Artykuły

Zagrożone gatunki

"Marvin" Marty Guśniowskiej w reż. Pawła Aignera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Michał Centkowski, członek Komisji Artystycznej XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Spektakl Pawła Aignera oparty na znakomitym tekście Marty Guśniowskiej jest kolejną niezwykle udaną produkcją opolskiego Teatru Lalki i Aktora im. Alojzego Smolki. Opowieść o ogarniętym lękiem przed zbliżającym się nieodwołalnie wyginięciem Dinozaurze Marvinie, który spotyka na swojej drodze Żółwia Finna oraz Motyla Ulyssesa, jest błyskotliwą, nieco melancholijną, słodko-gorzką i jak często w przypadku tekstów Guśniowskiej podszytą czarnym humorem, pełną paradoksów przypowieścią o sensie życia i nieuchronnym przemijaniu.

W opolskim przedstawieniu tę opowieść twórcy ubierają w dość zaskakujący i przewrotny kostium. Otóż całość widowiska rozgrywa się w opuszczonym i nieco podupadłym wesołym miasteczku, czy może raczej cyrku. A trójka głównym bohaterów zdaje się w pewnym sensie należeć do wymierającego gatunku cyrkowych artystów. Ich szaloną podróż w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o to kiedy i dlaczego Marvin będzie musiał odejść, pełna jest szalonych zwrotów akcji. Niemal półtoragodzinne przedstawienie grane bez przerwy, mogłoby dla najmłodszych widzów stanowić wyzwanie - a jednak za sprawą znakomitej, dynamicznej a przede wszystkim zachwycającej plastycznie inscenizacji od pierwszej do ostatniej minuty wszyscy śledzimy z zapartym tchem zmagania bohaterów z nieubłaganym losem. Spektakl Aignera skrzy za sprawą tekstu inteligentnym humorem, zaś rama inscenizacyjna w postaci świata upadłych artystów nadaje całości dodatkowych sensów.

Wspaniałe są kreacje aktorskie całej trójki. Andrzej Mikosza jako powoli godzący się z losem Marvin jest chwilami przejmujący. Podobnie jak tryskający niespożytą energią i niemającym, jak mogłoby się zdawać, końca optymizmem, choć równocześnie świadomy krótkości swej egzystencji motyl Ulysses w wykonaniu Krzysztofa Jaroty. Wreszcie Żółw Finn w ujęciu Tomasza Szczygielskiego, posiadający urok Bustera Keatona i taki sam, nieco slapstickowy nerw. Przepiękna, oniryczna, chwilami budząca grozę scenografia autorstwa Pavla Hubički zyskuje także dzięki znakomicie wyreżyserowanemu światłu. Jesteśmy w wielkim cyrkowym namiocie posród zakurzonych rekwizytów, starych karuzeli i połamanych huśtawek - w niezwykłej krainie mimów i klaunów.

Dopracowany w najdrobniejszym szczególe spektakl zachwyca także w epizodach. Choćby kreacją Anny Jaroty w roli zmierzłej pani Lipnej, szukającej w zaświatach kontaktu ze zmarłym mężem Egonem. Dynamiczna, wartka akcja, błyskotliwy humor, wizualne piękno i świetne aktorstwo - to wszystko składa się na intrygujące przedstawienie dla widzów w każdym wieku.

Marta Guśniowska MARVIN. Reżyseria: Paweł Aigner, scenografia: Pavel Hubička, muzyka: Tomasz Lewandowski, projekcje: Krzysztof Kuziewicz. Prapremiera w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora 10 lutego 2018.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji