Operetka w 2 aktach, libretto: Ottp Harbach i Oscar Hammerstein II.
Prapremiera: Nowy Jork 2 IX 1924.
Premiera polska: Warszawa 14 VIII 1935.
Osoby: Rose Marie La Flamme, Emil, jej brat, Jim Kenyon, Herman "Groźny", Jane, Czarny Orzeł, Indianin, Dixiana, jego żona, Edward Hawley, bogaty przedsiębiorca, Malone, sierżant policji; Ethel, dama do towarzystwa, Indianie, policjanci, druhny i drużbowie, kowboje, goście weselni. Akcja rozgrywa się w Kanadzie, w pierwszych latach naszego wieku.
Akt I. Przed traktiernią Jane, gdzieś na dalekiej kanadyjskiej północy, Emil szuka swej siostry, Rose Marie. Młoda dziewczyna przepada teraz z domu na całe dnie i wszyscy domyślają się, że spędza ten czas z Jimem, przystojnym, lecz prowadzącym jeszcze do niedawna awanturniczy tryb życia poszukiwaczem złota. O Rose Marie dopytuje się także szef Emila, bogaty przedsiębiorca Hawley. Rose Marie i Jima nie ma wprawdzie nadal, przychodzi natomiast przyjaciel Jima, współwłaściciel działki, na której kopią złoto, Herman - tchórzliwy traper, starający się zawsze nadrabiać miną i udawać niesłychanie groźnego. Herman podkochuje się w Jane, rywalizując o jej względy z policjantem Malone.
Malone tymczasem jest pierwszym, któremu udaje się dzisiaj napotkać wreszcie Jima. Dawny awanturnik zmienił się nie do poznania! Stał się... romantykiem. Malone nie może się nadziwić temu cudownemu przeobrażeniu, Jim więc wyjaśnia: sprawił to urok, wpływ delikatnej, łagodnej i pięknej Rose Marie ("O Rose Marie, mój świecie..."). Rozmowę Malone'a z Jimem przerywa Czarny Orzeł, Indianin, mąż atrakcyjnej i frywolnej Indianki, Dixiany. Czarny Orzeł oskarża Jima i Hermana o kopanie złota na jego terenie; Jim tłumaczy, że działka należy w całości do nich, i zobowiązuje się wieczorem przynieść do namiotu Czarnego Orła dokumenty wyraźnie to potwierdzające.
Rose Marie ma w tym czasie trudną przeprawę ze swym bratem. Emil postanowił wydać ją za mąż za Hawleya. Hawley bardzo kocha Rose Marie, a Emil jest od niego zależny, poza tym wielki majątek przedsiębiorcy zapewni - jak sądzi - szczęście jego siostrze. Aby rozłączyć ją z Jimem, Emil dziś jeszcze postanawia zabrać Rose Marie na południe Kanady, do jej rodzinnej osady w górach, a stamtąd - Hawley po kilku dniach wywiezie dziewczynę w "wielki świat", do Quebecu.
Hawley, wdzięczny za to Emilowi, czuje się w obowiązku wyjaśnić mu, iż jego romans z Dixianą, o którym opowiadano wśród traperów, jest całkowicie skończony. Garścią złota dla Indianki Hawley wypłacił się z wszelkich wobec niej zobowiązań... Rose Marie musi dostosować się do postanowień brata i rozstać się z Jimem. Jim oczekuje na wiadomość w sprawie posady, proponowanej mu w Brazylii, ale decyduje, iż w tej sytuacji będzie oczekiwać depeszy na południu. Pojedzie jeszcze dzisiaj razem z Hermanem najkrótszą drogą w rodzinne strony Rose Marie i spotka ją tam natychmiast po jej przyjeździe. Szczęśliwa Rose Marie mówi mu, dokąd ma przybyć: wysoko w górach, w pobliżu jej osady, stoi mała, opuszczona chatka, tuż obok skały zwanej "skałą zakochanych". Echo odbijające się od tej skały niesie się hen w dolinę, na odległość kilku mil. Stara legenda indiańska opowiada, że dawniej, gdy dwoje młodych chciało się pobrać, narzeczony wchodził na skałę i przywoływał swą ukochaną indiańską pieśnią miłosną i jeżeli z doliny wiatr przynosił mu jej daleki głos, jej odpowiedź, wtedy wiedział, że zdobył serce dziewczyny. Tę pieśń Rose Marie pamięta jeszcze z dziecinnych lat i teraz śpiewa ją Jimowi ("Oto cisza w krąg... przybądź więc, póki czas").
Jim przygotowuje się do wyjazdu. Przedtem jednak idzie do namiotu Czarnego Orła okazać mu obiecany dokument; nie zastaje Indianina, więc papiery pozostawia Dixianie.
Na Południu spotykają się ostatecznie wszyscy. Przybywa Hawley chcąc zabrać Rose Marie do Quebecu, a - ku swemu zdziwieniu i niezadowoleniu widzi tu również Dixianę. Indianka, która na zakończenie romansu otrzymała od Hawleya złoto, przyjechała nakupić sukien i zabawić się. Przywiozła także ważną wiadomość: jej mąż, Czarny Orzeł, został zabity. Sierżant Malone znalazł w wigwamie dokument Jima, przedtem był świadkiem jego sprzeczki z Indianinem, uwierzył zatem bez zastrzeżeń Dixianie, gdy oświadczyła, że to Jim zabił jej męża. Malone ma przyjechać na Południe z nakazem aresztowania. Dla Hawleya jest to sprzyjająca sytuacja: teraz Rose Marie nie powinna mu się dłużej opierać! W nagrodę za wiadomość obiecuje Dixianie piękny naszyjnik indiański.
Jim i Rose Marie nic jeszcze nie wiedzą o nadciągającym niebezpieczeństwie. Jim otrzymuje wreszcie depeszę z Brazylii: posada czeka na niego, lecz jeśli chce ją objąć, musi jechać natychmiast, jeszcze dzisiaj. Rose Marie powinna zaś jechać dzisiaj z Hawleyem do Quebecu... Dziewczyna podejmuje zatem błyskawiczną decyzję: pojedzie wraz z Jimem do Brazylii, nie rozstanie się z nim już nigdy. Jim jest szczęśliwy, boi się jednak, że Rose Marie może później żałować decyzji; Hawley przecież da jej wszystko, o czym zamarzy, on - tylko swoją miłość. Prosi, aby dobrze to przemyślała, i odchodzi do chatki w górach. Jeśli Rose Marie nie zmieni zamiarów - przyjdzie do niego wieczorem i wyjadą razem za granicę, jeśli zmieni zdanie, zaśpiewa mu z doliny - po raz ostatni - miłosną pieśń... Będzie to pożegnanie; wtedy Jim odjedzie sam. Na zawsze.
Rose Marie, powróciwszy do domu, dowiaduje się o przybyciu sierżanta Malone'a i o podejrzeniu, jakie ciąży na Jimie. Emil jest jedynym człowiekiem, obok Rose Marie, który zna miejsce pobytu Jima; Rose Marie błaga, by nie zdradził tej kryjówki sierżantowi, Emil zaś - wykorzystując sytuację - szantażuje siostrę: albo jedzie z Hawleyem do Quebecu i wychodzi za mąż, albo - on wydaje Jima w ręce policji. Rose Marie nie ma wyboru. Nie może nawet pożegnać się, wytłumaczyć wszystkiego Jimowi, policja bowiem śledzić będzie jej kroki. Jedynym sposobem uratowania ukochanego jest... miłosna pieśń. Gdy Jim ją usłyszy, odjedzie za granicę; będzie bezpieczny, wolny. I Rose Marie z sercem przepełnionym bólem śpiewa, a echo niesie jej głos daleko w góry, aż do chatki Jima ("Oto cisza w krąg...").
Akt II. Jane i Herman otworzyli w Quebecu magazyn mody i oni właśnie szyją wyprawę dla Rose Marie; ostatecznie zdecydowała się wyjść za Hawleya, rozgoryczona przekazaną jej przez ludzi Hawleya plotką, że Jim był kochankiem Dixiany i dlatego zabił Czarnego Orła. Przybywa do Quebecu także sierżant Malone w nadziei, że Jane - mimo związku z Hermanem - obdarzy i jego uczuciem. A wkrótce po nim w magazynie nieoczekiwanie zjawia się Jim.
Zawiedziony rozstaniem z Rose Marie, nie pojechał do Brazylii. Jeden z traperów powiadomił go o miejscu pobytu Hermana i Jane, a także o tym, że on sam podejrzany jest o zabicie Czarnego Orła i że Rose Marie... nie wyszła jeszcze za Hawleya. Jim musiał najpierw odszukać Dixianę, nakłonić ją do odwołania zeznań i poświadczenia jego niewinności, a teraz - przyjechał, chcąc oczyścić się z zarzutów i walczyć
o swoje szczęście. Dixiana jest razem z nim, ma u Malone'a zeznać, kto właściwie zabił Czarnego Orła.
Przychodzi Rose Marie. Jest wzruszona spotkaniem z ukochanym, widząc jednak obok niego Dixianę, przypuszcza, że istotnie Jim był i jest kochankiem Indianki. Rozdrażniona mówi mu, że kocha tylko Hawleya, Jim postanawia więc usunąć się z jej drogi. Odjeżdża, zaś Rose Marie przygotowuje się do ceremonii ślubnej. W dniu wesela Dixiana spotyka Hawleya; teraz dopiero dowiaduje się, iż dawny kochanek się żeni, i to rozwiązuje jej język: ona sama zabiła męża, gdy ten znalazł w nocy w jej namiocie Hawleya. Zabiła, aby uratować kochanka.
Ślub nie dochodzi do skutku, Rose Marie porzuca Hawleya i jedzie odnaleźć Jima, którego przecież niezmiennie kocha, a którego skrzywdziła. Powraca do rodzinnych stron; u stóp gór, gdzie kiedyś żegnała ukochanego, raz jeszcze śpiewa indiańską pieśń miłosną; echo niesie głos daleko, wysoko...
I powracają do niej słowa pieśni: to z chatki w górach odpowiada jej Jim.
Obok "No, no, Nanette!" Youmansa "Rose Marie" była drugą operetką amerykańską, która na dobre przyjęła się w Europie w latach trzydziestych. W przeciwieństwie jednak do Youmansa, Friml nie szokował ówczesnych słuchaczy jazzowymi synkopami; muzykę pisał (przy współpracy Herberta Stotharta) konwencjonalną, tradycyjną, a tym, co stanowiło nowość na scenach europejskich teatrów muzycznych, była raczej sceneria i temat utworu: traperzy, poszukiwacze złota, Indianie, zbrodnia. "Rose Marie" stała się dużym sukcesem, wspartym także przez film. Trzykrotnie przenoszono ją na ekran: po raz pierwszy w 1928 - jeszcze w niemej wersji, z Joan Crawford i Jamesem Murrayem (reż. Lucian Hubbard), w 1936 z Jeanette MacDonald i Nelsonem Eddy (reż. W. S. Van Dyke - najpopularniejsza ekranizacja, lecz znacznie odbiegająca od oryginału, zachowująca właściwie tylko jego przeboje, niektóre imiona i scenerię), w 1954 - z Ann Blyth i Howardem Keelem (również z akcją całkowicie odbiegającą od oryginału i z kilkoma nowymi, dodanymi piosenkami; reż. Mervyn LeRoy). Melodie z "Rose Marie" śpiewał cały świat; szczególnie "Indian Love Call" ("Oto cisza w krąg") i piosenkę Jima "Oh, Rose Marie, I love you" ("O Rose Marie, mój świecie").
Libretto tłumaczyli: Leopold Brodziński; Józef Prutkowski i Janusz Minkiewicz; Bohdan Ostromęcki.
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie