Czas akcji: XX wiek.
Miejsce akcji: mieszkanie w Paryżu.
Obsada: 4 role męskie i 4 role kobiece.
Druk:
Komedia w trzech aktach.
Bohaterkami sztuki Marca Camolettiego są cztery kobiety mieszkające w mieszkaniu, którego właścicielką jest Zizi Flon Flon, mocno podstarzała fordanserka z variété. Wynajmuje ona pokoje Sabinie - pianistce i Krystynie - malarce. Jako służącą zatrudnia Bertę.
W pierwszym akcie poznajemy ogólną sytuację kobiet i ich plany. Zizi jest zmęczona Paryżem i marzy o tym, aby się wyprowadzić na wieś. Zabezpieczeniem finansowym jej spokojnego i wygodnego życia na prowincji ma być paryskie mieszkanie, które chce wynajmować. Służąca Berta marzy o szybkim zamążpójściu, ale ciągle brak jej odpowiedniego kandydata. Sabina chciałaby zostać nauczycielką gry na fortepianie, lecz nie może znaleźć żadnego ucznia, a Krystyna pragnie zdobyć pierwszą nagrodę w konkursie malarskim, na który chciałaby namalować obraz pod tytułem "Uczta Spartakusa". Niestety nie ma odpowiedniego, postawnego modela, który mógłby jej pozować.
Panie postanawiają zrealizować swe marzenia, dając ogłoszenia do gazety. Każda z nich wysyła je niezależnie, bez jakichkolwiek ustaleń z pozostałymi współmieszkankami. I tak Zizi szuka amatora na wynajmowanie mieszkania z umeblowaniem, Berta kandydata na męża, Sabina amatora gry na pianinie, a Krystyna modela do postaci Spartakusa. W tych czterech różnych ogłoszeniach wspólny jest jedynie adres, pod który mają się zgłosić ewentualni kandydaci.
Akt drugi i trzeci to komedia pomyłek, wynikających ze zjawiania się kolejnych panów z ogłoszenia. Pierwszy do mieszkania kobiet dociera "model na Spartakusa". Przypadkiem trafia w ręce Sabiny, przekonanej, że skoro to ktoś z ogłoszenia, to na pewno jej pierwszy uczeń. W trakcie zabawnie prowadzonych negocjacji w sprawie zapłaty za seans, model usiłuje się rozebrać, by pokazać swą imponującą muskulaturę. Wkrótce jednak okazuje się, że brak mu kawałka palca w jednej dłoni, a w drugiej, wskutek wypadku, dwa palce nie dają się wyprostować. W końcu oboje zaczynają się orientować, że są ofiarami nieporozumienia. Sabina wyrzuca Spartakusa z pokoju. Wówczas wpada on na Zizi, która uznaje, że to klient chcący wynająć mieszkanie. Mężczyzna sądzi, że tym razem już dobrze trafił i rozbiera się, aby zaprezentować swoje muskuły. W trakcie pokazu, który robi na Zizi duże wrażenie, łapie go kurcz. Flon Flon zabiera go do swojego pokoju, by tam rozmasować mu bolący mięsień.
W akcie trzecim w mieszkaniu zjawiają się następni mężczyźni zwabieni ogłoszeniami - amator gry na pianinie, mieszkania i małżeństwa. Kolejno trafiają oni w ręce Sabiny, Berty, Zizi i Krystyny, która wszystkich zmusza do rozbierania się, chcąc ocenić ich przydatność do roli Spartakusa. Tymczasem prawdziwy model odpoczywa w pokoju Zizi. W scenie finałowej w pokoju na kanapie siedzi czterech półnagich mężczyzn, przy czym jeden w tunice i rzymskim hełmie na głowie. Dopiero teraz domyślają się, że wszyscy padli ofiarą nieporozumienia. W końcu każdy trafia do właściwej kobiety i skryte życzenia wszystkich zostają spełnione.
Sztukę kończy scena, w której Berta, opuszczając już mieszkanie ze swym przyszłym mężem, odbiera jeszcze telefon i informuje dzwoniącą z ogłoszenia osobę:
"Tak, proszę pani, dzwoni pani pod właściwy adres... Ale niestety pozostało już tylko wolne miejsce dla gosposi, prowadzącej dom. Tak, bo jeśli chodzi o resztę, to jest już komplet."
Ukryj streszczenie