Tychy. Rusza Teatr Konesera
Najlepsi reżyserzy i ich głośne spektakle. W Tychach rusza Teatr Konesera. Co miesiąc w Teatrze Małym obejrzymy jeden spektakl Krystiana Lupy, Izabelli Cywińskiej czy Andrzej Dziuka. Przegląd rozpoczyna w sobotę Agata Duda-Gracz z "Otellem - wariacjami na temat".
- W Tychach i sąsiednich miastach nie brakuje publiczności, która na przedstawienia jeździ do bliskiego Krakowa czy Warszawy. Chcemy wyjść jej naprzeciw i prezentować mistrzowskie spektakle z całej Polski, świetne zarówno ze strony reżyserskiej, jak i aktorskiej, na naszej scenie - mówi Tomasz Kordon, dyrektor Teatru Małego w Tychach. Jako pierwszy w regionie postawił na regularny, a nie festiwalowy transfer przedstawień, o których było głośno w ostatnich sezonach. Komu nie udało się wybrać na festiwalowe spektakle w Katowicach, Gliwicach czy Zabrzu, teraz może rozplanować repertuar na kolejnych 10 miesięcy.
Lista spektakli i nazwisk reżyserów robi wrażenie. Najbardziej oczekiwany będzie z pewnością planowany na styczeń spektakl mistrza Krystiana Lupy. "Prezydentki" z wrocławskiego Teatru Polskiego z ekshibicjonistycznym, odważnym aktorstwem były już prezentowane na wielu europejskich przeglądach i to pozycja obowiązkowa na liście teatralnych koneserów.
Na aktorskie kreacje nie będą narzekać także ci, którzy kupią bilety na spektakl "Daily soup" warszawskiego Teatru Narodowego. Reżyserka Małgorzata Bogajewska urządza w nim polskie piekło m.in. Januszowi Gajosowi i Halinie Skoczyńskiej (maj 2011). W repertuarze nie zabrakło Szekspira, który pojawi się aż cztery razy. Przegląd rozpoczyna w sobotę o godz. 18.30 plastyczna wizja wariacji na temat "Otella" Agaty Dudy-Gracz (reżyseria i scenografia). W kameralnym przedstawieniu postanowiła zderzyć widzów z najgorszymi ludzkimi namiętnościami: zazdrością, zawiścią i zdradą.
- Bóg dał ludzkości Szekspira, żeby lepiej siebie zrozumiała - mówił przed premierą "Burzy" Janusz Wiśniewski, którego spektakl zrealizowany w Poznaniu zobaczymy w kwietniu. W czerwcu pojawi się "Król Lear" krakowskiego teatru STU (reżyseria Krzysztof Jasieński). Będzie także Szekspir z domieszką komizmu. Stratfordczyka próbował poskromić młody reżyser Szymon Kaczmarek na scenie teatru Wybrzeże w Gdańsku w ramach projektu "Wyspa pełna krzyków", w którym młodzi artyści mierzyli się z tekstami z okresu elżbietańskiego. Jego "Poskromienie złośnicy" na afiszu w lutym 2011.
Najbardziej rozrywkowy charakter wśród 10 spektakli będzie miała na pewno "Kolacja na cztery ręce". Klasyczny już tekst oparty na fikcyjnym dialogu między Bachem a Haendlem wyreżyserował tym razem Bogdan Kocy (marzec 2011).
Są też propozycje teatru autorskiego. Kto jeszcze nie zetknął się z jedyną w swoim rodzaju estetyką zakopiańskiego teatru, powinien koniecznie wybrać na sztukę "Ccy-Witkac-Y Menażeria" w inscenizacji Andrzeja Dziuka. Zobaczymy ją tuż po zakopiańskiej grudniowej premierze.
Bardziej stonowanej inscenizacji można oczekiwać od Izabelli Cywińskiej, która w swoim teatrze (warszawskie Ateneum) zrealizowała "Namiętności" [na zdjęciu] według trzech opowiadań Isaaka Bashevisa Singera (listopad). Najbardziej współczesnym tekstem będzie "V (F) ICD - 10 Transformacje" Artura Pałygi, bielskiego dramaturga, który coraz intensywniej pisze dla polskich teatrów. Tym razem wraz z bydgoskim teatrem zrobił rozrachunek z ostatnimi 20 latami po transformacji.
Karnet na cały cykl 10 przedstawień kosztuje 400 zł, jednorazowe wejście na spektakl to koszt 55 zł.
