Artykuły

Kielce. Kontrowersyjna decyzja w sprawie Kubusia

Konkurs na dyrektora Teatru Kubuś został przełożony na bliżej nieokreślony termin. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski tłumaczy, że najpierw chce domknąć sprawę przeprowadzki instytucji. Kompromitacja, niezrozumienie potrzeb - komentują miłośnicy i aktorzy teatru.

Zmiana decyzji w sprawie konkursu oznacza, że p.o. dyrektorem Kubusia będzie Przemysław Predygier, dotychczasowy zastępca dyrektora. - Teatr ma funkcjonować w Kieleckim Centrum Kultury, więc najpierw musimy go tam przenieść, by poznać wizje kandydatów na jego działalność w tym miejscu - tłumaczy prezydent Wojciech Lubawski.

Przypomnijmy, że decyzję o przeniesieniu placówki ogłoszona 27 lipca, zaś 12 sierpnia rozpoczął się konkurs. Skąd tak zaskakująca zmiana stanowiska? Prezydent tłumaczy to zmianą koncepcji i priorytetów. - Do końca roku wszystkie sprawy powinny być wyjaśnione, włącznie ze zmianą siedziby i konkursem - mówi.

Więcej światła na tę sytuację rzuca wiceprezydent Andrzej Sygut. - W momencie, gdy sprawa siedziby stała się przedmiotem szerszej dyskusji społecznej, prezydent postanowił przyspieszyć te zmiany i stąd decyzja o zmianie priorytetów. Teraz najważniejsza jest przeprowadzka - mówi. I dodaje, że w bardzo optymistycznym wariancie teatr przeprowadzi się najwcześniej we wrześniu przyszłego roku. Taką wersję nazywa "ogromnym sukcesem". Wszystko wymaga bowiem najpierw przeprowadzenia ekspertyz dotyczących pomieszczeń w KCK, następnie remontu, aż w końcu ogłoszenia konkursu. Co będzie, jeśli ekspertyzy wykażą, że do KCK nie można przenieść Kubusia? - Wtedy rzeczywiście będziemy mieli problem, nie ma żadnej alternatywy - przyznaje wiceprezydent Sygut.

Decyzje ratusza nie spodobały się osobom związanym z teatrem. - Moim zdaniem jest to kompromitacja. To też pokazuje wyraźnie, że w Kielcach nie ma społeczeństwa obywatelskiego, jest królestwo. Jednego aktora - komentuje Marzena Marczewska, członkini świeżo założonego Stowarzyszenia Miłośników Teatru Lalki i Aktora "Kubuś".

Takim obrotem spraw niemile zaskoczona jest także część aktorów. - Jeśli w taki sposób rozstrzyga się problemy Kubusia, to świadczy to o braku zrozumienia potrzeb i potencjału tej placówki - mówi aktor Zdzisław Reczyński.

Prezydenci Lubawski i Sygut mają jeszcze spotkać się w poniedziałek, by omówić sytuację teatru. Decyzje jednak już zapadły. Kubuś wcześniej czy później znajdzie się w Kieleckim Centrum Kultury. - Na ten problem składają się dwie sprawy: to, że teatr nie ma swojego lokalu. i to, że i tak trzeba zagospodarować jakoś gigantyczne przestrzenie KCK - tłumaczy Sygut. - Zastanawiam się tylko, czy miasto chce mieć teatr artystyczny, tak przecież zasłużony dla miasta i regionu, czy tylko placówkę usługową - podsumowuje Reczyński.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji