Joseph Fiennes gra w Łodzi w polsko-izraelskiej koprodukcji
Dziś [9 lipca] w Łodzi zaczną się zdjęcia do polsko-izraelskiego filmu "Wiosna 1941". Wyreżyseruje go Uri Barbash, który ma w dorobku nominację do Oscara, a jedną z głównych ról zagra Joseph Fiennes ("Zakochany Szekspir", "Kupiec wenecki", "Wróg u bram"). W filmie wystąpią też polscy aktorzy.
To pierwsza wspólna koprodukcja w historii obu kinematografii. - Ważne, że o trudnej dla naszych narodów historii mówimy razem - izraelski reżyser i polska ekipa. A udział znanych nazwisk daje nadzieję, że film będzie oglądany nie tylko w Polsce i Izraelu, lecz także na całym świecie - mówi Piotr Dzięcioł, szef łódzkiego Opus Filmu, producenta filmu.
Wystąpią aktorzy brytyjscy (Joseph Fiennes - zdjęcie, Claire Higgins, Neve McIntosh, Kelly Harrison) i polscy (Stanisław Brejdygant, Mirosław Baka, Krzysztof Kiersznowski, Ewa Kuryło). Zdjęcia potrwają do 20 sierpnia. Za kamerą stanie często pracujący w Anglii Ryszard Lenczewski, scenografię zaprojektuje Wojciech Żogała ("Edi"). Z Łodzi ekipa przeniesie się do Lublina i do skansenu w Sanoku.
Barbash: - Czuję, że ta historia o Holocauście, ale również o miłości, wybaczaniu i pojednaniu, będzie filmem mojego życia.
Film powstanie na motywach opowiadań Idy Fink, pisarki mieszkającej od 1957 r. w Izraelu, ale piszącej po polsku (jej opowiadania "Skrawek czasu" ukazały się w latach 80. jeszcze w drugim obiegu).
Bohaterką filmu jest światowej sławy wiolonczelistka polskiego pochodzenia, zaproszona do położonego we wschodniej Polsce miasta swojego urodzenia. Przylatuje z Kanady do Polski po raz pierwszy od 30 lat. Ma uświetnić uroczystość otwarcia sali koncertowej nazwanej jej imieniem. Wracają wspomnienia z wiosny 1941 roku, kiedy Clara straciła męża i dwie małe córeczki.
Budżet filmu to 2,5 mln dol., w tym 2,8 mln zł z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej