Artykuły

Gdynia. Przebudowa Teatru Muzycznego

- Wyprzedzimy Euro 2012 i jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw w nowej sali, przy ponadtysięcznej widowni, będziemy wystawiać sztuki po angielsku i niemiecku - zapowiada Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni.

Teraz teatr dysponuje dwoma salami: tzw. dużą z widownią dla 693 osób i salą kameralną ze 150 miejscami. Jego projekt pochodzi jednak z 1979 roku, wtedy był to drugi co do wielkości taki obiekt w kraju i zdecydowanie największy na północy Polski. - W tamtych czasach nie było nawet aluminium, więc większość elementów wykończeniowych wykonana jest z blachy, ale może to i dobrze, bo dzięki temu tak długo stoi - mówi profesor Józef Chmiel, który zaprojektował obiekt. - Obiekt wymaga jednak natychmiastowego remontu. Wysłużona placówka doczeka się jednak nie tylko liftingu, ale i gruntownej przebudowy. Autorem projektu ponownie jest profesor Chmiel. Tym razem architekt mógł jednak wybierać we wszystkich dostępnych materiałach wykończeniowych. Zdecydował, że główną fasadę będzie stanowiło przede wszystkim szkło. Początkowo nie wzbudziło to jednak entuzjazmu dyrektora Macieja Korwina. - Z przyczyn całkowicie pragmatycznych - uśmiecha się Korwin. - Już teraz mamy problem, żeby umyć wszystkie okna, a co dopiero, gdy będzie ich znacznie więcej.

Rozwiązaniem mogą się jednak okazać tzw. szyby samoczyszczące, coraz powszechniej stosowane np. przy budowie domowych kominków.

Na zewnątrz teatr uzyska kilka dużych powierzchni ściennych, które także mogą być wykorzystane. - Już widzę, jakie projekcje będzie można tam wyświetlać... Ta gra światła i cienia - rozmarza się dyrektor.

Zasadnicze zmiany zajdą jednak przede wszystkim wewnątrz obiektu. Główna sala będzie mogła pomieścić 1070 osób, rozbudowane będzie foyer, powstanie także całkiem nowa sala kameralna na 300 widzów. Dzięki temu teatr znacząco zwiększy swoją powierzchnię z niemal 17 tysiącami metrów kwadratowych do ponad 20 tysięcy. Będą się mogły w nim odbywać większe konferencje i kongresy, które są ważnym źródłem dochodów teatru.

Skrzypek na dobry początek

Powiększenie teatru pozwoli na wystawianie światowych hitów dla szerszej widowni, także w języku angielskim i niemieckim.

- Już teraz mamy takie możliwości, ale liczymy, że wraz ze wzrostem zainteresowania naszym regionem ze względu na mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku, będzie nas odwiedzać więcej turystów, którzy lubią rozrywkę na wysokim poziomie. Nie oszukujmy się: nawet piłkarscy kibice, którzy wyjdą z meczu, następnego wieczoru będą się chcieli gdzieś rozerwać. Teatr Muzyczny może być tym miejscem, bo wbrew pozorom nie każdy fan piłki nożnej woli pub z piwem - przekonuje dyrektor Korwin, który chciałby, by pierwszą sztuką w nowym teatrze był nieśmiertelny "Skrzypek na dachu".

Planowany koszt inwestycji to ponad 50 milionów złotych. Władze teatru chcą pozyskać na ten cel przede wszystkim środki unijne. Urząd Marszałkowski i władze Gdyni dadzą 20 procent kwoty, pozostałą część musi dołożyć UE.

- Marszałek Jan Kozłowski nas wspiera, więc myślę, że zyskamy poparcie całego sejmiku. Jeśli tak się stanie w 2009 roku wbijemy pierwszą łopatę, a dwa lata później przebudowa będzie zakończona - przewiduje dyrektor Korwin.

Decyzja o finansowaniu projektu zapadnie na początku przyszłego roku. Plan Korwina będzie musiał pokonać przede wszystkim masę inwestycji bezpośrednio związanych z organizacją przez Polskę piłkarskich mistrzostw Europy.

Na zdjęciu: Projekt Teatru Muzycznego po przebudowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji