Opera w dwóch aktach; libretto: Joseph Sonnleithner i Friedrich Treitschke, wg dramatu "Leonoia czyli Miłość małżeńska" Jeana Bouilly.
Prapremiera: Wiedeń 20 XI 1805; druga wersja: 29 III 1806; trzecia wersja: 23 V 1814.
Premiera polska: Warszawa 1919.
Osoby: Don Fernando, minister - bas; Don Pizarro, gubernator więzienia - bas; Florestan - tenor; Leonora, jego małżonka (Fidelio) - sopran; Rocco, dozorca więzienia - bas; Marcelina, jego córka - soprani Jaąuino, odźwierny - tenor; dwaj więźniowie - tenor i bas; więźniowe, straże, lud. Akcja rozgrywa się w więzieniu w pobliżu Sewilli w XVIII w.
Akt I. Odsłona 1. Marcelina odtrąca zaloty starającego się o jej rękę odźwiernego Jaquino (aria Ach, wai' ich schon). Serce dziewczyny podbił urodziwy Fidelio, niedawno zaangażowany pomocnik jej ojca. Nie wie, iż Fidelio to przebrana kobieta - Leonora, żona wysokiego urzędnika Florestana, który wykrył wielkie nadużycia, jakich dopuścił się gubernator więzienia Pizarro, lecz wnet potem zaginął bez wieści. Leonora przypuszcza, iż mąż jej znajduje się w więzieniu, i dzięki swemu przebraniu ma nadzieję odnaleźć go. Podczas gdy Marcelina rozmawia z Jaquinem, nadchodzi Rocco z Fideliem. Następuje kwartet utrzymany w formie mistrzowskiego kanonu (Mir ist so wunderbar).
Odsłona 2. przedstawia dziedziniec więzienny. Uroczysty marsz zwiastuje przybycie Pizarra z orszakiem. Gubernator komunikuje Roccowi (aria Ha, welch' ein Augenblick), iż minister Don Fernando ma niebawem przybyć na inspekcję więzienia, doniesiono mu bowiem, iż Pizarro trzyma tu swoich prywatnych nieprzyjaciół. Należy więc natychmiast zgładzić więźnia trzymanego w najgłębszym, sekretnym lochu. Rocco wzbrania się przed popełnieniem morderstwa, wobec czego Pizarro oświadcza, iż uczyni to sam. Słowa jego słyszy Leonora i domyśla się, że idzie tu o jej męża - Florestana (recytatyw i aria Abscheulicher! - Komm, Hoffnung). Podejrzenia jej utwierdzają się, gdy nie znajduje Florestana wśród tłumu więźniów, których pod pozorem przechadzki udało jej się wyprowadzić na światło dzienne.
Akt II. Odsłona 1. W najgłębszym lochu więzienia przebywa zakuty w łańcuchy Florestan (recytatyw i aria Gott, welch' Dunkel hier! - In des Lebens Fruhlingstagen). Nadchodzą Rocco z Fideliem, aby kopać grób dla więźnia, w którym Leonora poznaje swego małżonka. Gdy Rocco gwizdkiem daje znak, iż robota ukończona, pojawia się Don Pizarro. Leonora pozornie się oddala, lecz z ukrycia śledzi każdy ruch gubernatora i gdy ten zamierza się sztyletem na Florestana, występuje naprzód i grożąc Pizarrowi pistoletem, daje się poznać jako małżonka więzionego. W tej chwili głos trąbki z wieży zwiastuje przybycie ministra. Pizarro i Rocco idą go witać, zaś Leonora i Florestan we wspaniałym duecie dają wyraz swej radości.
Odsłona 2. Leonora z pomocą Rocca wyprowadza Florestana z lochu i stawia go przed ministrem jako żywy dowód nikczemności Pizarra. Wśród radosnych okrzyków tłumu Don Fernando wita swego przyjaciela, którego uważał za zmarłego, Pizarro zaś zostaje zakuty w kajdany i wtrącony do więzienia, którym dotąd zarządzał.
Dramatyczne dni rewolucji francuskiej wywarły swój wpływ także i na sztukę tego okresu. W muzyce wpływ ten zaznaczył się szczególnie na terenie opery i wyraził się w powstaniu swoistego gatunku, nazwanego z niemiecka Schrecken- und Rettungsoper, co można by przetłumaczyć jako "opera grozy i niespodziewanego ocalenia". Fabuła ówczesnych oper bywała bowiem dramatyczna i krwawa, a szczęśliwe zakończenie następowało zwykle w momencie, gdy wydawało się, że już nic nie uratuje bohaterów (opery tego typu pisywali m. in. Gretry, Mehul, Gossec i najwybitniejszy z nich - Cherubini). Spośród owych "oper grozy", których większość poszła do lamusa, żywą pozostała do dziś jedna, najświetniejsza z nich (nb. napisana już po okresie rewolucji) - "Fidelio" Beethovena. Dzieło to, pojawiając się od czasu do czasu na scenach, nie weszło jednak nigdy do rzędu ulubionych pozycji repertuaru operowego. Wartość jego tkwi nie w zewnętrznych walorach dramatycznych, lecz w samej muzyce. Posiadając pewne cechy wspólne z Mozartowskim "Czarodziejskim fletem" (m. in. połączenie elementów opery seria i singspielu - z mówionymi dialogami włącznie), różni się zarazem "Fidelio" ogromnie od całej współczesnej twórczości operowej. Dramatyzm dzieła ma charakter nie tyle teatralny, ile raczej symfoniczny. Powolny rozwój akcji, przewaga momentów statycznych oraz szeroko rozbudowane poszczególne arie i sceny zbiorowe, stanowiące zamknięte muzyczne całości (np. więzienna aria Florestana wraz ze wstępem trwa przeszło 15 minut), zbliża "Fidelia" do typu opery-oratorium. Również i rodzaj melodyki nie jest bynajmniej "belcantowy" i stawia znaczne trudności zarówno wykonawcom, jak i... słuchaczom, praca nad "Fideliem" sprawiała Beethovenowi wyjątkowo wielkie trudności i widocznie czuł on, że osiągnięty rezultat nie odpowiada jego zamierzeniom, skoro przerabiał operę parokrotnie (publicznie wykonane były trzy kolejne jej wersje). Skomponował do niej aż cztery uwertury; ostatecznie przyjęło się grywać czwartą (E-dur), nie związaną zresztą tematycznie z całością opery. Najsłynniejsza z uwertur, znana pod nazwą "Leonora III", bywa często wykonywana jako niezależny utwór symfoniczny; grywa się ją też jako intermezzo między dwiema odsłonami II aktu "Fidelia".
Źródło: Przewodnik Operowy, Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie