Artykuły

Walc w stylu rave

„Imperial” Anki Herbut w chor. Pawła Sakowicza w Komunie Warszawa. Pisze Mieszko Świerzbiński z Nowej Siły Krytycznej.

„Imperial” Anki Herbut w chor. Pawła Sakowicza w Komunie Warszawa. Pisze Mieszko Świerzbiński z Nowej Siły Krytycznej.


Niemalże pusta scena – na niej kieliszki, książka, dezodorant, krem do rąk, balsam do ust i trzy leżące ciała. Ubrane w neonowe stroje, rękawiczki, biżuterię i okulary przeciwsłoneczne – wszystko to przywołuje na myśl imprezę rave. Leżący wybudzają się wraz z narastającymi dźwiękami gongu. Wstają, wiją się, poprawiają skarpetki, rozpoznają przestrzeń.    


Paweł Sakowicz – choreograf i performer – zgłębia na deskach Komuny Warszawa temat walca w jego historycznym i społecznym ujęciu. W „Imperialu” zadaje pytania o klasowość choreografii, polityczność ciała i niebezpieczeństwo przywłaszczenia kulturowego. Walc w połowie XVIII wieku był tańcem ludowym. Szokował zmysłowością, bliskością ciał, wręcz wyuzdaniem. Służył ekspresji. Pół wielu później trafił na salony, gdzie z kolei został „wypolerowany”, skodyfikowany, odarty (do pewnego stopnia) z rubaszności. Tym niemniej nadal szokował i intrygował, a co najważniejsze był zdolny do zmiany pejzażu europejskiego społeczeństwa mierzącego się z konsekwencjami rewolucji francuskiej. 


W pierwszej części spektaklu Agnieszka Kryst, Katarzyna Sikora i Paweł Sakowicz przemieszczają się w zwolnionym tempie. Dotykają swoich ciał, czasem grupują się w jeden organizm, a czasem rozpraszają po całej scenie. Korzystają z przedmiotów leżących na podłodze: balsam do ust nakładają przez rękawiczki, podobnie krem do rąk, rozpylają dezodorantu po sali. Obchodzą się z materią bardzo ostrożnie, delikatnie korzystają z rekwizytów. Na twarzach nie ma emocji, nie widzimy oczu zasłoniętych przez okulary. Wydaje się, że kostium, przestrzeń i przedmioty więżą ich ciała, ograniczają je. Starają się wejść w dialog z materią, lecz ona okazuje się być nie do zaburzenia.


Walc jest tańcem, który potrzebuje przestrzeni – tej fizycznej (zwyczajowo tańczy się go w wielkich salach), ale też mentalnej (ekspresji, gotowości do mobilizacja ciała, energii). Był odpowiedzią na zmiany społeczne zachodzące w XVIII wieku, ale sam też niósł rewolucję – znosił podział klasowy, każdy tańczył walca. Uwalniał ciała z konwenansu i w tym sensie był radykalną fantazją polityczną.


W drugiej części spektaklu spokojne, transowe tony z impetem zamieniają się w rytm walca z „Maskarady” Arama Chaczaturiana. Aktor i aktorki zdejmują okulary, uśmiechają się i wirują wokół sceny. Przewracają kieliszki, depczą książkę. Przestrzeń, która wcześniej była ograniczeniem, staje się miejscem szaleńczej ekspresji. Ciała wyswabadzają się z konwenansu. Walc jawi się jako symbol nieokiełznanej cielesności. 


Sakowicz nie poprzestaje na opowiedzeniu od nowa historii tego tańca. Zastanawia się, co może dać nam dzisiaj. Podważa binarność płciową ugruntowaną w konwencji pary tanecznej. W „Imperialu” oglądamy nie duet a trio. Raz tańczy kobieta z mężczyzną, a innym razem kobieta z kobietą. Trzecia osoba, bez pary, nigdy nie zostaje jednak zepchnięta na drugi plan. Zawsze pozostaje w ścisłym centrum, wchodząc w dialog z tańczącą dwójką. 


Paweł Sakowicz oddaje walcowi to, co ten utracił na przestrzeni lat: rewolucyjność, wolność i rubaszność w najlepszym tego słowa znaczeniu. Mało tego, wznosi postulat absolutnej demokratyzacji ciał. Każdy organizm ma prawo do ruchu, wiru, zawrotu w głowie, niezależnie od płci czy klasy. Słowo „imperial” dodawane do nazw brytyjskich barów czy klubów (nawet tych najmniej „elitarnych”) jest wyrazem stałej chęci awansu społecznego, nieustannego pragnienia wielkości. Pytanie, czy walc jest rzeczywiście wielkim „equalizerem” burzącym porządek społeczny. Twórca spektaklu „Imperial” daje odpowiedź: jeśli tak, to wymaga stałej aktualizacji i redefinicji, by mógł uniknąć wpisania w schemat i ochronić się przed przywłaszczeniem przez jedną grupę społeczną.


***


„Imperial”


choreografia i performans: Paweł Sakowicz


dramaturgia: Anka Herbut


premiera: 27 kwietnia 2023, Komuna Warszawa


recenzowany przebieg: 28 kwietnia 2023


występują: Agnieszka Kryst, Katarzyna Sikora, Paweł Sakowicz


***


Mieszko Świerzbiński – student pierwszego roku wiedzy o teatrze na Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Pasjonat teatru, historii sztuki i polskiego dragu.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji