Chłopiec pokona króla
Kiedy potrafimy pięknie śpiewać, możemy zmienić świat na lepszy. Przekonuje o tym widowisko dla najmłodszych widzów oraz ich rodziców. W piątek w Teatrze Wielkim — Operze Narodowej premiera opery skomponowanej przez Martę Ptaszyńską
Po sukcesie Pana Marimby, który doczekał się 114 spektakli, Opera Narodowa zamówiła u Marty Ptaszyńskiej nowy utwór dla dzieci. Kompozytorka wybrała powieść Gianni Rodariego Gelsomino w krainie kłamczuchów i na jej podstawie opracowała libretto. To opowieść o chłopcu obdarzonym niezwykłym głosem, który trafia do państwa złego króla Paletona. Tu prawo nakazuje wszystkim kłamać, a za prawdę grozi surowa kara. Chłopiec niszczy swoim śpiewem więzienie i pałac złego władcy, zwalcza tyranię i kładzie kres kłamstwu. Życie znowu staje się normalne.
Libretto oparte jest na prostym pomyśle, ale pozwala stworzyć dynamiczne widowisko — przekonuje Hanna Chojnacka, reżyserka Magicznego Doremika. — To przedstawienie może zainteresować nawet najmłodszych, bo żywa akcja i ciągle zmieniające się sytuacje sceniczne przypominają dziecięce filmy.
— Kiedy zaproponowano mi pracę nad Magicznym Doremikiem — opowiada autorka scenografii Barbara Kędzierska — zgodziłam się od razu. Tak mało jest w teatrach muzycznych przedstawień dla dzieci, że nie można było przegapić takiej okazji. Na dodatek ten utwór świetnie łączy baśniowość ze światem współczesnym, bliskim każdemu dziecku.
Marta Ptaszyńska znana jest z tego, że potrafi tak komponować, by muzyka pomagała słowu. - Ale podczas prób sami wykonawcy starali się, aby tekst zawsze był zrozumiały dla małych widzów — wyjaśnia dyrygent Iwona Sowińska, która czuwać będzie nad stroną muzyczną Magicznego Doremika. — Dla 12 muzyków dodatkową trudnością był fakt, że każdy z nich musi grać jak solista. Utwór Marty Ptaszyńskiej pełen jest melodyjnych piosenek, ale także wprowadza w świat muzyki współczesnej.
W Muzycznym Doremiku występują soliści Opery Narodowej, a także uczniowie szkoły baletowej oraz dziecięcy Chór Alla Polacca.