekę tekstów komediowych, która będzie dostępna dla innych polskich i zagranicznych teatrów. - Pierwszej edycji konkursu towarzyszył lęk, czy projekt wzbudzi zainteresowanie i czy poza zaproszonymi do części zamkniętej autorami ktoś do nas napisze. Zostaliśmy zasypani tekstami, pomysł zyskał też uznanie i wsparcie ze strony środowiska artystycznego. To daje nam poczucie, że upominanie się o współczesne polskie komedie ma sens, bo istnieje na nie zapotrzebowanie. Projekt, który zapoczątkowaliśmy, wymaga czasu i czułości. Nowego Fredry trzeba szukać z cierpliwością - dodaje Ewa Pilawska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji