Artykuły

Katowice. Zarejestrowano "Techniki negocjacyjne"

Zakończyła się trwająca 5 dni rejestracja spektaklu "Techniki negocjacyjne" w reż. Magdaleny Piekorz, który we wrześniu pokaże Studio Teatralne Dwójki.

- I w kinie, i w teatrze najbardziej interesują mnie relacje międzyludzkie. Lubię przyglądać się człowiekowi w sytuacji zagrożenia, osaczenia, wystawienia na próbę - wyjaśnia Magdalena Piekorz powody realizacji debiutanckiej sztuki Julity Grodek dla Teatru TV.

Techniki negocjacyjne" zostały nagrodzone na konkursie młodej współczesnej dramaturgii. To historia o młodej psycholog więziennej, specjalistki od przestępczości nieletnich, Lenie Rajskiej (Agnieszka Grochowska), mającej długotrwały romans z żonatym, starszym od siebie mężczyzną, ojcem dwojga dzieci. Jest nim Jacek Gott (Mariusz Bonaszewski), znany psychoterapeuta.

- Jest trochę kabotynem, bo zachwyca się swoimi osiągnięciami. Chwali się, że ma 60 procent sukcesów w terapii małżeństw, jakby to były sprawy wymierne -mówi reżyserka. Lena odbyła staże w USA i Wielkiej Brytanii i jest wielką zwolenniczką stosowanych tam "programów negocjacyjnych", mających pomóc w resocjalizacji więźniów. Rzecz polega na konfrontacji przestępcy z ofiarą. Tym razem ową metodę Lena próbuje zastosować w odniesieniu do 20-letniego Wojtka (Andrzej Kłak, student II roku PWST we Wrocławiu), który doszczętnie zdemolował dom jej kochanka.

Kiedy dochodzi do konfrontacji między psychoterapeutą a chłopakiem, specjalista od ludzkich zachowań stawia się w pozycji osoby wszystkowiedzącej, mającej gotową odpowiedź na pytanie, dlaczego chłopak to zrobił.

- To była jedna z najistotniejszych motywacji przy wyborze tego tekstu - wyjaśnia reżyserka. - Sztuka świetnie pokazuje, że bardzo często pochopnie oceniamy ludzi, dopasowując ich do naszych stereotypowych wyobrażeń. Pada nawet stwierdzenie, że żyjemy w świecie rytualnych gestów. W "Technikach negocjacyjnych" wszyscy bohaterowie także posługują się kalkami - nie tylko psychoterapeuta, któremu wydaje się, że przejrzał sprawcę na wylot, ale także pozostali uczestnicy tej swoistej psychodramy. Chłopak oskarża terapeutę o pewne nadużycia, dysponując jedynie przypuszczeniami, nie mając pewności. A kiedy z ust młodzieńca pada oskarżenie skierowane przeciw Jackowi Gottowi, Lena podświadomie bierze stronę chłopaka, poddając się jego sugestiom... Cała ta skomplikowana sytuacja powoduje zmianę relacji między nimi - i to mnie bardzo zainteresowało. Reżyserka mówi, że przygotowując "Techniki negocjacyjne" starała się zdystansować wobec niedawnych skandali wokół środowiska psychoterapeutów, szeroko komentowanych w mediach.

- Nie skupiałam się na tym, bo nie lubię interwencyjności w sztuce - wyjaśnia. - To jest ryzykowne. Wolę stawiać pytania i dawać widzowi szansę na własne przemyślenia. Otwarte zakończenia dają więcej możliwości niż teksty czy realizacje z tzw. kluczem.

W czasie pięciu dni rejestracji spektaklu, temperatura sięgała 62 stopni. Zdjęcia powstawały bowiem w dwóch scenografiach (autorstwa Wojciecha Żogały przy współpracy Marka Zawieruchy) - na strychu budynku IPN w Katowicach (mieszkanie Leny) oraz w położonym na najwyższej kondygnacji pomieszczeniu budynku Straży Pożarnej (pokój przesłuchań).

- Mimo uciążliwości warunków pracy widzę, że ta aura przeniosła się na ekran i jest w relacjach między bohaterami, a w tym wypadku to dobrze - śmieje się Magdalena Piekorz. Reżyserka podkreśla harmonijną współpracę z ekipą, z której wieloma członkami spotkała się w pracy po raz kolejny, m.in. z operatorem Marcinem Koszałką i montażystą Wojciechem Mrówczyńskim. "Techniki negocjacyjne" pokaże we wrześniu Studio Teatralne Dwójki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji