Artykuły

Warszawa. Feliksy rozdane

Jak co roku było wiele wzruszeń, ale też kilka powodów do złośliwych komentarzy w kuluarach. Po raz dziewiąty reżyserzy i aktorzy dostali w poniedziałek "Feliksy Warszawskie", nagrody za poprzedni sezon teatralny.

Niefortunnie w tym samym czasie odbywała się uroczystość wręczenia nagród filmowych "Złotych Kaczek", co jak zauważył prowadzący spotkanie Piotr Cieślak, do niedawna dyrektor artystyczny Teatru Dramatycznego, niewątpliwie wpłynęło na tegoroczną frekwencję. Ale laureaci dopisali.

Grzegorz Damięcki, który odebrał nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową w spektaklu "Album rodzinny" (Teatr Ateneum) znalazł się w niewdzięcznej roli. Na podium stanął obok swojego znakomitego taty Damiana Damięckiego, obaj nominowani byli w tej samej kategorii. A w jury zasiadała jego mama - Barbara Borys-Damięcka.

Danuta Szaflarska wskoczyła na scenę niczym mała dziewczynka. - A za jaką rolę ja to dostałam? - żartowała aktorka, którą ostatnio rozpieszczają wszelkie jury teatralne i filmowe. Wyróżniono jej rolę w "Daily Soup" w Teatrze Narodowym.

Wielkim zaskoczeniem była nagroda dla Andrzeja Zielińskiego za rolę Kapitana w spektaklu "Udając ofiarę" w Teatrze Współczesnym. W kuluarach faworytem był Adam Ferency ("Blackbird" w Teatrze Dramatycznym). - Troszkę mnie zatkało - zaczął Andrzej Zieliński. - Kiedy w 2002 r. otrzymałem pierwszego mojego Feliksa, myślałem, że drugi raz się nie należy.

Najbardziej wzruszona była Julia Kijowska, młoda utalentowana aktorka, która odebrała statuetkę Feliksa i czek 25 tys. zł za odważną, drapieżną rolę, molestowanej dziewczyny w spektakl "Blackbird" (Teatr Dramatyczny). Wyróżnienie było dla niej tym większe, że w tej samej kategorii startowała jej profesor z Akademii Teatralnej Maja Komorowska ("Na szczytach panuje cisza" Teatr Dramatyczny). Na scenie stanęła też Maja Ostaszewska, której znakomita rola w "Aniołach w Ameryce" (TR Warszawa) warta jest niejednego Feliksa. Nie było na gali nominowanej za "Boską" Krystyny Jandy. W tym czasie przyznano jej "Złotą Kaczkę".

Nie było też Krzysztofa Warlikowskiego (za granicą), ani Jerzego Jarockiego ("Pan profesor nie wybrał chyba Kaczek "? - żartował Piotr Cieślak). Nagrodę za najlepszą reżyserię - też przy zaskoczeniu widzów - odebrał Krzysztof Zaleski za "Wagon" w Teatrze Współczesnym. Dziękując za pomoc i życząc wiele dobrego młodym, mówił, że warto tracić życie w teatrze.

W tym roku przyznano też nagrodę specjalną - dla Wojciecha Kępczyńskiego za "Akademię Pana Kleksa", wspaniały musical nie tylko dla dzieci w Teatrze Muzycznym Roma. Teatry muzyczne nie były dotąd brane pod uwagę przy nominacjach. A dyrektor Kępczyński był na gali "Feliksów" po raz pierwszy.

Jeszcze przed rozpoczęciem gali Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego, wypisał na kartce własne typy. Uprzedził siedzących obok znajomych, że nie ma przecieków od żony, która była jurorem. - Co roku tak typuję i co roku się zgadza - wyjaśnił. Tym razem trafił we wszystkich kategoriach. Widziałam na własne oczy. Jak pan to zrobił? - pytałam zaskoczona.

- Znam te mechanizmy - odpowiedział tajemniczo, po czym dodał, że jego zdaniem problemem tej nagrody jest pomysł na jury. Powinno być jedno stałe co roku, złożone z nie tylko z aktorów i reżyserów, ale też krytyków i autorytetów.

Feliksy Warszawskie to nagrody teatralne przyznawane od 1999 r. reżyserom i aktorom za spektakle, których premiery odbyły się w Warszawie. Ich pomysłodawcą i fundatorem był Feliks Łaski, mecenas kultury z Londynu. Po jego śmierci nagrody funduje Towarzystwo Ubezpieczeń Allianz Polska. Jurorami są przedstawiciele poszczególnych scen. W tym roku udziału nie brał TR Warszawa, a z jury wycofał się już w trakcie sezonu Adam Woronowicz reprezentujący Teatr Powszechny. Jury brało pod uwagę 85 spektakli z 18 scen, również niezależnych jak Montownia, Polonia i Wytwórnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji