Czas akcji: nieokreślony
Miejsce akcji: poczekalnia Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt Poniektórych.
Obsada: 3 role męskie, 1 rola kobieca.
Druk: "Dialog" nr 11/1962; Sławomir Mrożek "Teatr 6", Noir sur Blanc, Warszawa 1998.
Dramat w jednym akcie.
Kynolog daremnie stara się o względy Przyjaciółki Ptaków - koleżanka z pracy nie przyjmuje prezentu w postaci muchy, której własnoręcznie urwał skrzydełko, żeby mogła stać się pokarmem dla jej podopiecznych. Do Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt Poniektórych przychodzi Nieznajomy, przedstawiając się jako miłośnik zwierząt. Nie wie, czy chciałby mieć ptaki czy psy, wie jedynie, że chciałby ich mieć dużo - co najmniej sto. Przyjaciółka ptaków zachwala swoich podopiecznych, a Kynolog jest w rozterce, musi bowiem wybierać między miłością do psów i miłością do kobiety: "O, moje psy drogie! Trzeba, żeby miłość walczyła z uczuciem, które dla was żywię? Mamli się was zaprzeć i wstrętnym ptaszyskom przed wami przyznać zaszczytne pierwszeństwo? Mam kłamać obłudnie i zachwalać wyżej jakieś podłe pióra nad sierść waszą miękką, nad uszy roztropne? [...] A jednak, jeżeli zostanę wam wierny i jeśli prawdzie zaświadczę najszczerszej i nie przypochlebię gustom tej kobiety, wtedy zupełnie wzgardzić mną gotowa! Lecz czy nie wzgardziła już mną dostatecznie? Więc po co się łudzić i do wszystkich cierpień dodawać hańbę Piotrową zaprzaństwa, hańbę daremną?".
Przyjaciółka Ptaków wykorzystuje sytuację: "Gdyby mój Kynolozio posłuchał dziewcęcia, co małym selduskiem baldzo lubi ptaski?". Tymczasem w mieszkaniu na górze dochodzi do awantury - sąsiad bije żonę. Kynolog interweniuje stukając kijem od szczotki w sufit, tylko dlatego, że odgłosy awantury zaniepokoiły jego czworonogi. Przyjaciółka Ptaków ze strachu mdleje, a Nieznajomy, by rozciąć jej stanik, wyjmuje skalpel, ujawniając tym samym swoje prawdziwe upodobania i zamiary wobec zwierząt. Kynolog, chcąc ocalić psy i przypochlebić się koleżance, zaczyna wychwalać ptaki. Sytuacja jednak nieoczekiwanie obraca się przeciw niemu - gdy Nieznajomy decyduje się na zakup ptaków, koleżanka Kynologa wkłada płaszcz, by udać się do domu klienta i zobaczyć, czy ma odpowiednie warunki dla ptaków... Kynolog znów jest w rozterce: czy ma poświęcić psy czy pozwolić, by Przyjaciółka oddaliła się z rywalem?
Z opresji wybawia go Delegat Związku Przyjaciół Koni. Przychodzi ze skargą na Kynologa - twierdzi, że ten znęca się nad końmi i karmi nimi psy. Delegat odsłania prawdziwe oblicze Kynologa, który przyznaje, że bije konie pięścią. Nieoczekiwanie zyskuje uznanie koleżanki - Przyjaciółka Ptaków jest zachwycona, że jest tak męski... Kynolog, przed chwilą agresywny w stosunku do Delegata, całuje go teraz w oba policzki. Tymczasem Nieznajomy postanawia kupić konie i z Delegatem wychodzi.
Ukryj streszczenie