Artykuły

Porno zamiast sztuki

W głowie się nie mieści, by tę porno sztukę nazwać teatrem! Postacie w lateksowych kostiumach ze sztucznym penisem udają seks oralny, potem już nadzy i wygoleni w dzikim szale wyrywają sobie zęby obcęgami, spijają mocz. Wszystko w mrocznej atmosferze - takie obrzydliwe przedstawienie wystawiono w Warszawie - donosi Małgorzata Germak-Błachnio w Fakcie o wstępie katowickiego Teatru Suka Off.

Sobotni [19 listopada] wieczór na stołecznym Grochowie. W klubie przy ul. Mińskiej o godz. 22 zaczyna się spektakl "Clone Faktory" [na zdjęciu]. Widzowie nie spodziewają się, że to sztuka pełna wyuzdanych, przyprawiających o mdłości scen. Idą na tę sztukę, bo jest reklamowana jako część "Alternatywnej Sceny Promocyjnej", której patronuje... stołeczny Ratusz! Urząd dał 78 tys. zł na przedstawienia pod tym hasłem. Włodarze w najgorszych snach nie wyobrażali sobie, że pod ten projekt bez ich wiedzy zostanie podczepiona grupa Suka Off. A widzowie nie przypuszczają, że wezmą udział w tak obrzydliwym widowisku!

To, co za chwilę zobaczą na scenie, przechodzi ich najczarniejsze sny! Nagi mężczyzna z wygolonymi włosami łonowymi, siedząc na łóżku, oddaje mocz do miski, po czym naczynie z uryną wylewa wprost w... usta gołej kobiety. Inny przekłuwa skórę na czole, by wbić igły ze świeczkami. Gdy z czoła sączy mu się krew, ktoś podpala knoty. Trzeci w czarnym kombinezonie nakłada na głowę drugiego człowieka kask i pastwi się nad nim z piłą - lecą iskry.

Ten niby-aktor zapala świeczki nabite na ostre igły wystające z czoła mężczyzny. Za chwilę z tych ran na głowie będzie się sączyć prawdziwa krew. Ta wyuzdana kobieta wygląda, jakby grała pornosie. Ogolona na całym ciele, kompletnie naga kobieta klęczy na zimnej ziemi. Nad nią-staje ktoś z wielkimi obcęgami w ręku. I zaczyna pastwić się nad ofiarą. Wkłada jej obcęgi w szczękę. Jej twarz jest wykrzywiona, jakby od potwornego bólu, rozrywającego jej ciało. Potem oddaje mórz do miski. Następnie zawartość tej miski wlewa kobiecie w usta

A to początek kolejnej obrzydliwej sceny - nagi mężczyzna z maską na twarzy siedzi na brzegu łóżka.

- Czemu to ma służyć? - zastanawia się Adam Hanuszkiewicz (81 1.), dyrektor Teatru Nowego w stolicy. - Czy to rodzaj pornografii, która ma jedynie szokować, czy odkrywa jakąś prawdę o naszym życiu? Czy to ma być jakieś odkrycie? Spektakl musi mieć jakiś cel.

- Twórcy tego pokazu powinni się nad sobą zastanowić. Prawdziwa sztuka to dzielenie się dobrocią, wrażliwością oraz doświadczeniami. W tym przypadku ktoś w ogóle nie przemyślał, co robi. To jest naprawdę żenujące - oburza się Emilia Krakowska (65 1.), aktorka.

Recenzenci o Suce Off mają wysmakowane zdanie. Zachwycają się sposobem ukazania "dualizmu! płci" i lekkości w połączeniu teatru z happeningiem. I A to żadna sztuka, to prostacka ohyda. Bo jakie! przesianie idzie za brutalnymi i obrzydliwymi scenami, na widok których ludzie! odwracają głowy?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji