Musical w 2 aktach,- libretto (wg pomysłu Jerome Robbinsa): Arthur Laurents, teksty piosenek: Stephen Sondheim.
Prapremiera: Nowy Jork 26 IX 1957.
Premiera polska: Gliwice 24 VI 1989.
Osoby: RAKIETY: Riff, przywódca bandy; Tony, jego przyjaciel; Śmigło, Arab i Dzidziuś; Sopel; Dysza; Diesel; Asfalt, Tuba; Tygrys, ICH DZIEWCZYNY: Graziella; Velma; Minnie; Clarice; Pauline; Smarkata; REKINY: Bernardo, przywódca bandy; Chino, jego przyjaciel; Pepe; Indio; Luis; Juono; Niańka; Skubaniec; Byk; Łoś; ICH DZIEWCZYNY: Marija, siostra Bernarda; Anita, jego dziewczyna; Rosalia; Consuela; Teresita; Francisca; Estella, Marguerita, DOROŚLI: Wujek, Schrank, tajniak, Krupke, policjant, Miglanc, wodzirej na zabawie.
Akcja toczy się w Zachodniej Dzielnicy Manhattanu, u schyłku lata. Pierwsze sześć scen I aktu - od 5 po południu do północy, trzy dalsze sceny - następnego dnia, od 5.30 po południu do 9 wieczorem. II akt dzieje się tegoż dnia od 9.15 wieczorem do północy.
Akt I. Panowanie bandy nastolatków zwanej "Rakietami" na jednej z ulic Zachodniej Strony Manhattanu zostaje zagrożone przez coraz bardziej agresywną bandę młodych Portorykańczyków, zwanych "Rekinami", która również uzurpuje sobie prawo do wyimaginowanej władzy nad ulicą. Rakietom sprzyja dzielnicowy policjant Krupke i tajniak Schrank; oni także nie znoszą portorykańskich "przybłędów", ale zabraniają chłopcom groźniejszych awantur; chcą mieć spokój w swojej dzielnicy. Niemniej przywódca Rakiet Riff postanawia wyzwać Rekiny do ostatecznego porachunku - "kocioł" ma być taki, aby Portorykańczykom raz na zawsze odechciało się rywalizować z Rakietami. Wyzwanie do bójki Riff ma przekazać szefowi Rekinów, Bernardowi, na wieczornej zabawie tanecznej. Chce tam iść razem z Tonym, swoim najlepszym przyjacielem, z którym niegdyś tworzyli Rakiety, lecz Tony pracuje teraz spokojnie w trafice "U Wujka" i nie myśli mieszać się w uliczne burdy. Czeka na coś niezwykłego, marzy o czymś... Nie w głowie mu bijatyki, wyrósł z tego. Na usilne prośby Riffa przyrzeka jednak przyjść - jeszcze ten jeden, ostatni raz.
Na zabawę wybiera się także siostra Bernarda, Marija, wraz z dziewczyną swego brata, Anitą. Dla Marii będzie to pierwsze wejście w "amerykański świat"; przyjechała do Nowego Jorku zaledwie przed miesiącem, nie była jeszcze nigdzie, poza salonem... strojów ślubnych, miejscem jej pracy. Bernardo przeznaczył siostrze na wieczór najlepszego przyjaciela ze swojej bandy, China.
W sali gimnastycznej, gdzie odbywa się zabawa, wodzirej na próżno usiłuje przemieszać z sobą Amerykanów, Portorykańczyków i ich dziewczyny. Obie bandy bawią się wyłącznie we własnym gronie, czujnie obserwując przeciwników. Przychodzi Tony. Dostrzega Mariję i nawiązuje się między nimi niezwykłe porozumienie serc, coś, co każe im iść ku sobie, bez względu na przeszkody... Bernardo jest jednak na posterunku - odtrąca Tony'ego od swej siostry; Riff staje natychmiast obok przyjaciela. Zanosi się na nową bójkę, chociaż sala to teren neutralny. Bernardo rozkazuje Marii wrócić do domu, Chino ją odprowadza, a Riff odwraca uwagę Bernarda od Tony'ego, wzywając go na "naradę wojenną". Tony natomiast nie słyszy i nie widzi niej przed oczami ma tylko twarz dopiero co poznanej dziewczyny ("Marija!").
Idzie pod dom Bernarda, aby - chociaż przez okno - zamienić jeszcze kilka słów z Mariją. Wyznają sobie miłość. To nic, że należą do przeciwnych obozów, cóż znaczą szczeniackie porachunki wobec ich wielkiego, szczerego uczucia.
Rekiny powracają z zabawy ze swymi dziewczętami. Bernardo i inni chłopcy udają się na naradę z Rakietami, dziewczęta, wśród których rej wodzi Anita, sprzeczają się, gdzie lepiej jest żyć: w Portoryko czy tu, na Manhattanie ("A-me-ry-ka!").
O północy w trafice "U Wujka" Rakiety i Rekiny uzgadniają warunki jutrzejszej bójki ,,o wszystko". Przychodzi Tony; ze względu na Mariję nie chce dopuścić do ogólnej bijatyki. Pragnie osłonić przede wszystkim jej brata, Bernarda, proponuje zatem walkę "honorową". Niech najlepszy z Rekinów zmierzy się z najlepszym z Rakiet - nie kamienie, nie kije, lecz prawdziwie męska walka wręcz, bezpośrednie starcie najlepszych niech zadecyduje, kto ma być na tym terenie panem. Chłopcy przyjmują propozycję; nazajutrz rozstrzygnie się los gangów. Ale po południu następnego dnia nic jeszcze nie zapowiada wieczornej rozprawy. Tony przychodzi do salonu strojów ślubnych, do Marii. Widzi ich Anita, ona jednak - wbrew zaleceniom Bernarda - sprzyja im. Marija i Tony, wśród manekinów w pięknych ślubnych strojach, odgrywają swą ślubną ceremonię, tak jak chcieliby, aby wyglądała naprawdę, gdy zdarzy im się rzeczywiście... Tony przyrzeka Marii, że nie dopuści także i do walki dwóch "najlepszych", że wytłumaczy chłopakom cały bezsens ich bójki, żadna bijatyka nie jest przecież dobra dla ich miłości; muszą pogodzić się powaśnione strony. Idzie na miejsce spotkania band z nadzieją, że spełni życzenie Marii i pogodzi chłopców.
A tam - wszyscy już są w pełnej gotowości ("W tę noc"). Walczyć mają Chino z Rekinów i Diesel z Rakiet. Między przygotowanych do starcia wpada Tony. Wyciąga rękę na zgodę do szefa Rekinów, ale Bernardo odtrąca go, przewraca, wymyśla od tchórzy, obrzuca obelgami. Rakiety nawołują Tony'ego do zemsty, Tony jednak nie reaguje, nie chce dać się "wrobić", chce perswazją nakłonić Bernarda do ugody. Natomiast Riff nie może ścierpieć obelg rzucanych na przyjaciela. Staje przeciw Bernardowi, obaj wyciągają noże; Riff uzyskuje przewagę, ma sposobność zadania ciosu, lecz jego rękę powstrzymuje Tony. A Bernardo korzysta z tego momentu: błyskawicznym pchnięciem zabija Riffa; Tony jest winien tej śmierci... Jak w transie podnosi nóż przyjaciela i wbija w Bernarda.
Słychać syreny policyjne; przerażeni chłopcy rozbiegają się po ciemnych zaułkach, odchodzi także Tony - zaszokowany, nie pojmujący jeszcze grozy swego czynu.
Akt II. Dziewczęta Rekinów oczekują powrotu swych chłopców. Szczególnie podniecona i radosna jest Marija; stroi się, licząc na spotkanie z Tonym ("Jestem śliczna")... Zamiast niego przychodzi brudny, podrapany i przerażony Chino. Marija niespokojnie pyta o Tony'ego, Chino odpowiada: "On zabił twojego brata". Marija nie wierzy, zarzuca mu kłamstwo, jest zrozpaczona. Chino przyszedł zresztą nie tylko po to, by przynieść złą nowinę; spod szafy wyjmuje rewolwer i zabiera z sobą.
Do Marii przybiega Tony. Nieszczęśliwy i załamany, tłumaczy jej tragizm sytuacji, chce oddać się w ręce policji, lecz Marija zatrzymuje go; nie może go utracić, nawet teraz. Spędzają razem tę noc.
Policja tymczasem poszukuje zabójcy Bernarda. Chłopcy z Rakiet uciekają przed policjantem Krupke i sami improwizują ironiczny sąd nad sobą, tłumacząc wszystko swym "trudnym dzieciństwem". Otrzymują też wiadomość, że Chino z pistoletem w ręce szuka po ulicach Tony'ego chcąc pomścić śmierć kumpla. Rozbiegają się po całej dzielnicy, aby ochraniać i ostrzec kolegę. Mariję i Tony'ego budzi z miłosnego snu Anita. Tony ucieka przez okno; umawiają się, że Marija przyjdzie do niego zaraz, do trafiki. Jeszcze dzisiaj wyjadą gdzieś na wieś, ukryją się, będą żyć spokojnie i szczęśliwie.
Anita, rozdrażniona i oburzona, że Marija spała z mordercą swego brata, z mordercą jej Bernarda, oskarża ją gwałtownymi słowami, lecz Marija nie jest w stanie już zrezygnować z ukochanego; zbyt silnie włada nią uczucie. Przychodzi Schrank. Chce przesłuchać Mariję, podejrzewając, że Bernarda zabił chłopak, z którym Marija tańczyła na wczorajszej zabawie. Marija musi więc pozostać na razie w domu. Dyskretnie prosi Anitę, aby poszła do trafiki i uprzedziła Tony'ego, że trochę się spóźni, by czekał na nią cierpliwie. Anita, mimo cały swój żal, godzi się wypełnić polecenie.
Tony ukrywa się w piwnicy trafiki; w sklepie pełno pilnujących go chłopaków z Rakiet. Nie wiedzą, od kogo i po co przyszła tu Anita; naigrawają się z niej, przewracają, niemal gwałcą; ratuje ją wejście właściciela, Wujka. Teraz Anita postanawia się zemścić; krzyczy: "Powiedzcie Tony'emu, że Marija nie spotka się z nim już nigdy! Chino odkrył, co ich łączyło, i zastrzelił ją".
Wujek przynosi tę wiadomość Tony'emu. Odbiera mu chęć do życia. Tony wychodzi na ulicę, dopraszając się śmierci; woła na cały głos: "Chino! Skończ ze mną także!... Wykończ mnie, Chino!... Chodź, Chino!...". Z daleka widzi nadbiegającą Mariję. Wiadomość była więc nieprawdziwa, życie znów odnalazło sens. Biegną ku sobie i wtedy - pada strzał. Chino pomścił Bernarda, Tony osuwa się na bruk, Marija całuje jego martwą twarz. Podnosi pistolet, celuje we wszystkich, bo ... "Wszyscyśmy go zabili!". Ale ostatecznie odrzuca broń i otępiała siada na ulicy z kamiennym spokojem, jak kobieta w ciężkiej żałobie.
Po sukcesie Cole-Porterowskiej przeróbki "Poskromienia złośnicy" ("Daj buzi, Kate!") Bernstein i Jerome Robbins postanowili przerobić na musical "Romea i Julię". Już bez "teatralnej ramy", jak u Cole Portera, lecz w całkowicie nowoczesnej scenerii. Projektu jednak nie zrealizowali od razu, powrócili do niego po latach, znacznie go później modyfikując. Sukces "West Side Story" odniosła olbrzymi, a tym, co zadecydowało o nim w stopniu największym, była choreografia Jerome Robbinsa; oryginalna, nowa, twórcza, z której czerpali później i na której wzorowali się przez dziesięciolecia choreografowie całego świata. Samo libretto okazało się natomiast ckliwe, melodramatyczne, eksponujące nadmiernie przesłodzony wątek romansowy kosztem ciekawszego problemu mniejszości narodowych.
Bernstein napisał szereg świetnych piosenek i numerów baletowych; nie dowierzając jednak swej sprawności w show businessie, zinstrumentowanie muzyki powierzył dwu znakomitym fachowcom od aranżacji musicalowej: Sidowi Raminsowi i Irvinowi Kostalowi. Wiele piosenek z "West Side Story" stało się światowymi przebojami, choćby "Marija", "I Feel Pretty" ("Jestem śliczna"), "Tonight" ("W tę noc"), "A-me-ri-ca!" ("Ameryka!"). Spopularyzował je w dużej mierze głośny film "West Side Story" (1961), w obsadzie: Natalie Wood - Marija, Richard Beymer - Tony, Russ Tamblyn - Riff, George Chakiris - Bernardo, Rita Moreno - Anita. Reżyserowali: Robert Wise i Jerome Robbins.
Libretto przetłumaczyli Janusz Minkiewicz i Juliusz Żuławski.
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie