Czas akcji: wrzesień 1944 - grudzień 1981 (sceny retrospekcyjne - początek lat trzydziestych XX wieku).
Miejsce akcji: Warszawa, Paryż.
Obsada: 5 ról męskich, 2 role kobiece, kilkadziesiąt epizodów.
Druk: "Dialog" nr 3/1987.
Dramat w dwóch aktach.
Maria Kowalska urodziła się w Warszawie w 1926 roku. Jej ojciec był profesorem na uniwersytecie - wykładał literaturę; zginął w trakcie bombardowania podczas powstania warszawskiego. Matka była z wykształcenia skrzypaczką; w czasie wojny popełniła samobójstwo (Dlatego, że Niemcy zajęli Warszawę? Z miłości do innego mężczyzny?). Maria naprawdę miała na imię Ewa, ale posługiwała się fałszywą kenkartą na nazwisko Maria Kowalska. Kenkarta była jedynym dokumentem, który miała przy sobie, gdy po wojnie znalazła się w Paryżu. Przyzwyczaiła się do obcego nazwiska, z którym więcej przeżyła niż z własnym.
Ewa wychowała się w atmosferze patriotycznej; do wybuchu wojny chodziła na pensję, a potem kontynuowała naukę na tajnych kompletach. W 1942 roku wstąpiła do konspiracji; działała w AK, dostała stopień podporucznika. Brała udział w powstaniu warszawskim jako łączniczka. 3 września wzięła ślub z podporucznikiem Jerzym Raczyńskim, który dołączył do jej oddziału. Ewa - Maria niewiele wiedziała o nim poza tym, że był poetą - znali się od tygodnia. W czasie powstania czas płynął jednak bardziej intensywnie - Marii wydawało się, że zna Jerzego od dawna.
Zawarty pospiesznie w piwnicy ślub zaważył na całym życiu Marii. W 1946 zdecydowała, że wraca do Polski, by odnaleźć męża, choć jej były dowódca, Olgierd, ostrzega ją, by tego nie robiła, a świadkowie twierdzą, że Jerzy zginął. W Warszawie Maria jest, jako były członek AK, wciąż wzywana na przesłuchania, pomawiana o współpracę z obcym wywiadem, dręczona, znieważana, zastraszana i bita. W międzyczasie bezskutecznie szuka męża - nie udaje się jej natrafić na żaden ślad. Przeszłość wciąż na niej ciąży, gdyż nikt nie chce zatrudnić byłej łączniczki. Maria traci pracę w zakładzie pogrzebowym, a potem posadę gońca w urzędzie. Zygmunt - jeden z byłych dowódców AK - proponuje jej przerzut na Zachód, ale Maria nie chce uciekać. Zakochany w Marii Adam, dawny sąsiad z oficyny, a obecnie szeregowy pracownik propagandy, bezskutecznie stara się jej pomóc. On niewiele może, a ona odtrąca go, chociaż też go kocha - Adam jest po niewłaściwej stronie. Maria jest idealistką i przywiązuje wagę do wartości, w których została wychowana. Zrezygnowana, podejmuje pracę w cyrku (jako kasjerka); w końcu zostaje aresztowana i trafia do więzienia przy Rakowieckiej. Długo trzyma się w śledztwie, odmawiając podpisania jakiegokolwiek dokumentu. Sądzi, że UB aresztowało też jej męża. W końcu, po wielogodzinnym przesłuchaniu podpisuje swoje zeznanie, nie po to, żeby wyjść na wolność, ale po to, by dostać kroplę wody. Ma nadzieję zobaczyć męża, w trzymanym w sąsiednim pokoju przesłuchań więźniu rozpoznaje jednak Olgierda, który także po latach zdecydował się wrócić do Polski. Maria Kowalska wypiera się znajomości z nim, nie wiedząc, że Olgierd "sypie". Zrezygnowana, przyznaje, że służyła w jego oddziale. Gdy Olgierd zostaje skazany na śmierć, czuje się winna. Wychodzi na wolność w 1956 roku.
Maria nie ma dokąd pójść (Adam popełnił samobójstwo), wiąże się z poznanym przypadkowo Jazzmanem. Dzięki pomocy tajemniczego Ponadczasowego odnajduje w końcu męża. Okazuje się, że Jerzy nie wyjeżdżał z Polski ani nie został aresztowany. Nie próbował jednak odnaleźć żony - najwyraźniej nie przywiązywał wagi do zawartego pod ostrzałem małżeństwa. Od lat żyje z Kobietą, która uratowała mu życie w czasie powstania. Mają dziecko poczęte kilka tygodni lub najwyżej miesięcy po ślubie z Marią. Nie są szczęśliwi; Jerzy jest egoistą, nie kocha syna ani partnerki, nie troszczy się o ich utrzymanie. Wciąż próbuje pisać, ale najwyraźniej nic mu z tego nie wychodzi; pije. Maria uznaje, że partnerka Jerzego ma do niego większe prawa niż ona i - choć Kobieta chętnie pozbyłaby się uciążliwego kochanka - odchodzi. Wiąże się z Ponadczasowym; wkrótce rodzi córkę, dziecko Jazzmana. Anna nie zna swojego ojca, a dopiero po latach dowiaduje się o wojennym małżeństwie matki.
Maria kończy studia i robi karierę naukową - zostaje profesorem; wykłada na uniwersytecie literaturę, jak jej ojciec. Jest ceniona, a nawet uwielbiana przez studentów. W córkę wpaja te same wartości, w których została wychowana - Anna zostaje aktywną działaczką opozycji. W grudniu 1981 roku Maria jedzie do Paryża; w domu Zygmunta, który w międzyczasie wyemigrował, spotyka Drugiego - jednego ze swoich oprawców z Rakowieckiej. Według Zygmunta Drugi wyjechał z Polski w 1968 roku i "jest zawsze w porządku". Maria chce wyjść, ale Zygmunt, choć dowiaduje się od Marii, kim był Drugi, prosi ją, żeby "nie robiła demonstracji" i "nie wprowadzała nerwowej atmosfery". Zygmunt zmienił się, zapomniał o młodzieńczych ideałach - robi w Paryżu interesy (z Drugim między innymi), jeździ na polowania ze swoimi dawnymi wrogami (Niemcami) i usiłuje podpowiedzieć Marii, jak łatwiej żyć. "Świat poszedł dalej. Kto tego nie rozumie, traci". Zygmunt sugeruje, że pewne wartości wyszły z mody ("Zachód już dawno o nich zapomniał"), Maria wciąż jest jednak zasadnicza i bezkompromisowa - mówi o wartościach, których nie da się przekreślić. Mimo wprowadzenia stanu wojennego postanawia wrócić do Warszawy - nie tylko ze względu na córkę.
Zostaje internowana; jest autorytetem, toteż władze usiłują skłonić ją do złamania bojkotu i wystąpienia w telewizji. Pułkownik szantażuje Marię, grożąc wyrokiem skazującym dla córki, oskarżonej o działalność antypaństwową po trzynastym grudnia.
Ukryj streszczenie