Czas akcji: rok 1985.
Miejsce akcji: salon w hotelu w Vevey, Szwajcaria.
Obsada: 2 role męskie.
Druk: "Dialog" nr 1/1986.
Hotel Residence - "dystynkcja, elegancja, dyskrecja", "ostatni rezerwat starej Europy". Magnus - starszy, dystyngowany mężczyzna - spotyka nowego portiera, Morisa. Moris jest imigrantem z Polski, ale nie przyznaje się do tego. Twierdzi, że pochodzi z Polititiki, małej wyspy na oceanie, licząc na to, że jako przybysz z dawnej kolonii wzbudzi poczucie winy w mieszkańcach Europy Zachodniej. Moris obsługuje gościa z wyszukaną uprzejmością, a nawet uniżonością i wykazuje sporo cierpliwości, gdy Magnus wymyśla mu od hipokryty i byłego ludożercy, wyraźnie usiłując go sprowokować. Moris, dla którego nowa praca oznacza awans, dotąd bowiem pracował dorywczo jako boy hotelowy, jest przy tym bystry, inteligentny i sprytny - próbuje przejąć kontakty starego portiera, zmarłego nagle (lub zamordowanego) Lefevre'a.
Magnus jest autorem komedii obyczajowych. Dawno jednak wyszedł z mody - nikt nie interesuje się już jego utworami. Choć się do tego nie przyznaje, niecierpliwie czeka na telefon z Hollywood, licząc na propozycję przeróbki którejś z jego sztuk. Jego sytuacja finansowa jest rozpaczliwa - stać go już tylko na tygodniowy pobyt w Residence, a Magnus nie potrafi żyć w skromniejszych warunkach. Liczył na to, że umrze, zanim skończy się kapitał, stało się jednak inaczej. Jest samotny, nie ma przyjaciół, znajomych ani kochanki. Nie potrafi zdobyć się na popełnienie samobójstwa. Zdesperowany, proponuje Morisowi pozostałe mu, niewielkie pieniądze w zamian za zamordowanie go w szybki i bezbolesny sposób. Moris ma na wykonanie zadania tydzień, potem bowiem Magnus musiałby uiścić kolejny rachunek. Wybór miejsca, czasu i sposobu działania należy do Morisa.
Moris zgadza się na taki kontrakt i inkasuje honorarium "z góry", nie robi tego jednak dla pieniędzy - śmiesznie niskich, jak twierdzi, w stosunku do podejmowanego ryzyka. Zawiera kontrakt z Magnusem, by wyleczyć się ze wschodnioeuropejskiego kompleksu niższości. Chce, żeby pisarz, który dotąd traktował go z wyższością, musiał się z nim liczyć. Trafnie przewiduje, że Magnus - choć teoretycznie pragnie śmierci - będzie się go bał. Od zawarcia umowy relacja między Magnusem i Morisem zmienia się - portier staje się pewny siebie, znika jego służalczość. Z mściwą satysfakcją nie tylko powtarza telefoniczną wiadomość pozostawioną mu przez wytwórnię filmową z Hollywood - teksty Magnusa zostały nieodwołalnie odrzucone - ale też informuje o lekceważącym tonie, jakim mówiono o autorze. Samopoczucie Magnusa pogarsza fakt, iż nie ma pieniędzy na drobne wydatki. Ma co prawda nieograniczony kredyt w hotelu - może zamawiać szampana i kawior, za które nigdy nie zapłaci - ale stracił na nie ochotę... Moris namawia go na spacery, pozostając bowiem w hotelu, Magnus ogranicza pole jego działania.
W czasie kolejnych dni Magnus nie opuszcza pokoju, boi się też zamawiać posiłki z hotelowej reaturacji. Kilka godzin przed upływem terminu kontraktu opuszcza jednak kryjówkę. Moris oświadcza wtedy, że zamiast zabić Magnusa, rozwiąże jego problem w inny sposób. Wręcza mu kopertę z dowodem rejestracyjnym Rolls Royce'a. Dostał go od goszczącego w hotelu arabskiego Szejka, który nie miał drobnych na napiwek. Samochód wart jest trzy miliony franków szwajcarskich, gdyż jest egzemplarzem nieseryjnym, a niektóre części wyposażenia wykonane są ze złota, kości słoniowej, mahoniu, srebra i kryształu. Dając tak kosztowny prezent Magnusowi, Moris chce się ostatecznie pozbyć kompleksów; wielkopański gest ma okupić wszystkie jego upokorzenia. Chce, żeby Magnus, który go poniżał, był mu coś winien i nie mógł nigdy już spłacić tego długu.
Magnus nie chce jednak przyjąć prezentu. Wyznaje, że zadenuncjował Morisa jako płatnego mordercę. Chce zostać aresztowany za wynajęcie płatnego mordercy i spędzić resztę życia w szwajcarskim więzieniu, wygodniejszym, jak twierdzi, niż trzeciorzędne hotele w innych krajach. Magnus, polubiwszy Morisa, ostrzega go jednak, by mógł uciec. Moris wyznaje z kolei, że i tak musi uciekać. Poprzedni portier, Lefevre, miał kontakty ze środowiskiem przestępczym. Gdy Moris się tym zainteresował, wzbudził obawy przestępców i podejrzenia policji. Nie może uciekać Rolls Roycem, więc luksusowy samochód jest mu w gruncie rzeczy niepotrzebny. Magnus może go sprzedać i wynająć adwokata. Moris odchodzi, zabierając ze sobą diament wyjęty wcześniej z lewarka skrzyni biegów, a Magnus chwilę po jego odejściu umiera na atak serca.
Ukryj streszczenie