Wrocław. "Transfer!" znów w Teatrze Współczesnym
"Transfer!" [na zdjęciu] w reż. Jana Klaty po berlińskiej prezentacji wraca na wrocławską scenę.
Na scenie dziewiątka bohaterów - czwórka Polaków i piątka Niemców. Ośmioro z nich to ludzie wiekowi, prawdziwi przesiedleńcy. Na scenie towarzyszy im także niespełna 40-letni potomek Niemców, przesiedlonych z Kłajpedy. To postać-łącznik między historią a współczesnością.
Ponaddwugodzinne przedstawienie utkane jest ze skrawków wspomnień, fragmentów listów, piosenek, wojennych dowcipów, życiowych refleksji. Przywołują z pamięci obrazy porzuconych domów, mordowanych w sąsiedztwie Żydów, wisielca w rynku, gwałconej przez Rosjan matki. Opowiadają o strachu przed bombami, o wspólnym, nawet krótkim życiu Polaków z Niemcami pod jednym dachem. To żywe spotkanie ze świadkami historii jest największą siłą przedstawienia Jana Klaty.
Relacje bohaterów przetykają karykaturalnie przerysowane sceny ze spotkania Wielkiej Trójki w Jałcie - to wtedy za pomocą mapki Europy wyrwanej z magazynu "Life" i trzech zapałek Churchill, Roosevelt i Stalin zadecydowali o przesunięciu granic i przesiedleniu milionów ludzi.
Przedstawienie miało premierę w listopadzie w Teatrze Współczesnym. Dwa tygodnie temu "Transfer!" prezentowany był przez kilka wieczorów w berlińskim teatrze Hebbel am Ufer i został przyjęty entuzjastycznie. Od dawna nie było już biletów na zaplanowane spektakle. O widowisku Klaty z uznaniem pisały najważniejsze niemieckie gazety. Przez niemal tydzień wystawiane będzie znów we Wrocławiu.
"Transfer!" w Teatrze Współczesnym (ul. Rzeźnicza 12) od piątku 2 lutego do środy 7 lutego, g. 19. Bilety 30 i 22 zł.