Toruń. Urząd Marszałkowski kontra Teatr Wilama Horzycy
Urząd Marszałkowski redukuje budżety w podległych mu instytucjach kultury, m.in. w Teatrze Horzycy. W naszym artykule "Cięcia u artystów" z 30 stycznia br. dyrektor Jadwiga Olerdzaka obawia się upadku prestiżu festiwalu Kontakt i zwolnień w zespole. Odpowiada jej szef Jerzy Janczarski*. Polemizuje z nim "Gazeta".
Stanowisko Urzędu Marszałkowskiego
Z zaskoczeniem przyjąłem zawarte w cytowanej w powyższym artykule wypowiedzi pani dyrektor Jadwigi Oleradzkiej wątpliwości dotyczące wysokości środków, jakie Teatr Wiliama Horzycy ma otrzymać od samorządu województwa na Festiwal KONTAKT w 2012 roku. Pani dyrektor była wielokrotnie informowana przeze mnie, że zgodnie z jej oczekiwaniami będzie to podwojona, z uwagi na dwuletni cykl odbywania się festiwalu, dotacja celowa (czyli 640 tys. złotych w roku 2012) oraz 420 tys. złotych w dotacji podmiotowej dla teatru, tak jak bywało to dotychczas. Nawiasem mówiąc, teatr w pierwszej wersji przesłanego do Urzędu Marszałkowskiego planu finansowego na 2012 rok oczekiwał dotacji celowej na Festiwal KONTAKT w wysokości tylko 520 tys. złotych, co po mojej interwencji zostało zmienione.
Zdziwienie budzi też stwierdzenie pani dyrektor, że środki o których wspomniałem wyżej nie są pewne, ponieważ nie otrzymała nic na piśmie. Po pierwsze, obie wspomniane kwoty są zawarte w złożonym przez nią samą planie finansowym. Po drugie, w styczniu nigdy takich deklaracji pisemnych pani dyrektor jeszcze nie otrzymywała, a nasze wspólne ustalenia były zawsze dotrzymywane. Podkreślam: zawsze.
W tej sytuacji stwierdzenie, że Festiwal KONTAKT jest zagrożony z uwagi na nieznaną wysokość dotacji z Urzędu Marszałkowskiego, uważam za nieuzasadnione.
Co do drugiej budzącej niepokój informacji, to znaczy ewentualnych zwolnień, to fakty są takie, że w planie finansowym przesłanym przez Teatr Horzycy do UM jest mowa o zmniejszeniu zatrudnienia o osiem etatów. W rozmowach, które odbyłem z panią dyrektor, przekazała mi ona nieco inne niż tylko konieczność oszczędzania powody tych zwolnień. W tej sytuacji rozbudzanie obaw zespołu o utratę miejsc pracy koniecznością zwolnienia 22-25 pracowników uważam za zupełnie niezrozumiałe.
Jerzy Janczarski
* Jerzy Janczarski jest Dyrektorem Departament Kultury i Dziedzictwa Narodowego
w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Redakcja odpowiada
Zacznijmy liczyć. Dotacja - zdaniem dyrekcji Teatru Horzycy - została zmniejszona o 710 tys. zł, czyli 10 proc. wcześniejszego budżetu - do sumy 6,39 mln zł. W odpowiedzi dyrektora Janczarskiego można przeczytać, że los festiwalu teatralnego Kontakt jest niezagrożony. Jednak moim zdaniem z dotacji ogólnej odjąć trzeba jeszcze 420 tys. zł, bo tyle w poprzednich latach przeznaczano na festiwal. Zatem na bieżącą tegoroczną działalność pozostaje jedynie 5,97 mln zł.
Podejrzewam, że utrata 710 tys. zł z budżetu pociągnie za sobą poważną - strukturalną i artystyczną zmianę formuły, w jakiej działał od kilkunastu lat toruński teatr. Już wiadomo, że instytucja zamierza zaoszczędzić 355 tys. zł, co wiąże się z rezygnacją z ośmiu albo dziewięciu etatów.
Urząd Marszałkowski zapewne zdaje sobie sprawę, że Teatr Horzycy jest jedną z dwóch scen dramatycznych działających w województwie kujawsko-pomorskim, czyli dwa teatry obsługują region, w którym żyją dwa miliony mieszkańców. Urzędnicy wiedzą, że festiwal Kontakt to impreza o międzynarodowym oddziaływaniu - wydarzenie artystyczne, które od lat kreuje teatralne mody na wschodzie i zachodzie Europy. Drastyczne cięcia najmocniej uderzają w kulturę - najgorzej dotowaną dziedzinę życia społecznego w Polsce.
Tnąc fundusze, urząd odbiera naszemu regionowi międzynarodową wizytówkę, zaświadczającą na całym świecie, że mieszkają tu ludzie światli, obyci z kulturą na najwyższym poziomie, partnerzy, Europejczycy.
Grzegorz Giedrys, "Gazeta Wyborcza"
