Czas akcji: nieokreślony.
Miejsce akcji: nieokreślone.
Obsada: 6 ról męskich i 5 ról kobiecych.
Druk:
"Poplątanie z pomieszaniem" o bajce bez zakończenia. Trafiamy do świata baśni, którą ktoś zaczął pisać i nagle przerwał. Jednak jej postacie zaistniały i odgrywają swoje role, choć nie są do nich przekonane.
Sztukę rozpoczyna wejście niezwykle oryginalnie ubranego Strażnika, który wypatruje przez lornetkę i nasłuchuje czy ktoś nie nadjeżdża. Po chwili na scenę wchodzi Wędrowiec. Strażnik wyjaśnia mu, że trafił do bajki i usiłuje go jakoś odprawić, ale Wędrowiec zostaje, twierdząc, że etyka zawodowa nakazuje mu odwiedzać wszystkie spotkane po drodze bajki. Teraz poznajemy Króla, którego jedynym zadaniem jest układanie zabawnych limeryków, a także Królową, zmartwioną bardzo cieknącym kranem w łazience. Do ślicznej Królewny zaleca się Szewczyk, a bajkowy Potwór nie zrobił nigdy nikomu nic złego. Dzielny Burmistrz stara się utrzymać porządek w miasteczku.
Po zawarciu znajomości z głównymi postaciami, dowiadujemy się, że za chwilę ma zajść słońce, potwór ma się obudzić i zacząć śpiewać smutną pieśń. Do potwora mają przyjść trzy piękne i tajemnicze czarownice, aby wraz z nim smutno śpiewać. I rzeczywiście wiedźmy przychodzą, ale ich zachowanie wygląda dość podejrzanie. Zamiast smutnej pieśni chcą śpiewać krakowiaczka albo oberka. To się bardzo nie podoba Wędrowcowi. Teraz ujawnia, że jest przedstawicielem NIKĄD czyli Najwyższej Izby Kontroli Dramaturgicznej. Specjalnym tajnym wędrowcem S zero dziewięć.
W rozmowie z Burmistrzem Wędrowiec stwierdza, że wiele lat już wędruje, ale takiego bałaganu jeszcze nie widział. Następnie zaczyna przesłuchiwać poszczególne postaci, aby ustalić, co jest źródłem takiego niepoważnego traktowania zleconych im ról. Jego zdaniem najgorsze jest to, że zachowują się tak, jakby im na niczym nie zależało. Burmistrz potwierdza opinię Wędrowca i tłumaczy to tym, że zarówno ich role, jak i cała bajka nie mają żadnego zakończenia. Wszystkie postaci nie widzą sensu w swoich rolach i dlatego nie mają motywacji do rzetelnego ich odgrywania. Okazuje się, że bohaterowie bajki umówili się, że będą wykonywali przypisane im role przez piętnaście minut, a potem będą robić to, co - według nich - ma jakiś sens. I tak na przykład zbudowali wspaniały park z kortem tenisowym, krytym basenem i wesołym miasteczkiem. Potwór starał się robić na drutach wtedy, gdy miał spać, a czarownice założyły salon piękności dla pań. Wędrowiec głośno protestuje przeciwko takiemu zachowaniu. Zabrania dalszej bajkowej samowoli. Czarownice łapią go więc i zamykają w grocie, gdzie potwór ma go pożreć i tak zakończyć bardzo niewygodną dla nich kontrolę. Roztańczeni bohaterowie baśni cieszą się z wolności, ale nagle okazuje się, że dekoracje zaczynają się rozsypywać i cały bajkowy świat powoli rozpada się i wkrótce zniknie. Bajkę pożera NICOŚĆ. Wówczas Szewczyk przytula się do Królewny i to zatrzymuje rozpad. Okazuje się, że tylko miłość jest w stanie zatrzymać dalsze zapadanie w się NICOŚĆ.
Do akcji wkracza uwolniony z groty Potwora Wędrowiec. Mówi, że trzeba poszukać winowajcy i jego poprosić o pomoc. Chodzi mu o autora, który nie napisał dalszego ciągu bajki. Na scenę wjeżdża roziskrzona światłami konsoleta. Wędrowiec podchodzi do niej, przedstawia się i wzywa bazę. Po chwili z konsolety odzywa się głos autora bajki. Przeprasza za zamieszanie i swoje bałaganiarstwo. Szewczyk domaga się zwrotu Burmistrza i Potwora, którzy zaginęli w trakcie zamieszania. Natychmiast ląduje rakieta kosmiczna, z której obaj wysiadają. Teraz wszyscy chcą lecieć w kosmos, skoro Burmistrz i Potwór już tam byli. Autor zgadza się na to i dziękuje postaciom za podpowiedzenie mu zakończenia bajki, na które do tej pory nie miał żadnego pomysłu. Burmistrz wyjaśnia, że skoro dobiegamy już do końca przedstawienia to autor powinien się zorientować, że oni nie są postaciami z bajki tylko aktorami wynajętymi do odtwarzania bajkowych ról. Autor odpowiada, że tego się właśnie spodziewał. Wszyscy śpiewają końcową piosenkę o tym, jak trudno jest pisać bajki.
Ukryj streszczenie