Artykuły

Kupiec wenecki

PLUSY

MINUSY

  1. Pełna niedomówień i wieloznaczności sztuka Szekspira w realizacji Tomáša Svobody okazuje się opowieścią niezajmującą, miałką i przewidywalną. W miejscu powikłanej siatki ludzkich emocji, problemu wiary, zazdrości i pragnienia zemsty reżyser umieścił nieskomplikowany światek rozchichotanych kurtyzan na dworze Porcji i rozpasanych, podszczypujących się chłopców z otoczenia Antonia (nie ma wątpliwości, że łączą ich relacje homoseksualne). Trudno doszukać się sensu w działaniach bohaterów, których zachowanie i gesty sprowadzone do erotycznego komunikatu.

  2. Aktorstwo również utknęło na mieliźnie – Jacek Strama w roli Antonia i Marcin Stec jako Bassanio uformowali swe postaci na podobieństwo uczestników zabawy w geja. Porcja (Dominika Markuszewska) i jej świta to mocno umalowane, głupiutkie lale, które usilnie starają się ładnie wyglądać.

  3. Tylko Kajetan Wolniewicz jako Shylock wydaje się zainteresowany swym bohaterem. Jednak, mimo ze jego gra nie jest banalna ani powierzchowna, znika w wibrującym pożądaniem tłumie.

  4. Scena wyłożona białymi kafelkami przypomina łaźnię czy też masarnię (w tle wisi na haku wielka wieprzowa tusza), z przodu niewielki basenik. Dom Shylocka symbolizuje przezroczysta klatka na kołkach, wypełniona książkami. Kostiumy bohaterów falbanki, tiule, koronki, złote tkaniny, gorsety, tandetne i kiczowate, prezentują się. delikatnie mówiąc, nieestetycznie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji