Operetka w 3 aktach j libretto: Charles Amberg.
Prapremiera: Berlin 23 XII 1933.
Premiera polska: Gliwice 9 XII 1959.
Osoby: E. W. Potterton, finansista z Chicago; Clivia Gray, gwiazda filmowa; Juan Domingo; Jola, jego kuzynka, sierżant oddziału amazonek; Lelio Down, reporter z "Chicago Times"; Caudillo, oberżysta; Dias, pułkownik; Valdivio, inspektor policji; Gustaw Kasulka, wynalazca z Pragi; Reżyser filmowy; aktorzy występujący w filmie Pottertona, amazonki, spiskowcy, żołnierze, goście na balu.
Akcja rozgrywa się w latach trzydziestych w Boligwaju, nie istniejącej republice południowoamerykańskiej.
Akt I. Na granicy południowoamerykańskiego państewka Boligwaj nakręca film o gauchach amerykańska ekipa, kierowana przez wielkiego finansistę, mr Pottertona. Gwiazdą filmu jest Clivia Gray. Jej partner Banks nie stawił się na planie; przysyła list, w którym uprzedza Clivię, iż według informacji, jakie uzyskał, realizacja filmu jest tylko płaszczykiem maskującym rzeczywiste interesy Pottertona w Boligwaju. Banks wycofuje się z tej awantury i radzi Clivii uczynić to samo.
Clivia jednak ma tutaj świetną rolę, chciałaby ją zagrać, zresztą mr Potterton zapewnia, że Banks pisze bzdury; nie przejmuje się jego rezygnacją. Ma poważniejsze kłopoty. Boligwajem do niedawna rządzili ludzie opłacani przez Pottertona. Zainwestował w nich i w swoje boligwajskie interesy spore miliony, ale teraz w Boligwaju nastąpił przewrót i władzę objął niezależny, zwalczający wszystkie obce wpływy generał Olivero. Potterton obawia się, że Olivero może w ogóle nie wpuścić ekipy na teren Boligwaju.
Gospodarz przygranicznej estancji poddaje finansiście pomysł: jeśli jego gwiazda wyjdzie za Boligwajczyka, otrzyma automatycznie tamtejsze obywatelstwo i będzie to idealnym argumentem dla władz: film z Boligwajką powinien być kręcony w Boligwaju! Potterton uważa to za jedyny ratunek; Clivia początkowo się sprzeciwia, lecz ostatecznie godzi się na fikcyjne małżeństwo bez praw i obowiązków, zastrzegając sobie jednak możliwość osobistej akceptacji kandydata. Kto wie - może właśnie z nim wejdzie w jej życie szczęście?
Clivia śpiewa tęskną, melancholijną piosenkę i - jakiś obcy głos odpowiada jej, niczym echo, spoza muru okalającego estancję. Śpiewają razem, ale potem Clivia natychmiast wbiega do wnętrza zajazdu i gdy przez mur przeskakuje Juan - już jej nie dostrzega. Zainteresowany pięknym dziewczęcym głosem, postanawia zatrzymać się tu na dłużej.
Oddział boligwajskich amazonek wprowadza pod eskortą jeńca. Jeńcem jest chicagowski reporter Lelio Down, który usiłował przekroczyć granicę bez przepustki, a jego eskorta - zwłaszcza sierżant Jola - to tak czarujące dziewczyny, że Lelio zachwycony niecodzienną przygodą, w myślach układa już sensacyjny reportaż... Tematów do reportaży zbierze zresztą więcej: oto Potterton i Clivia Gray - dwa sławne nazwiska; oto Potterton oświadcza, że zamiast Banksa - z Clivią zagra w tym filmie autentyczny gaucho, co więcej, Potterton prosi Lelia, aby mu takiego tubylca wyszukał!
Lelio ma więc pełne ręce roboty... Gdy do estancji powraca Juan, Lelio gorąco namawia go do udziału w filmie, Juan jednak odmawia; nie pozwalają mu na to jego zajęcia. Przychodzi Clivia. Oboje z Juanem domyślają się, że to oni prowadzili przed chwilą miłosny dialog poprzez mur. I teraz również - już patrząc sobie w oczy - wyśpiewują rodzące się w nich uczucia.
Rozstają się. Do estancji zajeżdża dziwnym pojazdem własnej konstrukcji trochę pomylony wynalazca z Pragi, Gustaw Kasulka. Objeżdża świat tym swoim "Kasulka-autostopem", poszukując głośnego finansisty Pottertona, któremu chciałby z kolei - za duże pieniądze - sprzedać inny swój wynalazek. Nie ma pojęcia, że Potterton jest tuż, za ścianą; słyszał, iż znajduje się w Boligwaju, więc tam się za nim wybiera. Oddział amazonek przepuszcza go przez granicę - on ma papiery w porządku. Przypadkowo, wyprowadzając Kasulkę, sierżant Jola spostrzega Juana... W takim stroju? To przecież jej kuzyn, generał O1ivero, władca Boligwaju!
Juan wyjaśnia dziewczynie przyczynę swego incognito. Wie, że zorganizowano przeciw niemu spisek, pragnie sam dotrzeć do jego kierowniczych ośrodków, dlatego kryje się w przebraniu, krąży po różnych terenach, obraca się w różnych środowiskach i - szuka. Na razie znajduje... żonę. Potterton składa mu ofertę małżeńską w imieniu Clivii, i Juan ją przyjmuje. Oczywiście zostaje poinformowany, że idzie o małżeństwo fikcyjne, wyłącznie na papierze, niemniej - nęci go ta gra, podnieca bliskość pięknej Clivii.
A Lelio flirtuje z Jolą. Zakłada się o całusa, że tak czy inaczej przedostanie się do Boligwaju, musi przecież być tam, gdzie będzie Jola! Wieczorem uczestniczy jeszcze w ślubie Clivii z Juanem, potem jednak, korzystając z ogólnego zamieszania, w kostiumie... amazonki dziarskim krokiem przekracza granicę.
Akt II. W luksusowym hotelu w stolicy Boligwaju mr Potterton już pierwszej nocy po przyjeździe wydaje wielki bal. Nie ma czasu do stracenia: między rozbawione grono gości wmieszali się spiskowcy, z którymi pragnie jak najszybciej omówić przygotowania do zamachu stanu. Na przyjęciu jest także "mąż" Clivii, Juan. Gaucho z przygranicznej estancji - tutaj włożył znakomicie skrojony frak. Clivia żartuje z tej jego przemiany, lecz Juan nie ma dziś ochoty do żartów. Nurtuje go sprawa układu, jaki między sobą zawarli; z jednej strony wie, że musi dotrzymać jego warunków, z drugiej - wie, że zakochany jest w Clivii po uszy...
Tymczasem Potterton dochodzi do porozumienia ze spiskowcami. Dziś o północy przejmą władzę oddani mu ludzie: armia będzie przekupiona, generał Olivero - aresztowany... Potterton nie zdaje sobie sprawy, że ich spotkanie obserwują agenci O1ivera, że próba zamachu nie będzie zaskoczeniem, O1ivero jest na nią przygotowany. A pierwszy dostaje się w związku z tym do więzienia - najzupełniej bezpodstawnie - Gustaw Kasulka. Przybył dziś do wytęsknionego mr Pottertona z wynalazkiem: maszyną usypiającą. Agentom wydała się ona zbyt podobna do... bomby zegarowej, więc na wszelki wypadek usunęli wynalazcę z przyjęcia. Zaskoczonej Joli objawia się Lelio: dotarł jednak do Boligwaju, wygrał zakład, zatem - ma prawo do pocałunku, a przy okazji wyznaje, że żywi do Joli najgorętsze uczucia...
Szef policji informuje Juana, że spisek został wykryty. Na jego czele stoją rzekomo Potterton i - Clivia Gray! Juan nie może w to uwierzyć, tym bardziej że chociaż ich małżeństwo jest fikcją, to Clivia daje mu coraz więcej dowodów prawdziwego uczucia i zainteresowania. Im bliżej północy, tym bardziej Potterton jest ożywiony i rozradowany: nadchodzi jego wielki moment! Zwierza się Clivii, że przygotował szokującą niespodziankę, ale do Clivii prawie nie docierają jego słowa, myśli już tylko o Juanie - wie, że odnalazła nareszcie prawdziwą miłość.
Bije północ. Gdy jednak mr Potterton ogłasza przejęcie władzy w Boligwaju, ludzie generała Olivero otaczają i jego, i wszystkich obecnych na sali. Pucz nie powiódł się. Wchodzi Olivero, a w galowym generalskim mundurze Clivia rozpoznaje Juana! Olivero wydaje rozkaz aresztowania Pottertona i Clivii jako podejrzanych o kierowanie spiskiem. Clivia nie może tego pojąć, chce z nim porozmawiać, lecz generał - jak gdyby jej nie słyszał. Opanował bunt, uratował kraj, lud wiwatuje na jego cześć, lecz on sam wie, że... poniósł klęskę.
Akt III. Juan w dalszym ciągu nie może uwierzyć w winę Clivii, jego agenci są jednak pewni jej udziału w spisku. Lelio poddaje policji pewien pomysł: niech dadzą Clivii szansę ucieczki - jeśli ucieknie, to znaczy, że czuje się winna, jeśli nie skorzysta ze sposobności, to podejrzenia są krzywdzące. Granica i tak jest obstawiona, ryzyko żadne - w razie ucieczki zostanie schwytana w ciągu paru godzin. Juan i szef policji akceptują to posunięcie. Pułkownik Diaz wzywa Pottertona i Clivię na przesłuchanie, po czym konfidencjonalnie oświadcza im, że generał Olivero postanowił - bez rozgłosu - zezwolić na ich "planowaną" ucieczkę. Potterton entuzjastycznie przyjmuje propozycję, Clivia zaś prosi o spotkanie z generałem Olivero. Pragnie z nim pomówić, wyjaśnić, że jest niewinna. Diaz wychodzi na chwilę i powraca z negatywną odpowiedzią; generał z powodu nawału pracy nie może jej przyjąć. Nie może? To zaważyło na decyzji. Clivia ucieka także.
A więc - szef policji miał rację? Juan jest załamany tą świadomością... Gdy sąd wojskowy rozpatruje sprawę spisku, gdy Diaz zapewnia prokuratora, że jutro zbiegowie zasiądą na ławie oskarżonych, że władze kontrolują ich ucieczkę, powraca... Clivia. Bała się, że o jej ucieczkę może być obwiniony Juan, że może mieć przez nią przykrości, kłopoty, wróciła zatem, bo przecież go kocha!
I Juan przeprasza ją za swoje chwile zwątpienia, błaga o przebaczenie, a sąd - skazuje Clivię na dożywotnie... dotrzymywanie towarzystwa generałowi Olivero. Z rygorem natychmiastowego wykonania.
Libretto "Clivii" jest dość żałosnym politykowaniem, nie mającym naturalnie nic wspólnego z rzeczywistymi wydarzeniami, jakie już wówczas (z początkiem lat 1930-ych) rozgrywały się w Ameryce Południowej, a w dodatku napisane jest niedbale i nielogicznie. Postać "bohaterskiego" generała, który bez najmniejszych powodów i dowodów każe aresztować ukochaną, w dodatku strojąc się w togę męczennika, jest wśród wszystkich amantów operetkowych bodaj najmniej sympatyczna. Ale jeśli nie zwracać uwagi na mielizny libretta, to z przyjemnością słuchać można melodyjnej, efektownej, prawdziwie rozrywkowej muzyki Dostala, w której szczególnie godne uwagi są: piosenka Clivii "To miłość jest!", duet z I aktu "A sekret szczęścia prosty jest", a także piosenka Leila "Ach! Jesteś sympatyczna..." Libretto przetłumaczyli Krystyna Chudowolska i Józef Talarczyk.
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie