Czas akcji: rok 1947, dwa lata po II wojnie światowej.
Miejsce akcji: wieś Polana Dolna, Polska.
Obsada: 5 ról męskich, 2 role kobiece.
Druk: "Dialog" nr 10/1990.
Słuchowisko radiowe.
Młoda, dwudziestodwuletnia Żydówka szuka swojej młodszej siostry Emilii, zwanej Milą. Kobieta przyjeżdża do wsi, w której podczas II wojny światowej polskie małżeństwo Kępińskich ukrywało jej trzynastoletnią siostrę. Kępiński był ogrodnikiem. Oboje z żoną jeszcze przed wyzwoleniem utonęli w jeziorze, nad brzegiem którego stoi ich dom. Kobieta rozmawia teraz z ludźmi, którzy znali Kępińskich. Odwiedza ich dom, w którym mieszkają teraz ich dalecy krewni. Tam, na parapecie okna znajduje wyryte inicjały S.P. oraz literę M. Wypytuje Wójta wsi, który nigdy nie widział dziewczynki ukrywanej przez Kępińskich, ale słyszał we wsi, że kogoś ukrywają. Nazwisko, pod którym Emilia się ukrywała, i którego inicjały wyryte są na parapecie domu Kępińskich - Stanisława Pokolska, jest Wójtowi znane, ale według jego wiedzy tak nazywała się sześćdziesięciokilkuletnia krewna miejscowego lekarza, która w czasie wojny spędziła we wsi jakiś czas. Z opowieści Wójta wynika, że w domu Kępińskich ukrywano prócz Mili jeszcze inne osoby. Ale w czasie rewizji, którą przeprowadzili kiedyś u nich Niemcy, nikogo jednak nie znaleziono.
Kobieta idzie raz jeszcze do domu Kępińskich. Prosi aby pozwolono jej raz jeszcze obejrzeć dom i miejsce, w którym przebywała jej siostra - pokoik pod dachem. Przeglądając szufladę w komodzie odnajduje skrawki zapisanego papieru - fragmenty listów, nie pisanych jednak ręką dziecka, i pokwitowanie pisane szyfrem. Jeden list jest miłosny, wspomina o dzieciach, ale krewna Kępińskich zapewnia Kobietę, że poprzedni właściciele z pewnością dzieci nie mieli. Na drugim skrawku autor pisze, że stało się to, czego się obawiali. Szyfr natomiast nasuwa skojarzenie, że chodzi o partyzantów, którzy ukrywali się w okolicznych lasach. Kobieta zaczyna przypuszczać, że być może jej siostra poszła do lasu, a po tragicznej śmierci Kępińskich nastolatką zaopiekowali się partyzanci. Wraca zatem do Wójta, by dowiedzieć się, którzy mieszkańcy wsi byli w partyzantce. Wójt nie podaje jej jednak żadnych nazwisk, co więcej wyklucza możliwość, żeby młoda Żydówka trafiła do lasu.
Doktor pytany o Kępińskich potwierdza, że jego daleka krewna Stanisława Pokolska przebywała u niego w czasie wojny i pomogła Kępińskim. Dała Kępińskiemu metrykę swojej bratanicy noszącej to samo imię i nazwisko, aby mógł on bezpiecznie przewieźć jakąś dziewczynkę z Warszawy do Polany. Sam Doktor nigdy tej dziewczynki nie widział. Stanisława Pokolska zmarła przed końcem wojny, a jej bratanica zapewne - zdaniem Doktora - nie wiedziała nic o całej sprawie z metryką, więc tym bardziej nie będzie pomocna w poszukiwaniach Mili. Doktor odsyła Kobietę do mieszkającego po drugiej stronie jeziora Rybaka, który był dobrym znajomym Kępińskiego. Rybak, jak się okazuje, przewoził łódką Kępińskiego z dziewczynką przez jezioro, sądząc - jak zapewniał go Kępiński - że wiezie bratanicę ogrodnika. Miała spędzić u wujostwa tydzień na "odkarmieniu". Po dwóch tygodniach Rybak zapytawszy Kępińskiego, jak pobyt na wsi podoba się dziewczynce z miasta, dowiedział się, że bratanica już odjechała.
Rozmowę z Rybakiem przypadkiem słyszał Durny Jasio i sam zaczepił Kobietę. Jasio dwukrotnie widział w oknie na strychu Kępińskich bladą dziewczynę z warkoczami. Przypadkiem wygadał się przed kimś ze wsi, że ją widział i dlatego potem Niemcy przeszukiwali dom Kępińskich. Ten, z którym Jasio rozmawiał - Ignac Burecki - doniósł, że przechowują Żydówkę. Ostatni raz Jasio widział Milę, kiedy już po śmierci Kępińskich siedziała na stacji i czekała na pociąg. Na rękach trzymała niemowlę, z którym odjechała. Kobieta wraca do Doktora, który stanowczo twierdzi, że nie przyjmował w czasie wojny porodu czternastoletniej dziewczyny i radzi Kobiecie nie wierzyć w to, co mówi Durny Jasio. Ona jednak czuje, że upośledzony chłopak mówi prawdę. Przed swoim wyjazdem z Polany Kobieta raz jeszcze trafia do domu, w którym w czasie wojny żyła jej siostra. Chce się z nią w ten sposób pożegnać, w miejscu, w którym wie na pewno, że Mila była. Przeczuwa bowiem, że siostra się nigdy nie odnajdzie, że nigdy też nie będzie szukała swojej starszej siostry, że zatarła za sobą wszystkie ślady i nie odpowie na apele i poszukiwania w gazetach i radio. Kobieta odjedzie z Polany tym samym pociągiem, którym wyjechała jej młodsza siostra.
W domu Kępińskich ich krewny rozmawia z żoną, która relacjonuje mu wizytę Kobiety poszukującej siostry. Mężczyzna przypomina sobie, że kiedy przyjechał do Polany po wypadku wujostwa przed domem, który od kilku miesięcy był opustoszały, stała drewniana kołyska.
Gdy pociąg, którym odjeżdża Kobieta rusza ze stacji, nadbiega Durny Jasio i woła do, że chciałby jej jeszcze coś powiedzieć. Ale ona już go nie słyszy.
Ukryj streszczenie