Artykuły

Lublin. Dyrektor Poniatowski oczyszczony z zarzutów

Zenon Poniatowski [na zdjęciu], który wygrał konkurs na szefa Teatru Muzycznego jako zastępca dyrektora tej instytucji nie popełnił przestępstwa - uznała prokuratura. To oznacza, że Poniatowski wkrótce obejmie stanowisko, choć ta sama prokuratura prowadzi inne śledztwo w sprawie nieprawidłowości w teatrze, z którymi nowy dyrektor może mieć związek

Na początku maja komisja konkursowa Urzędu Marszałkowskiego uznała, że Poniatowski, pełniący dziś obowiązki dyrektora Teatru Muzycznego, będzie najlepszym kandydatem do objęcia funkcji szefa tej instytucji. Marszałek województwa zwlekał z zaakceptowaniem nominacji do czasu wyjaśnienia sprawy w prokuraturze.

W połowie kwietnia dotarło tam zawiadomienie o przestępstwie, którego miał się dopuścić Poniatowski, będąc zastępcą dyrektora Teatru Muzycznego. Zbigniew Hołysz, specjalista ds. marketingu i zamówień publicznych teatru, zarzucił mu m.in. przepłacanie przy dokonywaniu zakupów. Dla przykładu teatr kupował sprzęt oświetleniowy w jednoosobowej firmie, która mieści się w mieszkaniu bloku przy ul. Leonarda. - Przeprowadziłem analizę, z której wynika, że firma ta miała dwukrotnie wyższe ceny niż konkurencja - opowiadał Hołysz, który wkrótce po złożeniu doniesienia na Poniatowskiego został przez niego dyscyplinarnie zwolniony z pracy.

Wczoraj [16 maja] Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, poinformował, że prokuratura z powodu braku podstaw przestępstwa odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Chcieliśmy dotrzeć do uzasadnienia tej decyzji, ale Jeżyński odmówił, tłumacząc, że najpierw muszą się z nią zapoznać strony. Decyzja prokuratury nie jest prawomocna.

Marcin Futyma, rzecznik marszałka, o decyzji prokuratury dowiedział się z "Gazety". - Zarząd na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się pod koniec tygodnia, prawdopodobnie zatwierdzi kandydaturę dyrektora Poniatowskiego - powiedział.

Tymczasem ta sama prokuratura, która nie dopatrzyła się przestępstwa w działaniu Poniatowskiego, prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w Teatrze Muzycznym. Dotyczy ono rządów Jacka Bonieckiego, który między marcem 2002 a lutym 2005 r. pełnił funkcję dyrektora teatru. Doniesienie w tej sprawie złożył do prokuratury Mirosław Złomaniec, wicemarszałek województwa. Zrobił to po kontroli przeprowadzonej przez Urząd Marszałkowski, która wytknęła mu nieprawidłowości, m.in. wypłacanie sobie nienależnych wynagrodzeń.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zastępcą Jacka Bonieckiego był Zenon Poniatowski, który w najbliższym czasie objąć ma fotel dyrektora.

To nie ja, to on

Jacek Brzuszkiewicz: Przez trzy lata był Pan zastępcą dyrektora Bonieckiego. Dlaczego Pan nie reagował, widząc nieprawidłowości?

Zenon Poniatowski: Reagowałem.

W jaki sposób?

- Nie chcę na ten temat mówić. O okolicznościach rządów pana Bonieckiego opowiem w prokuraturze, oczywiście jeśli zostanę o to poproszony.

Co się stanie, gdy prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie nieprawidłowości z lat 2002-2005 postawi zarzuty także i Panu, na przykład za brak należytego nadzoru?

- Nie ma takiej możliwości. To nie ja doprowadziłem do nieprawidłowości i nie ja będę za nie odpowiadał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji