Artykuły

Wrocław. Inne zasady współpracy ministra z instytucjami kultury

Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, wypowiedział umowę o współprowadzeniu Filharmonii Wrocławskiej. To znaczy, że od przyszłego roku przestaje nią zarządzać razem z marszałkiem i miastem.

Ale nie umywa rąk, bo da Filharmonii pieniądze na działalność artystyczną.

- Chodzi o to, żeby instytucja kulturalna nie miała trzech gospodarzy - tłumaczy minister Zdrojewski.

Gospodarz musi m. in. dbać o stan budynku. Według nowych zasad, ten obowiązek spocznie już nie na ministerstwie, ale na barkach marszałka województwa i miasta.

Minister da filharmonii tyle samo pieniędzy, ile w tym roku (ponad 3 mln zł), tylko że nie będą mogły one zostać przeznaczone na pensje, czy remont, ale na organizację artystycznego wydarzenia.

Dziś gmina Wrocław dostała 8,2 mln złotych z dotacji unijnej na budowę Narodowego Forum Muzyki. Jednak Andrzej Kosendiak, dyrektor Filharmonii Wrocławskiej, martwi się o przyszłość NFM.

- Gwarancją projektu jest zapis w umowie, że Narodowe Forum Muzyki będzie współorganizowane przez miasto, ministra kultury i marszałka województwa. Co będzie, skoro minister nie poprowadzi tej instytucji? - pyta.

- Filharmonia, Wratislvia Cantans i Narodowe Forum Muzyki zostaną połączone, prowadzeniem ich zajmie się samorząd, a ja będę je współfinansował - deklaruje minister Zdrojewski.

Inaczej będą też zarządzane inne wrocławskie instytucje. Opera Wrocławska ma być współfinansowana przez ministra i marszałka, ale minister nie będzie organizował jej pracy. Natomiast za Muzeum Narodowe ma w stu procentach odpowiadać minister, a częścią Muzeum ma stać się Pawilon Czterech Kopuł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji