Artykuły

Historia teatru to nie teatr

List otwarty do redakcji "Dziennika Polskiego" w sprawie NST im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie przysłał do e-teatru Michał Płaczek.

1.

nie obchodzi nas co pamiętacie jeszcze z prl-u.

1a.

teatr bowiem nie ma pamięci ma co najwyżej jakiś jej zalążek jakiś zanikowy organ sięgający na dwa trzy przebiegi wstecz. medium teatru jest przede wszystkim światło dźwięk i ruch. kto tego nie rozumie nie rozumie z teatru nic.

1b.

greckie tragedie grane były od rana do wieczora cała tetralogia od rana do wieczora. było tak z uwagi na światło. jak więc widzicie światło decydowało o istnieniu spektaklu na poziomie do którego nie ma dostępu ani słowo ani idea ani idea pamięci tym bardziej. to są rzeczy spoza teatru.

2.

o niektórych spektaklach mówimy dla tego spektaklu nie da się nic zrobić zamykamy go. wnętrze takiego spektaklu jest wypełniane szmatami. jego organy wywiezione są w zamkniętym pudełku do spalarni i zutylizowane. czasami dla dobra bliskich jeśli spektakl nosi poważne obrażenia a konieczna jest identyfikacja zaszywamy jego powieki. takie są praktyki w teatrze który postulujecie. w ten sposób osiągacie spokój ducha. ten spektakl wyglądał dokładnie tak jak go zapamiętaliśmy zanim go zobaczyliśmy w teatrze mówicie. mówicie miał nawet lekkie rumieńce. bliscy całują spektakl w zimne czoło i zostawiają mu kwiaty.

3.

od punktu a do punktu z mówicie. pokażcie mi rzeczywistość psychiczną która porusza się takimi drogami. jeżeli oczekujecie że teatr będzie poruszał się po sznurku od punktu a do punktu z bez chwili na odpoczynek bez chwili dla własnego ciała bez chwili żeby móc z powrotem skoncentrować się na swoim chodzie to znaczy że oczekujecie konduktu który wywiezie spektakl ze sceny na scenę i na scenie go pochowa. najlepiej w was. dobrze zabalsamowany niemy spektakl na kółkach ciągnięty przez konie. spektakl wieziony do jednej z waszych ładnie oświetlonych biletowanych krypt w dorożce z sylwetką autora naklejoną na szybę.

4.

oczekujecie przesłania dlaczego więc nie udacie się na pocztę zamiast na poczet.

4a.

chcecie żeby teatr był przejrzysty. odpowiem przejrzysta jest woda w basenie przejrzysta jest uryna przejrzysta jest woda w chrzcielnicy ale nie w rzece nie w jeziorze nie w morzu. zastanawiacie się czy szklanka jest do połowy pełna czy do połowy pusta choć po prawdzie z braku życzliwości zastanawiacie się tylko czy jest do połowy pusta czy do połowy bardziej pusta. ale te szklanki stoją w bufecie nie w teatrze. w teatrze który wypływa z hukiem z człowieka woda wpada w samą siebie pieni się brudzi żłobi dno koryto. to inne koryto niż to które znacie. z tego koryta nie da się wspólnie jeść jak przy bankietowym stole.

5.

czego naprawdę chcecie.

5a.

znajomość historycznych doktryn teatralnych oceniam u was na 3 ponieważ nie można powiedzieć żebyście niczego nie wiedzieli a jednak nie umiecie poruszać się pośród doktryn płynnym ruchem. raczej poruszacie się od punktu a do punktu z. to nie jest awangarda to jest uczniactwo. drodzy prymusi w tej samej serii w której opublikowano pisma witkacego o czystej formie opublikowano też appię meyerholda craiga piscatora artaud strehlera. skończcie liceum i piszcie lepsze listy do teatrów. piszcie prace zaliczeniowe a nie prace klasowe.

5b.

appia artaud craig meyerhold piscator strehler witkacy w porządku alfabetycznym. po złożeniu pracy magisterskiej z teatru przyjdzie pora na obronę. na tym etapie widzę dla was miejsce bowiem jest to nadal czas na recytowanie czegoś co powiedział ktoś inny kiedy indziej i zazwyczaj w innej sytuacji. z kartki w usta z ust w kartkę i jeszcze raz.

5c.

być może więc powinniście startować w kategorii konkursów recytatorskich dla szkół a nie startować z wygrażającą pięścią do teatru dla dorosłych.

5d.

człowiek dorosły powinien umieć się pogodzić z tym że życie jest niesymetryczne nieoczywiste że są idee i są prawdziwi ludzie którzy wcielając je cały czas dzielą dzielą dzielą i to nazywa się kompromis to nazywa się rzeczywistość kulturowa.

5e.

do punktu wyjścia. kultura o której myślicie to nie antyk średniowiecze renesans barok oświecenie romantyzm młoda polska (modernizm) wojna po wojnie różewicz różewicz. człowiek dorosły rozumie że to nie obraz ale przestrzeń o czterech wymiarach.

5f.

macie maturę z teatru, to już ustaliliśmy. ale ktoś wam to musi powiedzieć: egzamin dojrzałości to taka nazwa umowna na wyrost żeby wszystkim było miło. generalnie chodzi o to że po zdaniu tego egzaminu nie będziecie już stawać przed sądem dla nieletnich oraz że będziecie musieli sami zarabiać na utrzymanie swojego bytu w żywej kulturze to znaczy czas iść do ciężkiej pracy. na razie stoicie w kolejce po kulturowy zasiłek kulturową zupkę od zakonnic.

5g.

dosyć tych roszczeń. weźcie się do uczciwej pracy zamiast siadać w fotelach z miną sułtana oczekującego że branki z haremu będą go wachlować karmić słodyczami i zadowalać na inne sposoby. teatr to nie wyszynk gdzie możecie zapłacić i oczekiwać że ktoś zaspokoi waszą potrzebę bycia ważnym panem ważną panią. takie miejsca to restauracje. ale pamiętajcie: w najlepszych restauracjach też nie obsługuje się każdego a osoby będące niemiłe dla obsługi wypraszane są za drzwi.

5h.

oczywiście że są takie teatry gdzie możecie zapłacić za to że grupa zatrudnionych osób będzie się dwoić i troić i jeszcze bardziej starać żebyście mogli klepać się po brzuchach a innych po plecach ramionach. ale to nie są teatry artystyczne tylko teatry komercyjne to znaczy teatry które można wymienić na restauracje to znaczy wybieracie sobie gdzie by tu dziś zostawić swoje PIENIĄŻKI może kupić za nie danie a może spektakl po namyśle jednak spektakl.

6.

spektakl wymienny z jedzeniem łączy z teatrem artystycznym tylko to że taki spektakl podobnie jak jedzenie przelatuje przez człowieka i nie zostaje z niego nic wzgl. prawie nic to co zostaje nie jest przedmiotem budującej rozmowy.

7.

słowem: trzeba trochę pokory i szacunku do drugiego człowieka. ten szacunek zakłada że jeśli nie rozumiem tego co do mnie mówi to zamiast mieć pretensje że nie rozumiem postaram się posłuchać i dam mu czas żeby spokojnie się wypowiedział. przecież tego wymaga minimum dobrego wychowania.

7a.

słowem: minimum pokory wymaga żeby założyć że niekoniecznie w tym czego nie rozumiemy jest błąd i sprawdzić czy czegoś może nie brakuje w nas skoro tego nie rozumiemy.

7b.

teatr mówi. to znaczy: teatr mówi kiedy jest teatrem artystycznym to znaczy: teatr mówi jeżeli teatr jest sztuką.

7c.

zwierzęta podawane na talerzach milczą i spektakle podawane pod nos milczą.

7d.

nad talerzami toczą się rozmowy i nad spektaklami komercyjnymi toczą się rozmowy. ich się nie zagłusza gdyż one nie mówią.

7e.

teatr mówi więc zagadywanie go w trakcie gdy mówi oznacza zagłuszanie oznacza złą wolę oznacza że wasza krytyka nie jest wartościowa bo zamiast rozmowy uprawiacie tupanie w miejscu z zatkanymi uszami.

7f.

jak ustaliliśmy powyżej czas dorosnąć.

8.

kto wam naopowiadał że ma być miło że ma być przejrzyście że teatr to jest historia teatru nie wiem. przyjmijcie jednak do wiadomości że nie wiedział co mówi.

8a.

jak sama nazwa wskazuje historia teatru to nie teatr. gdyby historia teatru była tym samym co teatr nazywałaby się teatr albo teatr nazywałby się historia teatru i wtedy chodzilibyśmy do historii teatru na spektakle historycznoteatralne.

9.

czy naprawdę nie wstyd wam przychodzić siadać i mówić zabawiajcie nas a potem głośno mruczeć nie słyszę nudzę się. jak na prymusów wyjątkowo słabo zdajecie egzamin z lizusostwa.

9a.

chociaż i wy i ja wiemy że zdajecie go celująco po prostu zanosicie wonności wonności i szlachetne kruszce. pytanie brzmi: czy czczenie martwych obrazów (patrz wyżej) to nie bałwochwalstwo.

10.

dość powszechnie wyczuwa się w recenzjach ton niechęci do teatru w którym trzeba myśleć. ton niechęci reprezentujecie dość wyraźnie i razem z innymi czyli dość powszechnie.

10a.

a przecież z tego co piszecie wynika jasno: my nie chcemy myśleć my chcemy żeby nam powiedziano. proszę nam mówić co macie do powiedzenia.

10b.

a to znaczy że jesteście dokładnie tym tonem. teatr w którym trzeba myśleć to nie jest teatr w którym mówi się wprost co się myśli bo przecież nie wszystko da się powiedzieć wprost no chyba że chcecie żeby teatr wam mówił ze sceny jak sprać plamy z wina po bankiecie albo jaki jest przepis na pyszną przekąskę którą raczycie się na bankiecie. ale dorośli ludzie godzą się na to że ludzkie sprawy są bardziej wieloznaczne i że wprost nie da się wyrazić tego co w człowieku wyjątkowe tych momentów kiedy jest się naraz sobą i widzi się siebie i wątpi się w siebie i wątpi się w wątpienie.

10c.

słowem: nic nic nie rozumiecie. jesteście w teatrze tylko przedmiotami siedzącymi na fotelach manekinami na fotelach. niczym innym niczym więcej.

10d.

słowem: nie będziecie oczyszczeni nie będziecie doświadczeni nie będziecie zbawieni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji