Premiera „Dybuka” Mai Kleczewskiej
Zmiany, zmiany, zmiany. Po tym jak w lipcu zeszłego roku zmarł Szymon Szurmiej rządzący Teatrem Żydowskim od 48 lat, mówiło się, że skończyła się pewna epoka. Ale zaraz potem - że czas odświeżyć skostniały repertuar i wprowadzić jedyną w powojennej Polsce scenę, na której regularnie gra się w jidysz, w XXI wiek. W momencie kiedy piszę ten tekst, nadal nie wiadomo, czy władze Warszawy ogłoszą konkurs na nowego szefa, a na razie - dość nieoczekiwanie - to wicedyrektor Gołda Tencer, świętując 65-lecie istnienia teatru, wprowadza go w nową epokę. Zwiastunem tych zmian jest Dybuk, sztuka, która dla kultury jidysz jest tym, czym dla nas Dziady. Przy placu Grzybowskim grana była wiele razy, ale jak wypadnie w reżyserii Mai Kleczewskiej, jednej z najbardziej kontrowersyjnych reżyserek w naszym kraju (starczy wspomnieć jej Makbeta z występującymi tam drag queen)? A to nie koniec, bo jak wieść niesie, musical Marzec ’68 szykują w TŻ Monika Strzępka i Paweł Demirski. Start 17 kwietnia.