autor: Philip K. Dick
prapremiera polska: 15 maja 2002
Czas akcji: 1959 rok.
Miejsce akcji: Kalifornia.
Druk: Philip K. Dick, Wyznania łgarza, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 1998.
Powieść.
Tytułowym łgarzem jest trzydziestoczteroletni Jack Isidore. Jack jest szczupły, ma wysokie czoło, trądzik, nosi okulary; wygląda dość niechlujnie - nosi zniszczone ubranie. Pochodzi z biednej rodziny, wynajmuje pokój w dzielnicy dla kolorowych, pracuje w warsztacie oponiarskim. Praca ta, jak twierdzi, Fay, siostra Jacka, pachnie kryminałem - Jack nacina stare, łyse opony, które po takim zabiegu dobrze wyglądają, ale starczają ledwie na tydzień. Wcześniej Jack pomagał dostarczać pralki klientom, wyładowywał warzywa ze skrzynek w sklepie, zamiatał aptekę, wydawał narzędzia w bazie lotniczej marynarki. Podczas wojny był kilka miesięcy w wojsku, ale został zwolniony z powodu alergii. W wolnym czasie Jack czyta komiksy i czasopisma fantastycznonaukowe. Wierzy, że człowiek zrobiony jest z wody. Jak twierdzi Fay, Jack ma kłopoty z odróżnianiem fikcji od rzeczywistości. W swoim pokoju kolekcjonuje wszystko, co popadnie: kamienie, reklamówki, sznurki, folię aluminiową. Jack jest systematyczny i skrupulatny, dba o czystość i porządek. Jest rasistą - uważa, że Japończycy to nie ludzie.
Główną bohaterką powieści jest jednak młodsza siostra Jacka, Fay Hume. Jest "chłopczycą" - ma mały biust, chętnie gra w baseball i piłkę nożną. Jej pierwszy mąż, właściciel wytwórni szyldów i bram, zmarł na atak serca. Drugi mąż Fay, Charley, pracuje w branży metalowej i dobrze zarabia. Dla Fay, która pochodzi z biednej rodziny, jest to najważniejszy atut mężczyzny. Dzięki zarobkom Charleya Hume'owie postawili elegancki, nowoczesny, choć bardzo nieekonomiczny dom na odludziu ("na krowim pastwisku"), z mahoniowymi boazeriami i wpuszczanymi w podłogę wannami. W sposób typowy dla nuworyszy Fay z góry parzy na ludzi gorzej sytuowanych. W domu Hume'ów marnuje się mnóstwo jedzenia - Fay wyrzuca je do kosza, a nietknięte steki daje psu, bo "nie znosi resztek". Fay nigdy nie musiała pracować - jest, jak twierdzi Jack, leniwa. Prace domowe chętnie zrzuca na gosposię, a potem na brata. Prowadzi jednak zajęcia taneczne dla dzieci, a jej hobby jest garncarstwo. Fay jest energiczna i apodyktyczna - nie znosi sprzeciwu. Podporządkowuje sobie ludzi i zmusza ich, by wyświadczali jej przysługi. Ma tupet, jest arogancka. Stanowcza i bezwzględna, uparcie dąży do celu, nawet jeśli krzywdzi przy tym innych. Choć Fay jest niezwykle samolubna, część energii zużywa dla dobra publicznego - walczy na przykład o oświetlenie na ulicach. Jest szczera, impulsywna i - przy swoich zmiennych nastrojach - nieprzewidywalna. Zdaniem Nathana - znajomego, a potem kochanka - jest powierzchowna i niezdolna do refleksji. Najbardziej krytycznie opisuje jednak Fay jej brat: "Fay jest psychopatką Ludzie to dla niej przedmioty, które można przesuwać jak pionki. Ma psychikę trzyletniego dziecka". Ona nazywa natomiast brata "popierdolonym odmieńcem".
Mąż Fay jest przystojnym mężczyzną; poznali się przed ośmiu laty dzięki jej inicjatywie. Od siedmiu lat są małżeństwem, mają dwie córeczki, Elsie i Bonnie. Podobnie jak Fay, Charley przywiązuje dużą wagę do pieniędzy - to pieniądze decydują w jego mniemaniu o wartości rzeczy i ludzi ("Kto bierze dwadzieścia dolarów za godzinę musi być dobry"). Charley podporządkowuje się żonie, którą uważa za bardziej inteligentną i wykształconą; Fay uważa męża za prostaka. Podobny stosunek ma do Charleya Jack; Jack ignoruje szwagra, a Charley boi się Jacka - uważa go za "pokręconego".
Fay regularnie odwiedza psychiatrę, któremu opowiada o kłopotach małżeńskich. W skomplikowanej relacji Fay i Charleya pokutują patriarchalne stereotypy relacji damsko-męskich. Charley uważa, że mężczyzna nie powinien zajmować się pracami domowymi ("Mężczyzna musi mieć swoją godność. Zajmowanie się domem odbiera mu męskie cechy"). Nie tylko sam nie pomaga w domu, ale jest niezadowolony, że robi to Jack, a jego córki to obserwują. ("Mogłyby nabrać przekonania, że kobieta może rządzić mężczyzną"). Przestrzega szwagra: "Nie chciałbym patrzeć, jak odziera cię z szacunku dla samego siebie. Żaden mężczyzna nie powinien załatwiać niczego za kobietę". Fay, choć przejęła ster w małżeństwie, choć traktuje mężczyzn instrumentalnie, także ulega stereotypom ("Mężczyzna nie powinien zajmować się naczyniami"). Jednocześnie zmusza męża, by kupował jej tampaksy, chociaż wie, że Charley tego nie znosi. Hume wchodzi do kolejnych sklepów i kupuje mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, by nie zwracając na siebie uwagi kupić tampaksy. Po powrocie do domu wręcza Fay zakupy, a potem rzuca się na nią i bije. Fay godzi się na to - przyznaje, że mąż tylko tak może się bronić. Charley nie znosi, gdy żona prosi go o cokolwiek - jeśli prosi go o otwarcie puszki lub słoika, potrafi rzucić słoik na podłogę...
Jack rezygnuje z pracy w warsztacie. Pewnego dnia zostaje aresztowany za kradzież mrówek w czekoladzie. Fay podejrzewa, że brat chciał przeprowadzić eksperyment, by przywrócić mrówki do życia. Troska o brata na krótko bierze górę nad irytacją i pogardą - Fay zabiera Jacka do swojego domu. Szybko jednak zaczyna mu wypominać, że jest darmozjadem. Zupełnie inaczej widzi swoją rolę Jack: zajmuje się domem i siostrzenicami, wyręczając Fay w większości obowiązków: gotuje, zmywa, opiekuje się dziewczynkami, pomaga w zakupach, sprząta. Skrupulatnie oblicza, ile siostra zaoszczędziła na opiekunce i ile wydaje na jedzenie dla niego. Dochodzi do wniosku, że samą opieką nad dziećmi zarabia na swoje utrzymanie.
Któregoś dnia Fay i Charley poznają Nathana i Gwen Anteilów - młode małżeństwo, które niedawno wprowadziło się do domku w okolicy. Nathan studiuje historię; zajmuje się nieruchomościami, żeby zarobić na życie. Gwen pracuje na pół etatu; żyją skromnie. Nathan jest przystojny, Gwen to szara myszka, która usuwa się w cień męża. Pewnego dnia Charley dostaje ataku serca; po kilku tygodniach pobytu męża w szpitalu, Fay zwabia Nathana do swojego domu pod pretekstem wspólnego przejrzenia wyciągów bankowych. Nie kryje, że chce go uwieść. Nathana drażni tupet i wyrachowanie Fay; jednocześnie kobieta pociąga go, nie tylko fizycznie - ceni jej odwagę i skłonność do podejmowania ryzyka. Fay czuje się winna choroby męża, lecz nie kryje, że pragnie jego śmierci ("już go nie potrzebuję"). Bez skrupułów postanawia wymienić Charleya na nowszy model: "Jesteś dobrym kandydatem na męża, a ja właśnie potrzebuję nowego, bo ten pierwszy mi się zużył". Planuje przyszłość Nathana, nie myśląc o tym, czego on chce - oczekuje, że Nathan rzuci studia i poszuka lepiej płatnej pracy. Fay nie liczy się z tym, że rujnuje jego małżeństwo i życie jego żony. Nie kryje, że będzie go wykorzystywała i traktowała instrumentalnie: "Zdepczę cię, a ty nie będziesz miał innego wyjścia, tylko upijać się i mnie bić". Wypomina mu to, co mu daje: "... świetnie cię karmię, możesz korzystać z mojego samochodu, z karty kredytowej, kupiłam ci za własne pieniądze porządne ubranie, i to takie, które nie jest już od dwóch lat niemodne... możesz się ze mną pieprzyć". Jest wyrachowana: "Przecież mogę zmusić Nathana, żeby pomagał mi prawie tak jak Jack". Fay nie chce jednak, żeby Nathan spełniał wszystkie jej zachcianki - będzie go szanować, jeśli on będzie umiał jej odmówić. Nathan czuje się zagubiony - nie może się połapać, czego Fay od niego oczekuje. Boi się, że go wykorzysta i pozbędzie się go kiedyś, tak jak teraz chce pozbyć się Charleya. Jest jednak zbyt słaby, żeby przestać się z nią spotykać. Tymczasem Gwen, prawdopodobnie powodowana chęcią zemsty, także wdaje się w romans z żonatym mężczyzną.
Charley wciąż leży w szpitalu; Jack co tydzień odwiedza go i składa mu sprawozdania z sytuacji w gospodarstwie. Kierowany swoistym poczuciem lojalności wobec szwagra, który zapewnia mu wikt i dach nad głową, Jack donosi mu o romansie siostry równie rzeczowo i beznamiętnie jak wtedy, gdy informuje, ile kaczki zniosły jajek: "Twoja żona zaczyna angażować się w związek pozamałżeński z Nathanem Anteilem". Mając problemy emocjonalne, Jack nie zdaje sobie sprawy, jaki cios zadaje Charleyowi i jakie mogą być tego konsekwencje przy jego stanie zdrowia. Nie przychodzi mu też do głowy, że Charley wolałby o niczym nie wiedzieć. Ku jego zdziwieniu, szwagier nie zamierza podjąć żadnych kroków.
Tymczasem piękna, charyzmatyczna Claudia Hamro werbuje Jacka do sekty, którą kieruje. Członkowie sekty wierzą, że kontrolę nad Ziemią sprawują wysoko rozwinięte istoty z kosmosu, a za kilka tygodni nastąpi koniec świata. Jack, sądząc, że nie dość sugestywnie poinformował szwagra o romansie Fay, pisze relację, wzorując się na trzeciorzędnych romansach ("piersi niby piramidy bitej śmietany"). Czyta ją Charleyowi, który wyrzuca szwagra z sali, twierdząc, że cały romans jest wytworem chorej wyobraźni Jacka. Isidore przekazuje też relację Claudii; dowiedziawszy się o tym, Fay wyrzuca brata z domu. Jack przenosi się do domu Claudii i jej męża; za gościnę odwdzięcza się pracą w ogrodzie.
Charley wraca do domu pod nieobecność żony; po drodze kupuje rewolwer. Wybija cały inwentarz: konia, psa, owce i kaczki. Zapada w sen; gdy wraca Fay, nie może znaleźć broni. Goni ją z widełkami do przewracania steków na grillu; Fay powoli wycofuje się na teren sąsiadów. Charley wraca do domu, odnajduje rewolwer i popełnia samobójstwo. Umierając uświadamia sobie, że realizuje plan Fay. Po otwarciu testamentu okazuje się, że większość majątku Charley zapisał córkom, a swoją połowę domu - Jackowi. Jack nie chce jej odsprzedać siostrze - sprowadza się do niej z powrotem. W odpowiedzi Fay i Nathan przenoszą się do domu, w którym Nathan mieszkał wraz z żoną. Jack bezskutecznie usiłuje znaleźć pracę, która pozwoliłaby mu utrzymać dom. Spodziewając się, że za miesiąc nastąpi koniec świata i Charley zmartwychwstanie, Jack zgadza się w końcu sprzedać siostrze swoją połowę domu. Za piewszą ratę kupuje zwierzęta - podobne do tych, które zabił szwagier - by czekały na powrót pana. Tymczasem Nathan rozwodzi się, za radą adwokata oczerniając żonę przed sądem. Coraz bardziej stłamszony przez Fay, nie potrafi się jej przeciwstawić.
Koniec świata nie następuje w przewidywanym terminie; Jack traci zaufanie do Claudii i postanawia skorzystać z pieniędzy na leczenie psychiatryczne, które zostawił mu w testamencie Charley. Do wyboru specjalisty podchodzi z właściwą sobie metodycznością i naiwnością: "Zacząłem sobie w myśli układać kwestionariusz, który dam im do wypełnienia: ilu mieli pacjentów, liczba wyleczeń, liczba porażek, czas trwania terapii, liczba częściowych wyleczeń i tak dalej. Na podstawie tych kwestionariuszy będę mógł sobie narysować wykres i obliczyć, jaki lekarz mógłby mi pomóc".