Artykuły

Nie ta klapa?

Pan Buck likwiduje scenę lalkową, ładne muzeum przenosi do ciasnego pomieszczenia, ogranicza ilość spektakli dla dzieci, obniża ich poziom artystyczny... Ale władze dyrektora Bucka doceniają właśnie za edukację! - przyznanie dyrektorowi Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze Medalu Komisji Edukacji Narodowej komentuje w "Gazecie Lubuskiej" Jerzy Lamenta, przewodniczący zakładowego NSZZ "Solidarność".

Z Gazety Lubuskiej z 4.X.2005, z notatki "Dyrektor teatru odznaczony" dowiedzieliśmy się, że pan Andrzej Buck został odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej [na zdjęciu] jako wyrazem uznania dla teatralnej edukacji prowadzonej przez zielonogórską scenę. Ta notatka nie informuje czytelnika - widza kto wystąpił z wnioskiem o odznaczenie, kto poparł, kto przyznał?

Jestem przewodniczącym związku NZZS "Solidarność" pracowników Lubuskiego Teatru i nie przypominam sobie, żeby wniosek o odznaczenie pana Bucka wpłynął do naszego zarządu! Zawsze władze województwa zwracały się z prośbą do związku zawodowego o zaopiniowanie kandydata. Nigdy też nie podpisałbym się pod taką propozycją! To wielki wstyd, że tego typu medal przyznaje się człowiekowi, który dokładnie niszczy edukację teatralną!

Ponad 40 lat temu Pani Halina Lubicz walczyła o utworzenie sceny lalkowej, która miała wychowywać młodego widza. Ponad dziesięć lat temu - za dyrekcji pana Matuszewskiego - postarałem się o oddzielną salę dla dzieciaków. Właśnie tu miały mieć swoje miejsce na edukację teatralną, estetyczną i wychowawczą. A teraz najważniejsze!!! Dzięki przychylności dyrektora Matuszewskiego, utworzyłem Muzeum Lalek (pierwsze w Polsce). Wspaniali ludzie naszego teatru tworzyli piękne pomieszczenie, oświetlenie, ciepły klimat - żeby dzieci mogły dowiedzieć się o sztuce animacji, o tworzeniu scenografii, o muzyce teatralnej itp. To właśnie aktorzy lalkowi, pracownicy techniczni tworzyli edukację teatralną!

Gdzie w tym czasie był pan Buck? Był w tym czasie między uczelniami, bibliotekami, redakcjami - szukając swego miejsca. Aż wreszcie osiadł jako kierownik literacki w teatrze. Nawet nie interesował się działalnością edukacyjną kolegów z teatru. A koledzy aktorzy, techniczni - szaleli, żeby dzieci nauczyć teatru, miłości do literatury i sztuki. Rodzice, wychowawcy przedszkolaków, nauczyciele ze szkół, nawet media - byli zachwyceni naszą działalnością. Czy ktoś wystąpił z propozycją nagrodzenia nas za działalność edukacyjną?

Pan Buck nastał jako dyrektor Teatru Lubuskiego (!?} Jako przewodniczący związku zawodowego wystąpiłem z wnioskiem o odznaczenie i wyróżnienie tych osób, które miały udział w edukacji teatralnej, które faktycznie na to zasłużyły. Niestety wnioski z opiniami utknęły gdzieś w biurku, a pan Buck odpowiedział mi, że nikomu nie są potrzebne "blachy". I cóż się dzieje? Pan Buck likwiduje scenę lalkową, ładne muzeum przenosi do ciasnego pomieszczenia, ogranicza ilość spektakli dla dzieci, obniża ich poziom artystyczny... Gdzie tu jest dbanie o edukację teatralną? Oj, biedny dzieciaczku nie zdobędziesz edukacji za dyrekcji tego pana. Ale władze pana Bucka doceniają właśnie za edukację. Ta nagroda należała się wielu pracownikom Teatru Lubuskiego, ale na pewno nie dyrektorowi. (...). Jerzy Lamenta, przewodniczący zakładowego NSZZ "Solidarność".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji