Opera w 3 aktach; libretto: Edmond Gondinet i Philippe Gille.
Prapremiera: Paryż 14 IV 1883.
Premiera polska: Warszawa 1896 (wersja włoska).
Osoby: Nilakantha, bramin - bas; Lakme, jego córka - sopran; Mallika, jej towarzyszka - alt; Hadżi, służący Nilakanthy - tenor; oficerowie angielscy: Gerald - tenor, Fryderyk - baryton; Angielki: Ellen i Róża - soprany; Miss Bentson, ich nauczycielka - alt; Wróżbiarz - tenor; Chiński kupiec - tenor; bramini, lud. Akcja rozgrywa się w Indiach za panowania królowej Wiktorii (1819-1901).
Akt I. W ukrytej wśród lasów świątyni stary kapłan-bramin, Nilakantha, wraz z tłumem wiernych zanosi modły do Brahmy. Po nabożeństwie wyrusza on do miasta, powierzając bacznej opiece służby - Hadżiego i Malliki - swą ukochaną córkę Lakme. Na razie cicho jest dokoła i beztrosko. Lakme wraz z Malliką biegną w leśne gęstwiny, by zrywać kwiaty i radować się pięknem witającego dnia (duet "Sous le dome epais").
Do świątyni zbliża się grupa angielskich turystów: dwie młode panny - Ellen i Róża, pod opieką guwernantki Miss Bentson, oraz towarzyszący im oficerowie, Gerald i Fryderyk. Wiedzą oni, że gaj wokół świątyni jest poświęcony hinduskiemu bogu, nie chcą więc popełnić świętokradztwa, pozostają z dala, lecz zaciekawieni starają się dostrzec jak najwięcej szczegółów. Gerald, urodzony artysta, stara się nawet odrysować w swym notesie przepiękne klejnoty Lakme, beztrosko pozostawione przed ołtarzem (aria "O fantaisiel").
Lecz oto powracają dziewczęta (aria Lakme "Pourquoi dans le grand bois"). Gerald ujrzał Lakme i zachwycił się jej wspaniałą urodą. Nie panując nad sobą, wybiega z ukrycia i w gorących słowach wyznaje jej swe uczucia. W sercu zaskoczonej i przestraszonej początkowo Lakme też budzi się miłość do przystojnego i eleganckiego oficera, choć wie ona, że Anglika pokochać jej nie wolno... Z oddali słychać głosy; to powraca Nilakantha z Hindusami. Gerald, który nieopatrznie wtargnął na poświęcony obszar, uchodzi pospiesznie. Spostrzeżono go jednak - Hindusi przysięgają świętokradcy krwawą zemstę.
Akt II. W dniu świątecznym panuje w mieście gwar i ruch - kręcą się przekupnie, fakirzy, tancerki, żebracy, żołnierze. W narożnej kawiarni zasiada poznane już uprzednio angielskie towarzystwo. Wśród pląsających tancerzy i tancerek zjawia się Nilakantha wraz z Lakme, przebrany za wędrownego żebraka. Każe on córce śpiewać starą hinduską legendę o dziewczynie z kasty pariasów, przekonany, iż głos jej zwabi tajemniczego cudzoziemca, który wtargnął na święty obszar i ośmielił się podnieść wzrok na córkę kapłana (aria Nilakanthy "Lakme, ton doux regarde se voile" i aria Lakme ,,z dzwoneczkami" "Ou va la jeune Hindoue"). Rzeczywiście, Gerald, usłyszawszy śpiew Lakme, podbiega do niej - od tego momentu jest już rozpoznany (duet "Lakme, c'est toi..."). Krok za krokiem śledzą go Hindusi, aż wreszcie w dogodnym momencie podczas uroczystej procesji cios sztyletu dosięga młodego oficera. Sprawcy zbrodni uciekają, zaś wierny służący, Hadżi, sam zakochany w Lakme, pomaga jej ocalić rannego i przenieść go w bezpieczne miejsce.
Akt III. W małej chatce skrytej w leśnym ustroniu pielęgnuje Lakme przychodzącego powoli do zdrowia Geralda. Z oddali słychać śpiewy - to zakochani podążają do świętego źródła. Lakme nakłania Geralda, aby i on wraz z nią napił się wody z owej krynicy, co równać się będzie zaślubinom i na zawsze uchroni go przed zemstą Hindusów. Gerald zgadza się, gdy jednak Lakme odchodzi do źródła, zjawia się nieoczekiwanie Fryderyk. Przypomina on Geraldowi jego obowiązek wobec ojczyzny. Gerald jest w rozterce, co wnet spostrzega powracająca z czarą cudownej wody Lakme. Widząc, że traci ukochanego, a nie chcąc żyć bez niego, zażywa truciznę.
Odgłosy żołnierskich trąbek z odległych koszar wzywają Geralda, aby powracał do swoich. Młodzieniec waha się, lecz na widok dokonującej się tragedii, przyjmuje z rąk Lakme czarę ze świętą wodą. Wypicie jej ocala go przed śmiercią z rąk mściwego Nilakanthy. Umierająca Lakme opowiada ojcu o swej miłości, a on sam widzi też szczerą rozpacz Geralda. Sztylet wypada mu z dłoni - wciąż jednak nieugięty i pełen fanatyzmu, składa dzięki Brahmie, że pozwolił jego córce umrzeć młodo i nie dopuścił, by szła przez życie... z cudzoziemcem.
Spośród szeregu oper Delibes'a jedna tylko "Lakme" pod względem powodzenia dorównała jego baletom. Obok melodyjnego wdzięku i tego, co nazywa się "dobrą robotą kompozytorską", zjednywała jej sukcesy egzotyczna atmosfera, odzwierciedlona muzycznymi środkami zwłaszcza w tańcach hinduskich, które dla ówczesnych słuchaczy miały z pewnością wiele oryginalności, póki nie przyćmiły jej sowiciej jeszcze wyposażone w egzotyczną kolorystykę dzieła Pucciniego, a zwłaszcza Debussy'ego i Ravela. Do najlepszych fragmentów opery należy bez wątpienia uroczy duet Lakme i Malliki z I aktu, aria Geralda oraz wielka aria Lakme i jej duet z Geraldem.
Źródło: Przewodnik Operowy, Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie