Starszym paniom dziękujemy
Państwowe Policealne Studium Wokalno-Aktorskie w Gdyni przyjmuje panie do 21. roku życia, a panów - do 24. - Jakie przymioty przestają być dostępne kobietom trzy lata wcześniej niż mężczyznom? Dziecięca niewinność? Młodzieńczy błysk oka? - zastanawia się jedna z kandydatek Ewa Sasimowska.
Sasimowska ma 25 lat, pracuje jako psycholog dziecięcy. - Szukając dla siebie i dla dzieci ofert warsztatów teatralnych i zajęć aktorskich, trafiłam na wortal Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni przy Teatrze Muzycznym. Zdziwiło mnie zróżnicowanie warunków rekrutacyjnych. To niezgodne z prawem. Zwłaszcza że to placówka państwowa.
Państwowe Policealne Studium Wokalno-Aktorskie działa od ponad 40 lat i kształci aktorów głównie dla teatrów muzycznych. Wielu dostaje etat w Teatrze Muzycznym w Gdyni, przy którym działa szkoła Jej absolwentami są m.in. Izabela Trojanowska Jacek Borcuch i Grażyna Brodzińska.
Żadnego kryterium wiekowego nie stosuje łódzka Filmówka, Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna w Krakowie ani warszawska Akademia Teatralna. Dlaczego wprowadzono je w Gdyni?
- Jak wiadomo, kobiety dojrzewają wcześniej niż mężczyźni. Dwudziestoletnią dziewczynę łatwiej nauczyć tańca i ruchu scenicznego niż dojrzałą 25-latkę. Z mężczyznami jest łatwiej, tak pokazuje praktyka - tłumaczy Maciej Korwin, dyrektor gdyńskiego studium i Teatru Muzycznego. - Nawet rozumiem rozżalenie starszych dziewczyn. Mogę usunąć kontrowersyjny zapis z zasad rekrutacji, ale i tak będziemy przyjmować młodsze kandydatki, bo takich potrzebuje scena muzyczna.
Na tym dyrektor nie poprzestaje. Mówi, że zawód aktora wymaga też "minimum urody".
- To przykład dyskryminacji ze względu na pleć - twierdzi Marika Lisowska z Partii Kobiet. Barbara Grabowska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka tłumaczy, że zasady rekrutacji do gdyńskiej szkoły to przykład luki w polskim prawie. - Nasz kodeks nie zna podjęcia dyskryminacji w edukacji ze względu na płeć - mówi. - Trudno pojąć, dlaczego mężczyzna ma szansę rozpoczęcia nauki jeszcze w wieku 24 lat, podczas gdy kobiecie zamyka się tę drogę aż trzy lata wcześniej. Ale w sądzie ze względu na brak zapisów w polskim prawie trudno byłoby to udowodnić.
