Opera maszyn w Norblinie
Ostatnią premierą sezonu w Teatrze Studio będzie inscenizacja Legendy Stanisława Wyspiańskiego. Ten dramat, wyraźnie inspirowany Pierścieniem Nibeiungów, to bardzo widowiskowe i fantazyjne rozwinięcie naszego mitu o Wandzie i jej śmierci w Wiśle. Wyspiański po raz pierwszy napisał utwór z takim rozmachem, ale, niestety, nie miał on szczęścia do scenicznych realizacji. Prapremierę, wyreżyserowaną w 1905 roku przez samego Ludwika Solskiego z doborową obsadą, zdjęto z afisza już po czterech przedstawieniach.
Najnowszą inscenizację przygotowała międzynarodowa ekipa. Reżyser — Barbara Sierosławska, urodzona w Heidelbergu, studiowała teatrologię w Berlinie Zachodnim, zaś od czterech lat mieszka na przemian w Warszawie i Berlinie. Nie jest to jej pierwsza praca w Polsce, wystawiała już m.in w Opolu. Swoją inscenizację, zgodnie z podtytułem Opera maszyn, Sierosławska usytuowała w Starej Odlewni zakładów Norblina.
Muzykę skomponował Immanuel Brockhaus, absolwent Swiss Jazz School w Bernie, choreografia jest dziełem Andre Nottera, tancerza z Zurychu, a scenografię zaprojektowała Agnieszka Zawadowska. W roli Wandy wystąpi Magdalena Gnatowska, a Kraka zagra Stanisław Brudny.
Na zdjęciu Aleksandra Justa i Paweł Iwanicki jako Chór Topielców. Premierę zapowiedziano na 1 lipca.
