Artykuły

Warszawa. Wyjaśnienie w sprawie odejścia Dei Loher z Jury 3. MFST

Zwracamy się z prośbą o zamieszczenie w Państwa portalu kilku słów wyjaśnienia sytuacji związanej z odejściem Dei Loher z Jury 3. MFST. Mamy wrażenie, że należą się one publiczności, która tak licznie i aktywnie uczestniczyła w naszym festiwalu.

Notatka Komitetu Organizacyjnego 3. Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych:

Dnia 2 lipca 2005 rektor Akademii Teatralnej Lech Śliwonik, w obecności prof. Edwarda Wojtaszka, spotkał się z Deą Loher na jej prośbę. Rozmowa , tłumaczona przez P. Joannę Warszę trwała od godz. 14.30 do 15.45.

Pani Loher stwierdziła, że poziom dyskusji na posiedzeniach jury jest niewystarczający, że jury nie wypracowało instrumentarium do analizy różnorodnych propozycji zespołów, że dokonuje ocen na podstawie własnych gustów. Ponadto jej zdaniem jury powinno być bardziej zróżnicowane, młode, powinno w nim być więcej kobiet. Nie powinno przyjmować patriarchalnego stosunku do uczestników.

Rektor Śliwonik wyjaśnił, że Akademia bez reszty zaufała każdemu jurorowi, że liczy na różnorodność gustów i ocen oraz walkę każdego członka jury o swoje racje. Te racje powinny być przedmiotem zwłaszcza końcowej dyskusji. Stwierdził, że młodych twórców o światowym prestiżu jest niewielu, a jeszcze mniej było zainteresowanych, czy miało czas na przyjęcie propozycji. "Patriarchalny stosunek" jeśli taki jest do młodych wynika zapewne z faktu, że większość jurorów uprawia pracę pedagogiczną, która w kształceniu aktorów opiera się na relacji: mistrz - uczeń. "Patriarchalność" nie musi być i nie jest wadą, przeważnie stanowi wyraz przyjęcia odpowiedzialności za rozwój młodych ludzi..

Rektor zapytał czy decyzja o wycofaniu się P. Loher z jury jest ostateczna, czy możliwe jest szukanie innego rozwiązania.

Pani Loher oznajmiła, że długo myślała, ale że już wie jaki będzie werdykt i że jej głos nie będzie się liczył. Z przewodniczącym jury rozmawiała o swoich zastrzeżeniach codziennie, ale bezskutecznie.

Rektor wskazał, że jest równie drastyczne, jednak lepsze z punktu widzenia festiwalu i obowiązków wynikających z zawartej przez jury umowy - zgłoszenie do protokołu votum separatum od niezgodnej (bądź niezgodnych) z przekonaniem jurora elementów werdyktu.

Zapewnił, że Akademii nie zależy na pozorach zgodności, że ceni spór i różne stanowiska.

P. Loher stwierdziła, że nie znała takiej możliwości (votum separatum), jednak sądzi, że publiczne zwrócenie się do uczestników jest rozwiązaniem lepszym.

- W jakiej formie, kiedy i jaką drogą? - zapytał rektor.

P. Loher odpowiedziała, że jeszcze nie wie. Votum separatum zaś to dla niej możliwość nowa, do końca nie przeanalizowana. Jednak mniej jej zależy na sporze z werdyktem, niż na wyłożeniu racji.

P. E. Wojtaszek dodał, że w votum separatum można również wyrazić swoje racje. Nie niszczy się jednak reguły wspólnej i do końca pracy całego jury.

Rektor zaproponował, by P. Loher obejrzała najbliższy spektakl, zatem odłożyła definitywną decyzję o 2-3 godziny. On w tym czasie przedstawi pozostałym jurorom wyrażenie stanowiska przez votum separatum i dodany krótki komentarz P. Loher. Rektor podkreślił, ze każdy juror ma takie same prawa, skoro więc wysłuchał P. Loher, powinien wysłuchać innych. Po spektaklu z Helsinek rektor przedstawi P. Loher dokładną propozycję.

P. Loher stwierdziła w tym momencie, że ważniejsze od werdyktu jest wskazanie fundamentalnych problemów. Bez nich nie należy wydać werdyktu. Na przykład nie rozmawiano o powstałym problemie, jaki obraz kobiet wyłania się z przedstawień festiwalowych, jury nie dyskutowało o roli kobiety, więc dwóch nagród za role kobiece nie dało by się przyznać. Członkowie jury nie rozumieją tego problemu.

E. Wojtaszek zwrócił uwagę, że nie dyskutowano też kwestii obrazu społeczeństw, problemów narodowościowych, sprawy wojny itp. Rektor dodał, że jest to festiwal artystyczny, a ponadto zgromadził ludzi o różnych przekonaniach, wyznaniach i nie da się z nimi rozwikłać wielkich problemów w kilka godzin, a nawet dni.

Rektor L. Śliwonik przedstawił następnie końcową propozycję. P. Loher obejrzy spektakl z Finlandii, on w tym czasie będzie rozmawiał ze swoim kolektywem współpracowników (musi ich przynajmniej poinformować i wysłuchać opinii), przeprowadzi też rozmowę z pozostałymi jurorami, a przynajmniej przewodniczącym P. A. Sewerynem. Rektor apelował, by nie zamykać już w tej chwili ostatecznie drzwi do ewentualnego porozumienia.

P. Loher odpowiedziała, że pójdzie na spektakl i będzie oczekiwała na kompletną propozycję.

notatkę sporządzili:

Komisarz Generalny, Lech Śliwonik

Zastępca Komisarza, Edward Wojtaszek

Warszawa 02.07.2005

Post scriptum:

Komisarz Generalny Festiwalu, rektor Lech Śliwonik, informuje, iż o godzinie 18 otrzymał informację od dyżurnego zastępcy, że p. Loher, wbrew przyjętym podczas rozmowy ustaleniom, obejrzała tylko część spektaklu grupy z Finlandii. Chwilę później p. Joanna Warsza - w obecności p. Edwarda Wojtaszka - potwierdziła, że już dnia 30 czerwca b.r. p. Loher obejrzała tylko połowę spektaklu Akademii z Petersburga z godziny 15. Te dwie nieobecności łamią umowę, jaką p. Loher podpisała z Akademią Teatralną, zatem stanowią wystarczający powód do odwołania p. Loher z funkcji jurora 3. Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych. Równocześnie Komisarz Generalny informuje, że Komitet Organizacyjny przyznał p. Loher status Gościa Festiwalu, co oznacza zwrot kosztów podróży do Warszawy i z powrotem oraz wypłacenie honorarium (w wysokości 1400 zł.) za spotkanie, jakie odbyło się w dniu 28.06.br. Komitet Organizacyjny poniesie koszty pobytu p. Loher w Hotelu Ibis oraz posiłków.

Komisarz Generalny

Rektor AT

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji