Artykuły

Warszawa. Jak dziś brzmi Kochanowski?

Pierwsze przedstawienie teatralne, jakie miało premierę w Warszawie, odbyło się okrągłe 430 lat temu. Była to "Odprawa posłów greckich". Instytut Teatralny chce to upamiętnić i pokazać, co ciekawego dziś możemy znaleźć w tej sztuce. Dlatego zaprasza na konferencję "Brzmienia Kochanowskiego".

Była sroga zima 1578 r. W drewnianym dworze Anny Jagiellonki na Jazdowie w pobliżu dzisiejszej Trasy Łazienkowskiej, czyli w okolicach Instytutu Teatralnego, odbywało się jedno z najbardziej spektakularnych wesel. Kanclerz Jan Zamoyski żenił się z Krystyną Radziwiłłówną, a przyrodnia siostra Zamoyskiego Elżbieta wychodziła za mąż za Stanisława Włodka. Jedną z atrakcji tej uroczystości było przedstawienie "Odprawa posłów greckich".

Dwór przybrano kobiercami, suto zastawiono stoły, a wśród gości zjawił się sam król. W sali wybudowano scenę. - Wiemy, że wystąpili "szlachetni młodzieńcy", czyli amatorzy. Jednak gra nie była dla nich trudna, gdyż byli zaprawieni w sztuce oratorskiej - w szkołach przygotowywano ich do kariery politycznej lub kościelnej - wyjaśnia profesor Anna Kuligowska-Korzeniewska, historyk teatru. Wszystkie role grali mężczyźni, a spektakl reżyserował Wojciech Oczko.

Największe wrażenie na ówczesnej publiczności zrobiła aktualna tematyka. - Wesele odbywało się 12 stycznia, na kilka dni przed zjazdem sejmu. Cała Warszawa żyła wtedy przygotowaniami do walki - Rosja chciała napaść na Inflanty. A w sztuce Kochanowskiego ostatnia kwestia Antenora brzmi: "Lepiej bić się, aniżeli czekać".

Prapremierę z 1578 r. upamiętni jutro o godz. 14 odsłonięcie tablicy autorstwa Michała Oborzyńskiego przedstawiającej konia trojańskiego. Tablica będzie umieszczona przy wejściu do Instytutu Teatralnego. Odsłoni ją Andrzej Łapicki.

A jeszcze dziś i jutro w ramach konferencji "Brzmienia Kochanowskiego" zaplanowano wykłady, dyskusje, koncert muzyki renesansowej i pokaz ówczesnych tańców.

- Nazwaliśmy konferencję "Brzmienia Kochanowskiego", bo dzisiaj, w czasach teatru postdramatycznego, kiedy reguły wartkiej akcji stały się sprawą drugoplanową, statyczność "Odprawy posłów greckich" jest wartością - mówi Paweł Sztarbowski z Instytutu Teatralnego. Tłumaczy, że widać to w krakowskim wystawieniu dramatu przez Michała Zadarę, laureata Paszportu "Polityki". - Zadara stworzył coś, co współczesnym językiem teatrologicznym nazwalibyśmy performance językowy. Podczas przedstawienia Dominik Strycharski dzięki nowym technologiom przetwarza dźwięki, całą sferę muzyczną tworzy na żywo. Poprzez rytmizowanie fraz sam język staje się strukturą spektaklu - opowiada. W takim podejściu do klasyki widzi przyszłość teatru. - Dziś najczęściej uwspółcześnia się sztuki poprzez przepisywanie poezji na język telenowelowy. Ale ta formuła już się wyczerpuje - dodaje Paweł Sztarbowski.

Konferencję organizuje Instytut Teatralny wspólnie z Instytutem Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji