Operetka w 3 aktach, libretto: Louis Clairville, Edmond Siraudin, Victor Koning.
Prapremiera: Bruksela 4 XII 1872.
Premiera polska: Warszawa 25 II 1875.
Osoby: Madame Angot; Clairette Angot, zwana Klaretką, jej córka, Pomponnet, fryzjer; Babette, przyjaciółka Klaretki; Ange Pitou, piosenkarz i uwodziciel; Amaranta, stara przekupka; Henrietta Lange, aktorka; Barras, wicehrabia, członek dyrektoriatu; Larivaudier, szef policji; Lauchard, agent policji; Trenic, oficer huzarów; Hersylia, pokojówka panny Lange; Oberżysta; Turecki basza; damy, straganiarki i straganiarze, policjanci, spiskowcy, przechodnie, służba.
Akcja rozgrywa się w Paryżu, w r. 1797, w cztery lata po rewolucji francuskiej, za czasów dyrektoriatu.
Akt I. Ulubienicą i wychowanką przekupek i przekupniów w paryskich Halach jest "dziecko Hal", Klaretka Angot. Jej tatuś zmarł... na trzy lata przed jej urodzeniem, mamusia - odleciała balonem do Turcji i słuch o niej zaginął; Klaretka całe swoje wychowanie zawdzięcza więc przybranym "mamusiom" i "tatusiom" z Hal. Dzięki ich pomocy ma własny stragan z kwiatami i wychodzi za mąż. Przybrani rodzice proponowali jej dwudziestu różnych kandydatów ze swego środowiska, ale Klaretka wszystkim dawała kosza; teraz wreszcie - żeby już nie robić przykrości opiekunom - zdecydowała się wyjść za fryzjera Pomponneta. Kocha wprawdzie kogoś zupełnie innego, lecz wie, że na tamtego opiekunowie nigdy nie wyrażą zgody.
Pomponnet, niesłychanie przejęty ślubem, czeka, kiedy druhny upną Klaretce wianek, aby co prędzej pobiec do merostwa. Ślub jednak opóźnia się; przekupka Amaranta przybywa z wieścią, iż mer jest nieco speszony rozbieżnością dat zgonu ojca i urodzin córki; któryś z mężczyzn będzie musiał wziąć na siebie ojcostwo Klaretki, aby uzupełnić dane, jakich poskąpiła córce pani Angot.
Nadchodzi Ange Pitou, piosenkarz uliczny. Za swe antyrządowe kuplety często wędruje do kryminału, właśnie jednak wyszedł na wolność po kolejnej odsiadce i nie może nadziwić się, iż piękna Klaretka, zapewniająca go zawsze o swej miłości, poślubia Pomponneta. Ange zresztą za bardzo tego nie przeżywa - na jutro wyznaczyła mu rendez-vous jakaś tajemnicza dama, obiecała przysłać po niego pokojówkę... No, ale dzisiaj Ange stara się mimo wszystko oczarować Klaretkę i wybić jej z głowy niedorzeczne małżeństwo. Nie musi Klaretki długo do tego namawiać, problem tylko - jak umknąć przed ślubną ceremonią?
Klaretka odchodzi. W rozmowę z Ange wdaje się Larivaudier, szef rządowej policji. Ange napisał na niego przykry paszkwil, łączący jego osobę ze śliczną aktoreczką, Henriettą Lange, faworytą faktycznej głowy państwa, członka dyrektoriatu, Barrasa. Larivaudier proponuje pieśniarzowi wstawienie w ten zyskujący sobie coraz szerszą popularność paszkwil innego nazwiska, nazwiska swego wroga, na którego chciałby skierować wściekłość Barrasa. Płaci za tę przysługę 30 tysięcy franków. Ange, choć wie, że to - jak na wojującego autora - świństwo, przyjmuje pieniądze, sądząc, iż umożliwią mu one małżeństwo z Klaretką... Niestety, opiekunowie Klaretki nie chcą słyszeć o nim jako o zięciu, tym bardziej że bardzo wątpią, by legalnie zdobył pieniądze, jakimi się chwali. Natomiast Klaretka, choć czeka już na nią drżący z pośpiechu Pomponnet, staje na ulicy i jak gdyby nigdy nic śpiewa piosenkę Ange'a, tę, którą przed chwilą przepłacił Larivaudier.
Szef policji każe natychmiast aresztować Klaretkę, a Klaretka wcale się tym nie przejmuje, bo przecież - o to jej właśnie szło.
Akt II. W swoim pałacyku panna Henrietta Lange podejmuje damy ze sfer rządowych oraz Larivaudiera. Tematem rozmowy jest pamflet na pannę Lange, śpiewany wczoraj przez młodą kwiaciarkę; Henrietta nie dramatyzuje tego wydarzenia - wezwała tę osóbkę do siebie, aby po prostu osobiście z nią porozmawiać. Na razie, pod pozorem towarzyskiej herbatki, całe towarzystwo omawia sprawę spisku monarchistycznego, do którego wszyscy tutaj należą. Dziś w nocy ma odbyć się zebranie spiskowców; znając bliskie kontakty łączące pannę Lange z Barrasem, na miejsce zebrania wyznaczono właśnie jej pałacyk, jako leżący poza wszelkimi podejrzeniami.
Przychodzi fryzjer pani Lange, Pomponnet; przejęty utratą narzeczonej, tłumaczy Henrietcie, że jeśli Klaretka obraziła ją swoją piosenką, to całkiem bezwiednie... to przecież jeszcze dziecko! Panna Lange odsyła Pomponneta do domu z prośbą o przyniesienie jej tekstu owego pamfletu, znanego jej dotychczas tylko z opowiadań. Odprawia wszystkich gości, także Larivaudiera narzucającego się jej ze swymi uczuciami, przyjmuje natomiast Klaretkę. Okazuje się, że kwiaciarka i panna Lange doskonale się znają; były przyjaciółkami na pensji! Henrietta ma trochę za złe przyjaciółce, że wyśpiewuje świństwa na jej temat, ale Klaretka tłumaczy, dlaczego to zrobiła: miała wyjść za mąż za Pomponneta, którego nie kocha, bo kocha innego. Nie wiedząc, jak uchronić się przed ślubem - zaśpiewała coś antyrządowego po to, by ją przymknęli. Areszt znów odsunął od niej na jakiś czas groźbę zamążpójścia.
Dziewczęta, rozbawione sytuacją, wspominają szkolne lataj wkrótce jednak Klaretka musi przejść do innego pokoju, do panny Lange przychodzi bowiem... Ange Pitou. To ona wysłała mu wczoraj tajemniczy bilecik, ona się w nim kocha, ona załatwia przez swoje wpływy jego cudowne uwolnienia z więzienia i wybacza mu jego paszkwile. Ange, czuły na wdzięki kobiece, entuzjastycznie akceptuje romans ze sławną i piękną faworytą. Niestety, ich tete-a-tete zakłóca powrót Larivaudiera; śledził on pieśniarza-wywrotowca i przyszedł tu za nim, zaciekawiony, co Ange może robić u jego przyjaciółki. Aby ratować sytuację, Henrietta przyzywa Klaretkę i nie wiedząc nawet, że dziewczyna zna piosenkarza, każe im czulić się "na pokaz" i zmylić czujność policji; twierdzi, że to dla Klaretki przybył tu Ange.
Uspokojony Larivaudier zamierza odejść, lecz powraca Pomponnet z tekstem paszkwilu, i jego panna Lange czyni ofiarą policji, nie bacząc na to, iż sama wysłała go po nieszczęsny papier, poleca zaaresztować Pomponneta za posiadanie podburzających lud materiałów. Pomponnet idzie więc do więzienia zamiast autora piosenki... Henrietta pragnie teraz pozostać wreszcie sam na sam z Ange'em; niestety - zaczynają już schodzić się spiskowcy.
Klaretka dostrzegła przez okno, że pałac otoczony jest policją - ktoś widocznie wpadł na trop tajemnego spotkania. Pani Lange szybko opanowuje sytuację; postara się wmówić policji, że spiskowcy to weselni goście. Raz jeszcze kojarzy Klaretkę z Ange'em: to niby ich wesele wszyscy tutaj świętują. Policja daje się nabrać, wszystkie pary tańczą, a Henrietta zorientowała się nareszcie, że ukochanym Klaretki jest właśnie Ange Pitou...
Akt III. Święto 14 lipca. Straganiarki i straganiarze z Hal nie świętują jednak, nie bawią się. Nie ma wśród nich ukochanej córeczki, Klaretki - nadal, jak sądzą, przebywa w areszcie. Ale oto powraca Klaretka - w nowej, pięknej sukni, i opowiada rzeczy wprost niewiarygodne. Że panna Lange jest jej dobrą koleżanką, że mimo to poderwała jej chłopca i Klaretka postanowiła się zemścić. Wysłała trzy listy umawiające tu właśnie, na jedną godzinę: Henriettę, Ange'a i Larivaudiera. Sama kryje się, aby wkroczyć do akcji w odpowiednim momencie.
Larivaudier, w przebraniu, nadchodzi pierwszy. Przypadkowo zderza się z Pomponnetem, którego już zwolnił z więzienia. Wdają się w rozmowę i Klaretka nie bez wzruszenia słyszy, jak Pomponnet mówi o niej z największym podziwem i rozkochaniem. Potem Klaretka ujawnia się i wyjaśnia szefowi policji, z kim i w jakim celu ma tutaj spotkać się jego ukochana panna Lange; Larivaudier poprzysięga zemstę i też staje na czatach.
Zakochani przychodzą, czytają swoje listy i domyślają się, że ktoś zwabił ich tutaj podstępem. Istotnie, podchodzi do nich Klaretka, bez ogródek wyrażając swoje mocno negatywne zdanie o obojgu, a zwłaszcza o Pitou. Wszyscy zgromadzeni, jej przyjaciele z Hal, stają po jej stronie i okazują swoje oburzenie, ale - u ludzi z Hal krótki jest gniew i krótka złość; Klaretka godzi się z panną Lange, wybacza jej także Larivaudier, zresztą - zaraz potem jego właśnie aresztują jako najaktywniejszego awanturnika w całym zajściu. I można by się już bawić jak najweselej, gdyby nie to, że Klaretka ma jeszcze zapłakane oczy - martwi się krzywdą, jaką wyrządziła Pomponnetowi. Więc naturalnie Pomponnet wszystko jej wybacza; jutro wezmą ślub, będą szczęśliwi i... można by się już bawić, gdyby nie to, że... z nieba spływa jakiś spory balon, a z gondoli wysiada madame Angot! Z mężczyzną w tureckim fezie. Odnalazła się po latach, doszła w Turcji do wielkiego znaczenia i do ogromnych pieniędzy, użyła życia i innym nie żałowała. "Lecz dziś mi czas na rentę, nie mnie już wodzić rej, więc dzieło me zaczęte powierzam córce mej!".
- Ach, biedny Pomponnet - wzdychają przyjaciele z Hal...
Pani Angot nigdy nie istniała; to postać fikcyjna, literacka, lecz tak znana, tak popularna we Francji, jak Molierowski Tartuffe czy Harpagon. Stworzył ją w 1795 niejaki Maillot, wystawiając w paryskim teatrzyku "Gaite" "paradę" (rewię - jakbyśmy dziś powiedzieli) "La nouvelle Parvenue", wznowioną po dwu latach jako "Madame Angot ou la Pissarde Parvenue". Sukces tych paru obrazków scenicznych, których bohaterką była atrakcyjna, energiczna i biegła w miłosnej sztuce paryska przekupka, okazał się tak wielki, iż Maillot kontynuował jej przygody spektaklami "Le Repentir de Madame Angot" (1799) oraz "Dernieres Folies de Madame Angot" (1803). Potem także inni autorzy pisali dziesiątki komedii, powieści i nowelek o pani Angot, włączając do jej życiorysu męża, czasem i córkę (jeszcze przed Lecocqiem).
Gdy dyrektor brukselskiego teatrzyku "Fantaisies-Parisiennes", Humbert, zamówił u Lecocqa operetkę z czasów dyrektoriatu, jego libreciści obrali główną bohaterką właśnie panią Angot, łącząc ją z dwiema postaciami autentycznymi, historycznymi: Anną Francoise Elisabeth Lange (1772-1826) - aktorką Comedie-Francaise, a później Theatre Feydeau, a także z Ange'em Pitou (1767-1842), o którym wiadomo znacznie mniej, poza tym iż parokrotnie groziła mu gilotyna za jego śmiałe strofy, zawsze jednak udawało mu się wymknąć śmierci. Dożył ostatecznie sędziwego wieku, głównie dzięki Napoleonowi - on bowiem ułaskawił go z zesłania (przez dyrektoriat) do Cayenne. Nic natomiast nie wiadomo o tym, by pani Lange była kochanką Barrasa lub by znała Pitou - to wszystko przypisali jej libreciści.
"Córka pani Angot" stała się najpopularniejszą i najwybitniejszą operetką Lecocqa, bliską już - dzięki bardzo rozbudowanym scenom ansamblowym i wielu śpiewanym dialogom - operze komicznej. Lecocq osiągnął tu szczyt swego stylu: finezji, lekkości i barwności melodii godnych następcy Offenbacha. Córka należy do najczęściej wznawianych pozycji spośród klasycznych operetek francuskich j inscenizacja tego dzieła dokonana w latach 1920-ych w teatrze MCHAT w Moskwie przez słynnego reżysera Niemirowicza-Danczenkę stała się wydarzeniem (Klaretkę śpiewała tam - ponad 200 razy! - nasza Kazimiera Niewiarowska). W Warszawie Klaretką była m.in. Lucyna Messal (1915).
Nowej polskiej adaptacji dokonali Antoni Marianowicz i Janusz Minkiewicz. Odbiega ona w paru szczegółach od oryginału; z finansisty Larivaudiera czyni szefa policji, a także dodaje w finale szczęśliwy powrót mamy Angot (na tej wersji opiera się streszczenie).
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie