Kalendarium

29 czerwca 1962

Frank V w reżyserii Jerzego Jarockiego i scenografii Józefa Szajny

Katowice, Teatr Śląski: premiera „opery bankierskiej” Friedricha Dürrenmatta Frank V w reżyserii Jerzego Jarockiego i scenografii Józefa Szajny.

Jerzy Zagórski krytycznie o reżyserii, wykonaniu i scenografii:

Naśladowanie ekspresji brechtowskiej w inscenizacji i grze tej bądź co bądź drwiącej opery – buffo prywatnego banku jest źle zaadresowane. Jest borowaniem głębi w poszukiwaniu złóż, których w utworze nie ma. Ach, Jak często nasi reżyserzy próbują posługiwać się utworami o innej myśli przewodniej do wyrażenia treści, które sami mają na oku!
Zapominając o tym, że inscenizacja powinna być przede wszystkim służebna względem myśli, autorskiej – dokonuje się często brutalnych cięć tekstu, które kaleczą wątek. Wyrzucenie w przedstawieniu katowickim dwu postaci bardzo ważnych, mianowicie fabrykanta zegarków i właścicielki hotelu, a co za tym scen, w których naocznie pokazuje się, jak kiepskie interesy robi bankrutujący gangsterski bank, odebrało sztuce dużo smaku. (...)
Nie wystarczy dobra muzyka, orkiestra i jej kierownictwo. Trzeba także, by aktorzy należycie śpiewali. (...)
Styl scenograficzny Józefa Szajny, daje efekty zaskakujące, a więc ciekawe, póki się nie opatrzy. (...) scenografia Józefa Szajny w Katowicach jest nie z tego zdarzenia, to znaczy nie ze świata wprawdzie bankrutów, ale jednak multimilionerów i to w mocnej szwajcarskiej walucie, jakimi są bohaterowie sztuki.
Pomysł z krematorium jest wbrew tekstowi, gdzie mowa o oddawaniu prochów ziemi. Odkrycie synka i córeczki bankiera, że w grobie nie spoczywa ich tatuś, staje się przez to trudne do wytłumaczenia. Łapska grabarza-kapłana należy przekazać inscenizatorom sztuk Mrożka. Nożyska palonych w krematorium odesłać raczej inscenizatorom jakiejś sztuki na tematy martyrologiczne. Gigantyczną postać Prezydenta Państwa zostawić dla bajek Szwarca. U Dürrenmatta nawet Szef Państwa to wszechpotężnie bezradny i bezradnie wszechpotężny człowieczek, a jeśli pajac – to ludzki pajac, a nie olbrzymia rzekomo niesamowita kukła, która wbrew zamiarom inscenizacyjnym nikogo nie przeraża w katowickim widowisku.
(Jerzy Zagórski, Nie tędy droga, „Kurier Polski” 1962, nr 157 z 4 lipca).

Prapremierę polską Franka V zrealizował 6 maja tego roku Teatr Dramatyczny w  Warszawie w reżyserii Konrada Swinarskiego i scenografii Ewy Starowieyskiej.

Janusz Legoń (2022)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji