Młodzi czują się dyskryminowani
Prawie 30 młodych reżyserów zaprotestowało w liście do ministra kultury przeciwko marazmowi w polskim życiu teatralnym.
Młodzi reżyserzy, w tym wszyscy najważniejsi twórcy pokolenia - Maja Kleczewska, Natalia Korczakowska, Monika Strzępka, Barbara Wysocka, Agnieszka Olsten, Wiktor Rubin i Michał Zadara - założyli Obywatelskie Forum Współczesnego Teatru.
Bezpośrednim powodem jego powstania jest krytyczny stosunek do polityki państwa. Zdaniem młodych twórców blokuje ona dostęp najmłodszego pokolenia twórców do publiczności, a także do instytucji.
"Nieprzejrzysty i niepoprawny system obsadzania dyrektorów kluczem ręcznego sterowania, a nie jawnych konkursów, powoduje, że w większości dyrektorami teatrów są ludzie sprawujący podobne funkcje od dawna, którzy nie mają kontaktu z współczesnym teatrem" - czytamy w piśmie.
Potrzebna jest pokoleniowa zmiana w polskim teatrze
Przypomnijmy, że ostatnia zmiana generacyjna odbyła się ponad dziesięć lat temu, gdy do głosu doszło pokolenie reżyserów urodzonych w latach 60. i 70. - m.in. Grzegorz Jarzyna i Krzysztof Warlikowski.
W liście padają przykłady marazmu: znajdującego się od dawna w kryzysie warszawskiego Teatru Studio, a także niejasnej sytuacji Teatru Współczesnego we Wrocławiu. Na temat jego przyszłości jest coraz więcej niepokojących spekulacji.
Sygnatariusze listu uznali, że blokowanie im dostępu do instytucji artystycznych, a także traktowanie ich prac jako "dodatku do nietwórczego repertuaru" jest marnowaniem artystycznego potencjału polskiego teatru.
Odmawiają też prawa do reprezentowania całego środowiska grupie starszych twórców, którzy spotkają się 21-22 grudnia pod szyldem Polskie Forum Teatru i pod auspicjami ministra kultury. W kontrze do tego spotkania zorganizują w tym samym czasie Obywatelskie Forum Współczesnego Teatru.
- Minister Bogdan Zdrojewski otrzymał list w poniedziałek, w godzinach popołudniowych - powiedziała jego rzecznik Iwona Radziszewska. - Minister traktuje młodych twórców niezwykle poważnie, dlatego potrzebuje czasu, żeby mógł ustosunkować się do treści pisma.