Czas akcji: współcześnie.
Miejsce akcji: Nowy Jork.
Obsada: 1 rola męska,1 rola kobieca.
Druk: egzemplarz sztuki w bibliotece ZAiKSu.
Sztuka w 2 aktach.
Dwa akty sztuki stanowią dwie odrębne historie. Pierwsza z nich, "Trzecie coś", opowiada o spotkaniu sąsiadów: Leona Rose'a, który niedawno wprowadził się do kilkupiętrowej kamienicy i mieszkającej nad nim Margaret Heinz. Leon jest aktorem. Chwilowo nie ma bez pracy i dorabia w reklamach jedzenia dla kotów. Ma nadzieję na uzyskanie roli śpiewaka operowego (w reklamie nietuczącej pizzy), więc pilnie trenuje - słucha płyt wielkich wykonawców i sam śpiewa do wtóru. Robi to bardzo głośno, nie zważając na sąsiadów walących w kaloryfery. W dodatku, gdy wychodzi z domu, ma zwyczaj zostawiać włączone nagranie szczekającego psa, bo ma nadzieję, że uchroni go to przed kolejnymi włamaniami (w poprzednim mieszkaniu okradziono go dwa razy).
W mieszkaniu zjawia się policjantka z zamiarem wypisania wysokiej kary za zakłócanie spokoju lokatorów. Okazuje się, że jest to zarazem sąsiadka z góry. Margaret z trudem samotnie wychowuje dwoje dzieci, ciężko pracuje w niedoinwestowanym komisariacie i ma już serdecznie dość hałaśliwego sąsiada, który zatruwa wszystkim życie i odbiera możliwość wypoczynku, tak pożądanego po stresującej pracy. Leon stara się wykręcić od kary, zaprzyjaźnić ze świeżo poznaną sąsiadką, w końcu oczarować ją jako kobietę. Żali się na swoje trzy byłe, nieudane małżeństwa, ale to posunięcie okazuje się niefortunne. Margaret ma zapiekły żal do mężczyzn i uważa, że wszyscy mężowie to dranie, którzy porzucają swoje żony i dzieci. Opowiada o własnych nieudanych związkach i trudno jest jej zdobyć się na współczucie dla żyjącego wygodnie i swobodnie sąsiada. Wzajemne wyżalanie się zbliża oboje samotników. Chwila serdeczności kończy się pocałunkiem, ale kobieta wraca szybko do roli policjantki. Wypisuje mandat i wychodzi. Leon nastawia płytę, najpierw cicho, a potem bardzo głośno, w oczekiwaniu na interwencję. Rzeczywiście, po chwili Margaret wraca, już bez pasa, czapki i krawata.
Druga historia, "Żonaci kochankowie", to opowieść o małżeństwie z długim stażem, usiłującym pokonać kryzys przy pomocy doradcy, doktora Oliovsky'ego, którego "lekcja" jest nagrana na taśmę. Pierwszą lekcję z "Długogrającego Przewodnika Tantry i Książki do Ćwiczeń dla Żonatych Kochanków" małżonkowie powinni "przerobić" bardzo dokładnie, krok po kroku, ale ciężko im idzie, bo co chwila się kłócą i wyłączają magnetofon. Gus Frazier uważa metodę doktora za idiotyczną, wstydzi się wykonywania niektórych poleceń (choćby masowania stóp żony) i usiłuje minimalizować istniejące problemy. Nie chce zrozumieć, dlaczego żona czuje się nieszczęśliwa i dlaczego wydaje majątek na kolejne terapie. Edie przeciwnie, uważa swoje małżeństwo za martwe, a życie, poświęcone mężowi i dzieciom (które się już usamodzielniły), za zmarnowane. Wspólną terapię traktuje jak ostatnią deskę ratunku. W trakcie ponawianych prób odsłuchania taśmy, małżonkom udaje się ujawnić kilka spraw, o których nigdy nie mówili. Gus przyznaje się do zdrad, Edie do lunchu we francuskiej restauracji z prezesem regionalnego stowarzyszenia Anonimowych Samobójców. Wreszcie zaczynają rozmawiać o najtrudniejszym - nieatrakcyjności ich życia seksualnego, przesadnej wstydliwości Edie i o marzeniach Gusa. W końcu dochodzi do pogodzenia małżonków i wzajemnych obietnic poprawy. Dr Oliovsky ciepłym głosem zachęca do przebaczenia i do seksu. Słuchacze są posłuszni.
Ukryj streszczenie