Artykuły

Lublin. Zrujnowany teatr wciąż czeka na ratunek

Nie ma chętnych na remont Teatru Starego [na zdjęciu]. Kolejny przetarg ogłoszony przez miasto zakończył się klapą. - Teatr Stary wymaga podjęcia natychmiastowych prac remontowych. Szczególnie przed nadchodzącą zimą. Szansą na ocalenie go przed ruiną mogą być pieniądze z Unii Europejskiej lub z innych źródeł, ale brak projektu na zagospodarowanie zabytku uniemożliwia ich zdobycie - grzmi Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków.

Wszystko wskazuje na to, że do remontu jednego z najstarszych obiektów teatralnych w Polsce nie dojdzie jednak zbyt szybko. Wczoraj minął termin składania ofert na przebudowę zabytku. Nie zgłosił się nikt. - Musimy poczekać na oficjalny protokół komisji przetargowej. Wtedy przeanalizujemy ogłoszenie o przetargu i będziemy się zastanawiać, w jaki sposób wybrać ofertę - powiedział Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora wydziału strategii i rozwoju Urzędu Miasta. Brak ofert to wynik apelu, jaki wystosowali lubelscy architekci. Ich zdaniem zasady przetargu są niezgodne z kodeksem etyki architekta i prawem zamówień publicznych. Chodzi o ustalone kryteria, jakimi była najniższa cena i najkrótszy czas wykonania dokumentacji. Według Władysława Sadurskiego, okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej w lubelskiej Izbie Architektów, kierowanie się takimi wytycznymi odbije się na jakości projektu.

We wrześniu po pierwszym nieudanym przetargu rzecznik Sadurski złożył w Urzędzie Miasta proponowane przez architektów kryteria. Według nich wybierając ofertę należy uwzględnić jak projektant wyobraża sobie: wygląd elewacji, możliwość włączenia do projektu pobliskich nieruchomości, powiązanie z otoczeniem funkcji teatru. Dlatego w komisji przetargowej powinien zasiadać m.in. architekt, przedstawiciel konserwatora zabytków i przyszłego użytkownika obiektu.

Jeszcze we wrześniu ratusz deklarował współpracę z architektami. Dyrektor Wydziału Strategii i Rozwoju Henryk Korczewski zapewniał, że rozpatrzy propozycje Izby, a Ryszard Pasikowski powiedział, że część z nich można uwzględnić w kolejnym przetargu. Ale jedyną zmianą, jaka znalazła się w ogłoszeniu, był termin otwarcia ofert. Dlatego stanowisko Izby się nie zmieniło.

- Przedstawiliśmy nasze propozycje i na tym nasza rola się skończyła. Teraz możemy się tylko przyglądać, co wyniknie z działalności miasta - rozkłada ręce Władysław Sadurski. - Gdyby - tak jak postulowaliśmy na początku - rozstrzygnięto to w formie konkursu zamiast dwóch podejść do przetargu, to w końcu roku moglibyśmy mówić o finale. A tak jesteśmy w punkcie wyjścia.

Po ostatnich negocjacjach z Izbą miasto nie zgodziło się na konkurs architektoniczny na przebudowę Teatru Starego. Tłumaczyło, że jego rozpisanie wydłuży realizację projektu. - To oznaczałoby stworzenie nowej koncepcji, a my ją już przecież mamy. Nie było sensu powtarzania tej samej czynności - tłumaczy Marek Młynarczyk. Władysław Sadurski: - Miało być szybciej, a będzie jak zwykle. Co z tego wyniknie? Trudno odpowiedzieć. Po dwóch nierozstrzygniętych przetargach miasto będzie mogło wybrać ofertę z tzw. wolnej ręki i to na nim będzie całkowicie ciążyć odpowiedzialność za ten wybór.

Zabytek w fatalnym stanie

Teatr Stary został zbudowany przy ul. Jezuickiej w Lublinie na początku XIX w. Od ponad 20 lat stoi pusty. W 2003 r. w obawie przed katastrofą budowlaną zakazano do niego wstępu. W dobrym stanie są jedynie fundamenty. Potrzebna jest wymiana dachu, stropu i drewnianego wyposażenia widowni. Jesienią 2005 roku Fundacja Galeria na Prowincji oddała zabytek na rzecz Skarbu Państwa. Teraz ma w nim powstać teatr impresaryjny. Miałyby się tam odbywać nieduże koncerty, wystawy, festiwale i spektakle. Pomoc w odbudowie zabytku obiecało ministerstwo kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji