Tragedia muzyczna w 1 akcie; libretto: Hugo von Hofmannsthal, wg Sofoklesa.
Prapremiera: Drezno 25 I 1909.
Premiera polska: Warszawa 1971.
Osoby: Klitemnestra - mezzosopran; jej córki: Elektra - sopran; Chryzotemis - sopran; Egistos - tenor; Orestes - baryton; Opiekun Orestesa - bas; Powiernica - sopran; niosąca tren - sopran; miody służący - tenor; stary sługa - bas; szafarka - sopran; pięć dziewcząt - dwa soprany, dwa mezzosoprany i alt.
Akcja rozgrywa się w Mykenach, w kilka lat po wojnie trojańskiej.
Klątwa zawisła z dawna nad możnym mykeńskim rodem Atrydów. Władca Myken, Agamemnon, bezpośrednio po powrocie z wojny trojańskiej został zamordowany przez swą żonę Klitemnestrę i jej kochanka Egistosa. Obu córkom - Elektrze i Chryzotemis - kazała Klitemnestra pędzić życie wśród kobiet służebnych na równi z niewolnicami; chciała również uśmiercić nieletniego syna, Orestesa, lecz wierny sługa w porę zdołał z nim zbiec na dwór króla Strofiosa w Fokidzie. Teraz sprawuje Klitemnestra twarde rządy wspólnie z Egistosem, dręczą ją jednak po nocach zmory i furie, nęka poczucie grożącego niebezpieczeństwa. Młodziutka Chryzotemis tęskni do normalnego życia, marzy o miłości i szczęściu macierzyńskim, chciałaby tylko uciec z ponurego mykeńskiego zamku, zapominając o krwawej przeszłości. Inna jest Elektra: żyjąc jak nędzarka, bez jednej radośniejszej chwili, ma tylko jeden cel - pomścić straszną śmierć ojca. Zakopała w ziemi topór, którym dokonano mordu, i czeka, wciąż czeka na powrót Orestesa. Tym tylko żyje, tylko ta myśl dodaje jej sił - a jednocześnie okropna świadomość, że aby dokonać aktu sprawiedliwej zemsty, trzeba zabić własną matkę, dręczy jej serce.
Klitemnestra, wiedząc, że Elektra często rozmawia z bogami podczas składania ofiar, zwraca się do niej po radę: jakich ofiar potrzeba, aby odpędzić dręczące ją złe sny? I Elektra rzuca matce w twarz straszną odpowiedź: jedyną ofiarą, która ukoić może sumienie, będzie ofiara z jej własnej krwi, a ofiarnikiem stanie się... Orestes. Przerażona Klitemnestra ugina się pod grozą tej przepowiedni, lecz w tym momencie Powiernica szepcze jej do ucha kilka słów, pod wpływem których oblicze królowej rozjaśnia się triumfalną radością. Niebawem słyszy Elektra od swej siostry smutną wieść: oto przybyło z dalekiej drogi dwóch mężów, donosząc, że Orestes nie żyje.
Zrozpaczona Elektra namawia siostrę, aby wobec tego wraz z nią dopełniła zemsty, lecz Chryzotemis się wzdraga. Elektra przeklina więc bojaźliwą dziewczynę i postanawia sama zabić Klitemnestrę i Egistosa. Wykopuje z ziemi stary topór Atrydów - i w tym momencie staje przed nią młodszy z dwóch podróżnych, w którym po pewnej chwili, nie wierząc własnym oczom, poznaje Orestesa. To on sam umyślnie rozpuścił wieść o swojej śmierci, aby nie poznany bezpiecznie wkroczyć do mykeńskiego zamku. Krótka jest jednak chwila radosnego powitania. Oboje pamiętają o krwawym obowiązku, jaki ciąży na Orestesie. Młodzieniec z toporem w dłoni wbiega do pałacu, skąd po chwili rozlega się przerażający krzyk Klitemnestry. Egistos, który przyszedł dowiedzieć się bliższych szczegółów o śmierci Orestesa, śpieszy jej na pomoc i niebawem drugi krzyk dobiega z głębi pałacu. Cel życia Elektry został osiągnięty. Nie słyszy jednak ona radosnych okrzyków wiernej służby ani pełnych nadziei na lepszą przyszłość słów Chryzotemis. Ogarnięta ekstatycznym szałem, poczyna tańczyć - coraz prędzej, aż w kulminacyjnym momencie pada martwa na ziemię. Ponury dramat Hofmannsthala, ujmujący antyczną tragedię grecką współcześnie - w miejsce heroizmu eksponowane są najczarniejsze strony ludzkiej psychiki - nie był pierwotnie pomyślany jako libretto operowe. Musiał jednak posiadać na to wybitne dane, skoro po dokonaniu zaledwie kilku nieznacznych retuszów mógł stać się librettem i następnie tak się zrósł w jedno z muzyką Straussa, że dziś bez niej właściwie nie istnieje. "Elektra" Straussa jest kontynuacją kierunku zarysowanego w "Salome" i jednym z najwybitniejszych dzieł muzycznego ekspresjonizmu. Harmonika w większym jeszcze stopniu, niż to miało miejsce w "Salome", wykracza poza granice tonalnego systemu dur-moll, silniejsze jest też napięcie dramatycznej obok szeroko rozpiętych łuków melodycznych występują liczne fragmenty o charakterze deklamacyjnym, zbliżone do intonacji mowy. Ogromny aparat orkiestrowy obejmuje m. in. smyczki podzielone na 3 zespoły oraz 40 samych tylko instrumentów dętych, lecz brzmienie tej orkiestry jest nader przejrzyste i nie przytłacza śpiewaków. Konstrukcja całości opiera się na konsekwentnie przeprowadzonej zasadzie motywów przewodnich (motyw zabitego Agamemnona, motyw zemsty, motyw wizji dręczących Klitemnestrę, motyw Chryzotemis, Orestesa, posępny motyw śmierci i in.). Zasadniczymi częściami składowymi opery są potężne monologi bądź dialogi, o ogromnym napięciu emocjonalnym (rola scen zespołowych minimalna). W całości dzieła dominuje patologiczna niemal atmosfera obłędnego pragnienia zemsty oraz wyrzutów sumienia po dokonanej zbrodni. Przez cały tok utworu (przeszło 1,5 godz.) nie ma ani chwili odprężenia, a nieustanne napięcie stanowi ciężką próbę dla wytrzymałości nerwowej słuchacza. Z powodu trudności wykonawczych "Elektrę" wystawia się rzadko, lecz dla swych walorów dramatycznych i muzycznych ceniona jest bardzo wysoko (jakkolwiek bezpośrednio po premierze nie brakło zażartych jej przeciwników).
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie