Artykuły

Jesteście martwi!

Dea Loher (na zdjęciu), słynna niemiecka dramatopisarka, zaproszona jako juror do udziału w 3. Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych w Warszawie, w piątek 1 lipca zrezygnowała z dalszego uczestnictwa w pracach jury. Powody tej decyzji wyjaśnia w specjalnym oświadczeniu.

Cieszyłam się bardzo z zaproszenia do udziału w 3. Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych. Doceniałam atmosferę festiwalu - pełną otwartości, ciekawości i komunikatywności. To wyjątkowo luksusowa sytuacja - mieć możliwość obejrzenia wielu najróżniejszych produkcji z całego świata! Dlatego też jestem tym bardziej rozczarowana intelektualnym poziomem dyskusji jury. Członkowie jury mają swoją opinię, ale nie zadają żadnych pytań. Nie są ciekawi żadnych dramatycznych treści odbiegających od tych tradycyjnych, które już dobrze znają. Nie są również świadomi anachronicznego już użycia historycznych form w dzisiejszym teatrze.

W istocie bardzo trudno jest oceniać i porównywać ze sobą tak wiele ekstremalnie różnych przedstawień i do przyjemności jury powinna należeć żywa i głęboka dyskusja na temat tych spektakli. Niestety wydaje mi się, że jury usiłowało uniknąć tych trudności, głosując jedynie wedle swego upodobania. Jednakże upodobaniem można się kierować jedynie w kuchni i nie jest ono właściwym kryterium oceniania sztuki. Są pewne standardy współczesnego teatru, (które istnieją obiektywnie) i nie wolno ich ignorować. Nie wolno robić kroku wstecz.

Jako członek jury oczekiwałam, że naszym punktem wyjścia będą kryteria współczesnego teatru i wokół nich podejmiemy dyskusję o tym, co się zaproszonym grupom udało, a co nie: do jakiego stopnia świadomie opowiadają historie, czy świadomie grają swoje role? Jakie są ich refleksje na temat historii. Co myślą o sztuce , o środkach teatralnych? I wreszcie czy są świadomi tego, że studiują w określonym systemie pedagogicznym.

Nic takiego się nie stało.

Obecne i przyszłe jury tego festiwalu powinno przynajmniej mieć świadomość istnienia powyższych kwestii. Jury nie powinno od razu eliminować tego, czego nie rozumie (formy, estetyki czy treści), zanim nie spróbuje tego głębiej przedyskutować.

Praca w szkole teatralnej i nauczanie studentów jest przede wszystkim kwestią odpowiedzialności. Odpowiedzialności, która sprawia, że studenci czują się wolni, daje im przestrzeń, w której mogą poszukiwać własnych dróg, która zachęca studentów do podążania za ich własnymi ideami. To odpowiedzialność - pokazać im bogactwo możliwości, które mogą wykorzystać i sprawić, by czerpali z tego przyjemność. Przede wszystkim jednak to odpowiedzialność, aby nauczyć ich odpowiedzialności za samych siebie.

Spektakle, których treść została narzucona przez profesorów, gdzie siły twórcze studentów zostały okaleczone - do tego stopnia, że czasami niemożliwe jest rozpoznanie ich aktorskich umiejętności - powodują mój głęboki smutek.

Sztuka nie polega na zachowaniu tradycji, zachowaniu formy i idei. Sztuka to pobudzanie ducha krytycznego i stymulowanie sił twórczych. Sztuka to wolność i godność człowieka, to łamanie zasad i wybieranie nowych dróg. Sztuka nie polega na zrobieniu czegoś poprawnie, ale na eksperymentowaniu. To podejmowanie ryzyka, to możliwość popełniania błędów. Jeśli nie jesteście tego świadomi, jesteście już martwi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji