Opera w 1 akcie; libretto: Giovanni Targioni-Tozzetti i Guido Menasci, wg Giovanniego Vergi. Prapremiera: Rzym 17 V 1890.
Premiera polska: Warszawa 1892.
Osoby: Santuzza - sopran; Turiddu - tenor; Łucja, jego matka - mezzosopran; Alfio, woźnica - baryton; Lola, jego żona - mezzosopran; wieśniacy i wieśniaczki.
Akcja rozgrywa się na Sycylii pod koniec XIX w.
Opera nie posiada uwertury. Zamiast niej, po krótkim wstępie orkiestralnym, słychać spoza kurtyny "Sicilianę" ("O Lola"), którą śpiewa Turiddu na cześć swej ukochanej Loli.
W słoneczny dzień wielkanocny plac we wsi sycylijskiej zapełnia się wieśniakami, którzy w odświętnych strojach przybywają do kościoła. Wśród nich pojawia się Santuzza, która pragnie zasięgnąć od starej wieśniaczki Łucji wiadomości o jej synu, a swym narzeczonym, Turiddu. Łucja wyjaśnia, iż Turiddu pojechał do miasteczka Francofonte po nowy zapas wina do jej gospody, lecz Santuzza wie na pewno, że tej nocy widziano go we wsi. Pogwizdując i strzelając z bata, zbliża się woźnica Alfio (pieśń "IL cavallo scalpita"). I on również powiada, iż widział Turiddu tego ranka w pobliżu swego domu. Łucja chce o coś spytać, lecz na porozumiewawczy znak Santuzzy - milknie.
Rozpoczyna się nabożeństwo. Chór w kościele przy dźwięku organów intonuje wielkanocny hymn "Regina coeli". Ponad śpiew rozmodlonego tłumu wzbija się pełna uczucia modlitwa Santuzzy. Z jej rozmowy z Łucją po nabożeństwie wynika, iż Turiddu niegdyś, zanim jeszcze poszedł do wojska, zaręczony był z Lolą. Później, gdy wrócił, pokochał Santuzzę. Teraz jednak serce jego zwraca się znów ku Loli, która kokietuje go, mimo że jest już żoną Alfia (aria "Voi lo sapete, mamma"). Pojawia się Turiddu. Santuzza błaga go, by powrócił do niej, obiecując zapomnieć mu jego niewierność (duet "Tu qui, Santuzza"), lecz nadejście Loli, która śpiewając popularną piosenkę, z zalotnym uśmiechem rzuca młodzieńcowi trzymany w ręku kwiat, sprawia, iż Turiddu, niepomny na cały świat, biegnie za nią. Rozpacz porzuconej Santuzzy zamienia się w gniew. Przeklina niewiernego kochanka, a spotkawszy Alfia, w porywie złości zdradza mu, że Turiddu romansuje z jego żoną. Prostoduszny, lecz zazdrosny Alfio poprzysięga krwawą zemstę i Santuzza zbyt późno spostrzega, iż popełniła straszny błąd. (W tym momencie akcja opery ulega zatrzymaniu - orkiestra gra "Intermezzo").
Po skończonym nabożeństwie tłum wieśniaków wysypuje się z kościoła. Turiddu, w świetnym humorze (gdyż znów jest razem z Lolą), zaprasza przyjaciół na wino do gospody swej matki; wznoszą się napełnione szklanki i Turiddu intonuje radosny toast na cześć wina i miłości ("Viva il vino").
Do gospody wchodzi Alfio. Odtrąca ofiarowaną mu przez Turiddu szklankę z winem. Padają ostre słowa. Alfio, według sycylijskiego obyczaju, wyzywa uwodziciela żony do walki na sztylety, oświadczając, że będzie nań czekał za gospodą. Za późno obudziły się w sercu Turiddu wyrzuty sumienia. Żegna się z matką (aria "Mamma, quel vino e generoso") i powierzając jej opiece Santuzzę, wybiega w ślad za Alfiem. W tym właśnie momencie wchodzi do gospody Santuzza. Chwilę trwa pełne napięcia milczenie, po czym za gospodą wzmaga się gwar i słychać wyraźnie słowa: "Tam leży zabity Turiddu". Santuzza z okrzykiem zgrozy i rozpaczy pada nieprzytomna na ziemię.
W r. 1889 włoski wydawca Sonzogno, pragnąc podnieść popularność swojej instytucji, ogłosił konkurs na 1-aktową operę. Spośród 73 nadesłanych prac nagrodzone zostały 3: "Rudello" Vincenzo Ferroniego, "Labilla" Niccola Spinellego oraz "Cavalleria rusticana" Pietro Mascagniego. O dwu pierwszych nikt chyba już dziś nie pamięta, natomiast "Rycerskośc wieśniacza" z miejsca zdobyła sobie ogromne powodzenie i należy do oper najpopularniejszych i najbardziej lubianych na całym świecie. To właśnie dzieło Mascagniego zapoczątkowało w dziejach opery realistyczny kierunek, nazwany weryzmem od włoskiego słowa vero - prawdziwy, kierunek, którego pierwszą zwiastunką była już "Carmen" Bizeta, a po części także jeszcze wcześniejsze "Rigoletto" i "Traviata" Verdiego. Zasadniczo jednak weryzm zrodził się jako swojego rodzaju reakcja przeciwko hegemonii Wagnerowskiego dramatu muzycznego. W miejsce legend i mitów z pradawnych czasów oraz monumentalnych konfliktów bogów i bohaterów obdarzonych nadludzkimi cechami, weryści pragnęli zbliżyć teatr operowy do życia, ukazywać na scenie zwykłych współczesnych ludzi i ich dramaty w całej, brutalnej nieraz jaskrawości. Odpowiedni do tego musiał być też charakter muzyki i forma nowo powstających dzieł. Jednak u Mascagniego realistyczne dążenia przejawiają się niemal wyłącznie w treści i w charakterze dramatycznej akcji; od strony muzycznej bowiem utrzymuje się na ogół "Rycerskość wieśniacza" w tradycyjnych konwencjach włoskiej opery (z wyjątkiem oryginalnego pomysłu wstępnej "Siciliany", śpiewanej za kurtyną); zachowuje nawet dość wyraźny podział na arie i sceny zespołowe, z których każda stanowi zamkniętą całość. Inwencja melodyczna, efektowność partii wokalnych i żar tej muzyki, odzwierciedlającej atmosferą słonecznego Południa, to główne czynniki jednające operze powodzenie. Charakterystyczne dla niej jest kontrastowe zestawienie fragmentów o wielkim dramatycznym napięciu z partiami statycznymi, w których akcja ulega zahamowaniu, jak scena nabożeństwa czy popularne "Intermezzo", wykonywane często jako samodzielny utwór orkiestrowy.
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ukryj streszczenie