Czas akcji: lata sześćdziesiąte XX wieku.
Miejsce akcji: ulica na peryferiach dużego miasta w nocy.
Obsada: 4 role męskie, 1 rola kobieca, statyści w chórze.
Druk:
Sztukę rozpoczyna Chór Śmieciarzy, w wykonaniu którego słychać wzniosłą pieśń o pracy i zawodzie śmieciarza miejskiego. Z Chóru pozostają na scenie dwaj Śmieciarze: Pierwszy i Drugi. Ten ostatni, jak co wieczór, podejmuje rozważania filozoficzne na temat prawdy, szczęścia, jogi, od których Pierwszemu Śmieciarzowi "łeb pęka", ale po chwili nastrajają go optymistycznie, gdy wywód Drugiego prowadzi do stwierdzenia, że śmieciarze "nadzy zewnętrznie są odziani wewnętrznie, są przyodziani duszą". Pierwszy Śmieciarz pokrzepiony jest także słowami Drugiego, z których wynika, że kiedy śmieciarz, z racji niskiej samooceny, czuje się zerem, to niech pamięta, że NIC jest "u początku wszystkiego, czyli absolutu". Absolut zaś według Platona jest Bogiem, więc Pierwszy Śmieciarz jest Bogiem. Zaskoczony tak jasnym wywodem Pierwszy Śmieciarz stawia pytanie czy papież wie, że on, śmieciarz, jest Bogiem? Odpowiedź nie pada, bo wchodzi Kobieta lekkich obyczajów. Drugi Śmieciarz, zdjąwszy służbowy fartuch i założywszy elegancki filcowy kapelusz, udaje się z nią na randkę, chroniąc ją w ten sposób przed policją obyczajową.
Po pewnym czasie Pierwszy Śmieciarz przystępuje do pracy i wrzuca zamiecione odpadki do służbowego pojemnika na śmieci. Wtedy okazuje się, że w jego kuble siedzi Człowiek Nagi, który na ręce ma drogocenny zegarek, a na głowie cylinder. Schował się w śmietniku, ratując przed wyjątkowo kłopotliwą sytuacją: leżał z kochanką w łóżku, gdy nagle, "jak w jakiejś farsie", zjawił się mąż kochanki, więc zdążył chwycić cylinder, wyskoczył na balkon, stamtąd na ulicę i ukrył się w stojącym śmietniku. Rozbawionego tą opowieścią Pierwszego Śmieciarza prosi o odwiezienie w kuble do domu. Za tę przysługę daje cenny zegarek i cylinder. Pierwszy Śmieciarz odmawia, bo obowiązki służbowe nie pozwalają mu na opuszczenie stanowiska pracy. Człowiek Nagi obiecuje więc ogromną sumę pieniędzy, ale szybko orientuje się, że oprócz dojazdu do domu pozostaje problem nagości. Wychodził z własnego mieszkania we fraku, bo szedł na wernisaż do ambasady, a zatem do żony musi we fraku wrócić. W tej samej chwili przejeżdża na rowerze Człowiek we Fraku, "ten, który sprzedaje kwiaty w nocnych lokalach". Pierwszy Śmieciarz proponuje mu odkupienie fraka za zegarek, cylinder i dużą sumę pieniędzy. Potem, demonstrując najlepsze maniery towarzyskie, przedstawia sobie panów - Człowiekowi Nagiemu, którego tytułuje ambasadorem, Człowieka we Fraku. Wspólnie rozpatrują różne warianty rozwiązania sytuacji, wreszcie po dłuższej debacie plan jest następujący: ubraniami zamienią się Człowiek we Fraku i Pierwszy Śmieciarz, potem Śmieciarz z Człowiekiem Nagim w kuble pojadą do domu Śmieciarza, tam frak założy Człowiek Nagi, a Śmieciarz "ubranie normalne". Kiedy Człowiek we Fraku i Pierwszy Śmieciarz wychodzą się przebrać, zjawia się Strażnik Nocny, którego niepokoi pozostawiony bez opieki kubeł na śmieci. Przychodzi też Kobieta i opowiada z zachwytem o randce ze śmieciarzem-filozofem. Strażnik poleca Kobiecie pilnowanie śmietnika, a sam idzie zatelefonować do firmy, która zajmuje się sprzątaniem ulic. Wraca Pierwszy Śmieciarz we fraku i z bukietem kwiatów. Robi wielkie wrażenie na Kobiecie, przedstawia się jej jako ambasador, ale Kobieta jest przekonana, że ktoś, kto zachowuje się tak wytwornie, musi być hrabią. Jej wrażenie potęguje się, gdy Pierwszy Śmieciarz we fraku daje jej kwiat, na pożegnanie całuje w rękę, potem wrzuca bukiet kwiatów do śmietnika jak do wazonu. Pierwszy Śmieciarz wywozi kubeł z Człowiekiem Nagim zakrytym kwiatami. Kiedy wraca Strażnik i słyszy relację Kobiety o hrabim pchającym śmietnik, udaje się w pogoń za złodziejem miejskiej własności. Kobieta biegnie za nimi. Doganiają Pierwszego Śmieciarza, który tłumaczy, że kubeł na śmieci to nowoczesny wazon na kwiaty. Kobieta zapewnia Strażnika, że ma przed sobą ambasadora i hrabiego w jednej osobie, ale Strażnik opędza się od Kobiety. Chce spełnić służbowy obowiązek, zwłaszcza że śmieciarzowi miejskiemu zostało ukradzione narzędzie pracy, a przez to śmieciarz straci posadę. Pierwszy Śmieciarz zapewnia, że właśnie jest tym śmieciarzem miejskim, ale nikt mężczyźnie ubranemu we frak nie wierzy. W rozmowę włącza się Człowiek Nagi, który niewidoczny dla Strażnika, jest wobec niego agresywny, a Strażnik jego słowa bierze za prowokacje Pierwszego Śmieciarza. Dochodzi do bójki, w której najbardziej poszkodowany jest Pierwszy Śmieciarz. Pokonany oddaje Strażnikowi kubeł z całą zawartością.
Pierwszy Śmieciarz zostaje w towarzystwie Kobiety. Zmęczony podsumowuje całe zdarzenie: nie jest śmieciarzem, bo włożył frak i stał się kimś, a będąc kimś przestał być niczym, więc i Bogiem, co zmartwi papieża. Nie jest już śmieciarzem, bo stracił pracę. Wszyscy dookoła wierzą, że jest kimś, a będąc kimś jest szczęśliwy. Osiągnął stan, do którego większość dąży z wielkim wysiłkiem i trudem, a to takie proste: wystarczy zmienić ubranie spotkawszy gołego ambasadora. Ten ucieka w oddali przed Strażnikiem - jedzie w kuble na śmieci odpychając się miotłą, jakby płynął gondolą.
Ukryj streszczenie