Artykuły

Stary Teatr nie lubi zasięgać rady

Gdyby to był teatr prywatny, można by machnąć ręką. Nie chce, nie lubi - trudno. Ale tu mamy scenę narodową, a więc taką, która jest dobrem nas wszystkich. I jest finansowana za niemałe publiczne pieniądze. Taka nonszalancja wydaje się więc co najmniej niestosowna - brak Rady Artystycznej w Starym Teatrze w Krakowie komentuje Rafał Stanowski w Dzienniku Polskim.

Jan Klata chciał, by o Narodowym Starym Teatrze znów zrobiło się głośno. Nie o taki jednak rozgłos, zdaje się, mu chodziło.

Niedawne spektakle w "Starym" budziły mieszane uczucia, które spotęgowała premiera "Do Damaszku", inscenizacji w reżyserii Jana Klaty właśnie. Stąd na naszych łamach zadaliśmy kilka dni temu otwarte pytanie, czy narodowa scena zmierza w dobrą stronę.

Teraz dowiadujemy się, że dyrektor "Starego" nie powołał wciąż Rady Artystycznej teatru, ciała doradczego i opiniującego. Ekspertów, którzy choć w ograniczony sposób, to jednak sprawują jakąś kontrolę nad tym, co oglądamy. A także patrzą na ręce urzędującego dyrektora.

Szefostwo Starego Teatru milczało wczoraj w tej sprawie, choć wysłaliśmy oficjalny e-mail do teatru. Nie wiadomo, czy ma w ogóle w planach powołanie Rady - choć wedle statutu instytucji powinno to zrobić. Od czasu objęcia przez Jana Klatę funkcji dyrektora minęło już 10 miesięcy. Jak widać, w pokojach przy ul. Jagiellońskiej czas płynie wolno.

Gdyby to był teatr prywatny, można by machnąć ręką. Nie chce, nie lubi - trudno. Ale tu mamy scenę narodową, a więc taką, która jest dobrem nas wszystkich. I jest finansowana za niemałe publiczne pieniądze. Taka nonszalancja wydaje się więc co najmniej niestosowna.

Narodowy teatr powinno się przecież traktować jak dobro wyższe, które ma wyznaczać pewne standardy, a nie działać wedle partykularnego uznania.

Zaskakuje to tym bardziej, że Stary Teatr pod rządami Jana Klaty głosił wiele lewicowych haseł, przeciwstawiając się - całkiem zresztą słusznie - otaczającemu nas brutalnemu kapitalizmowi. Tymczasem posunięcia dyrekcji dotyczące Rady przypominają raczej rządy kapitalisty, który traktuje świat w sposób instrumentalny, dążąc do osiągnięcia zamierzonego celu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji