Kwadrat: przez Grunwald do Warsa
Po 35 latach spędzonych przy ul. Czackiego Kwadrat zmienia siedzibę. Pierwszy spektakl w Klubie DGW przy al. Niepodległości 141 - 8 grudnia.
Pożegnalne spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę. Nie zabraknie na nim aktorskich legend. Choćby Jana Kobuszewskiego, który z Kwadratem był związany od jego powstania.
- Ta scena żyła bez przerw, mimo politycznych zawirowań - podkreśla obecny dyrektor Andrzej Nejman. - Nawet, gdy w stanie wojennym zaczęły się problemy z ówczesną władzą i formalnie, na jakiś czas, Kwadrat przyłączono do Teatru Na Woli, to scena funkcjonowała.
W wyniku przekształceń własnościowych i sprzedaży dotychczasowej siedziby, po kilkakrotnym przesuwaniu terminu przenosin, od grudnia Kwadrat zacznie grać w nowym miejscu.
W Klubie Dowództwa Garnizonu Warszawa, czyli dawnym Kinie Grunwald, trwa remont.
- Wygląd sali sprawi ogromną niespodziankę tym, którzy to miejsce znali - obiecuje Nejman.
Z siedziby klubu aktorzy będą korzystać na zmianę z właścicielami, czyli wojskiem. Umowę podpisali na rok. Najchętniej jednak zostaliby przy al. Niepodległości aż do przenosin do docelowej siedziby. Tę, oficjalnie, obiecało im już miasto w dawnym kinie Wars.
- Czekając na podpisanie umów, siedzimy jak na rozżarzonych węglach - mówi Nejman. - Współpraca z wojskiem zapowiada się wspaniale, ale ma zamknięte ramy czasowe, więc każdy miesiąc jest na wagę złota. W najbardziej optymistycznej wersji do stałej siedziby Kwadratu przy Rynku Nowego Miasta widzowie zostaną zaproszeni w 2013 roku. Na razie powinno ich ucieszyć, że o bilety powinno być łatwiej niż w kasach przy Czackiego. Sala klubu ma prawie dwa razy więcej miejsc.