Czas akcji: druga połowa XX wieku.
Miejsce akcji: Francja.
Obsada: 1 rola męska, 2 role kobiece.
Sztuka rozgrywa się małym, ciemnym mieszkaniu pary emerytów Leonce'a i Huguette. Leonce, który w przeszłości był listonoszem, pasjonuje się kolekcjonowaniem chrząszczy, zaś Huguette to klasyczna kura domowa. Do drzwi mieszkania dzwoni Irene, młoda akwizytorka, która pracuje dla wydawnictwa "Du Soleil". Po krótkim wahaniu emeryci decydują się zaprosić Irene do środka. Huguette zamyka drzwi i przekręca klucz w zamku. Irene proponuje zakup encyklopedii po wyjątkowa atrakcyjnej cenie. Małżonkowie początkowo uważnie słuchają, powoli jednak przejmują inicjatywę. Okazuje się, że kiedyś mieszkała z nimi córka o imieniu Isabelle. Pewnego wieczora kilkanaście lat temu wyszła z domu i więcej już jej nie widzieli. Miała wtedy siedemnaście lat, teraz byłaby trzydziestojednoletnią kobietą. Irene jest jej rówieśniczką, co wzbudza dziwne podniecenie pary emerytów. Gdy akwizytorka zaczyna dostrzegać nienaturalne zachowania staruszków, chce jak najszybciej opuścić mieszkanie. Żegna się więc i zmierza w kierunku wyjścia, ale drzwi zamknięte na klucz - nie otwierają się. Zdenerwowana zaczyna w końcu krzyczeć, co nie robi na parze domowników specjalnego wrażenia. O tej porze roku miasto jest niemal wyludnione, mało jest więc prawdopodobne, by ktoś przyszedł jej z pomocą. Jak się okazuje, Leonce i Huguette uważają Irene za swoją zaginioną córkę, która wreszcie wróciła do domu. Kobieta tłumaczy im, że to pomyłka, broni się jak może, ale staruszkowie nie dają się przekonać i są coraz bardziej pewni, że jest ich zaginionym dzieckiem. Gdy wyczerpana i bezsilna Irene, opierając się o drzwi zaczyna płakać, Huguette i Leonce sadzają ją na kanapie i proponują szklankę mleka. Wypija je posłusznie i podejmuje kolejną próbę obrony swej tożsamości. Szybko okazuje się, że do mleka Huguette wsypała środki nasenne. Gdy półprzytomna Irene opada na tapczan i zasypia, Huguette zaczyna głaskać ją po głowie i śpiewa kołysankę.
W akcie drugim Irene siedzi przy stole przed talerzem papki. Ubrana jest w nocną koszulę a na szyi ma zawiązany śliniaczek. Wyraźnie widać, że jest pod wpływem środków odurzających. Huguette karmi ją łyżeczką od herbaty. Po posiłku zaczyna uczyć Irene życiorysu Isabelle. Przynosi album i pokazując kolejne zdjęcia opowiada, co się kiedy działo w życiu ich zaginionej córeczki. Gdy zmęczona Irene zasypia, Huguette odsuwa jej fotel do tyłu i wówczas okazuje się, że dziewczyna siedzi na wózku inwalidzkim. Do domu wraca Leonce, który w międzyczasie był w mieszkaniu Irene, by sprawdzić gdzie i jak mieszka ich domniemana córka. Teraz opowiada żonie o wizycie, z której wynika, że Irene jest osobą samotną i rzeczywiście może być ich dzieckiem. Staruszkowie od czasu jej przybycia pilnie czytają gazety, ale do tej pory nikt nie zgłosił zaginięcia kobiety podobnej do Irene. Leonce i Huguette przekonani są właściwie, że ich córka się odnalazła, jednak coś ich niepokoi.
Jakiś czas później widzimy Irene, która zachowuje się już zupełnie naturalnie. Doskonale przyswoiła sobie lekcję bycia Isabelle i zachowuje się jak prawdziwa córka Leonce'a i Huguette. Cały czas serwowane są jej środki odurzające, lecz w coraz mniejszych dawkach. W pewnym momencie Irene wyjaśnia rodzicom, dlaczego kiedyś od nich uciekła. Mówi, że czuła się jakby żyła w klatce, stworzonej przez nadopiekuńczych rodziców, niczym jeden z owadów w pudełku Leonce'a. Nie mogła tego wytrzymać, dlatego postanowiła uciec. Opowiada rodzicom historię swego życia, której oni jej nie ugerowali w trakcie "kuracji adaptacyjnej". Leonce i Huguette patrzą znacząco na siebie. Huguette zaczyna cicho płakać. Teraz już przekonana o tym, że Irene to Isabelle, pyta ją, dlaczego tak długo odgrywała przed nimi tę idiotyczną komedię. Irene tłumaczy, iż bała się, że gdy wyzna prawdę to Leonce znowu zamknie ją w klatce. Po tych wyznaniach Leonce gwałtownie zmienia stanowisko. Mówi, że dziewczyna coś knuje i nie powinni byli jej zatrzymywać. I gdy Huguette jest pewna, że to jej córka, Leonce stwierdza, że Isabelle nie wróciła, a Irene nie jest ich córką.
Leonce i Huguette jedzą śniadanie. Zjawia się Irene, która znakomicie odrywa rolę Isabelle. Przypomina zdumionym rodzicom coraz więcej faktów z życiorysu Isabelle, o których jej wcześniej nie wspominali. W końcu Leonce stanowczo stwierdza, że teraz jest już zdrowa i może wrócić do swego domu. Huguette popiera go mówiąc, że nie jest już małą dziewczynką, ma swoje mieszkanie, pracę i teraz, gdy jest już zdrowa musi wrócić do normalnego życia, z dala od starych rodziców. Leonce i Huguette, chcąc teraz pozbyć się siłą zatrzymanej przy pomocy środków odurzających córki, nakazują jej ubrać się i opuścić ich mieszkanie. Huguette zaczyna cicho płakać, a Irene posłusznie opuszcza mieszkanie, pozostawiając parę emerytów w dużej konsternacji.
Kilka miesięcy później Irene ponownie zjawia się w mieszkaniu Leonce'a i Huguette. Przychodzi z pudełkiem słodyczy. To jej pierwsza wizyta od czasu wyrzucenia jej przez niby rodziców. Okazuje się, że jest 2 lutego, dzień urodzin Isabelle i Irene przyszła, aby go uczcić z matką i ojcem. Jednak Leonce gwałtownie protestuje przeciwko temu, by nazywała go ojcem. Irene, nie robiąc sobie nic z tego, twierdzi, że nazywa się Isabelle i jest ich córką. W końcu Leonce nie wytrzymuje i wyjawia prawdę. Mówi: "Isabelle nie żyje! Pani nie może być naszą córką."
Okazuje się, że dręczył Isabelle do tego stopnia, że popełniła samobójstwo. Gdy znalazł jej powieszone ciało, wywiózł je i utopił w jeziorze. Do tej pory utrzymywał to w tajemnicy, ale Irene swoim zachowaniem zmusiła go do jej ujawnienia. Irene z kolei przyznaje się, że podczas przymusowego pobytu w domu staruszków, znalazła i przejrzała wszystkie pamiątki po Isabelle. Na podstawie ich analizy domyśliła się, co się stało i postanowiła przeistoczyć się w Izabelle, przejść - jak to nazwala - na drugą stronę lustra. Teraz jest już nową Isabelle i chce zostać z rodzicami do końca ich życia.
Ukryj streszczenie